Nawet jeśli to pnn to w sierpniu pewnie krea była lepsza niż teraz, też dobrze o tym wiesz.
A teraz kilka danych z lecznicy:
waga 1,8kg

Chyba nie mam sił więcej pisać.
Chyba wetka też była zaskoczona tymi wynikami. Spodzewałyśmy się problemów z nerkami, ale nie aż takich.
Niunię gdy się wybudzała wyczesałam grzebykiem i furminatorem. Straszne jest czesać skołtunione futro na kocim szkielecie.
morelowa - mam w domu rezydentkę, która się wylizuje z powodu nadmiernego zakocenia i nie lubienia Rudej Łapy. Już pół roku jest na bioxetinie. Nawet na pusty transporter reaguje podkuleniem ogona, spuszczeniem łebka i ucieczką. Dopiero jak ją wzięłam na ręce, przytuliłam i głaskałam aż do momentu, gdy pocułam , że się odpręża, zeskoczyła i z ogonem w górze ten pusty transporter obwąchała.
Milenka teraz znów w gorszej formie, muszę jej kupić obrózkę.
Łapa pije jak smok. Ciągle ją widzę przy miskach z wodą(dzisiaj piła chyba ze 3 minuty!) albo myszkującą w kuchni w zlewie i wypijającą wodę np. ze szklanki czy z garnka, wode w ktorej sobie ugotowałakm kalafior. Tez musze z nią pojechac na kontrolę krwi.