Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CatAngel pisze:My na wydzielanie kwasów żołądkowych podawaliśmy Luli Famidynę i jeszcze brała tabletki Clavaseptin.
aimesh pisze:CatAngel pisze:My na wydzielanie kwasów żołądkowych podawaliśmy Luli Famidynę i jeszcze brała tabletki Clavaseptin.
Mnie farmaceutka wzięła receptępewnie, żebym nie odwiedziła jeszcze jednej apteki i jednak wróciła po zamówiony lek, teraz nawet nie pamiętam jak się nazywa, ale na 100% pierwsza litera to U.
OKI pisze:A to przypadkiem nie jakiś Ursocam lub Ursofalk? Też na wydzielanie, tyle że żółci - m.in. rozpuszcza złogi i kamienie żółciowe. Tylko nie wolno go podawać w przypadku niedrożności przewodów żółciowych (to akurat powinno wyjść na USG).
OKI pisze:Spróbuj mu dawać tę nową karmę częściej, ale w bardzo małych ilościach. To też może ograniczyć wymioty.
aimesh pisze:OKI pisze:A to przypadkiem nie jakiś Ursocam lub Ursofalk? Też na wydzielanie, tyle że żółci - m.in. rozpuszcza złogi i kamienie żółciowe. Tylko nie wolno go podawać w przypadku niedrożności przewodów żółciowych (to akurat powinno wyjść na USG).
Tak, to Ursocam. USG ma być dopiero w poniedziałek, a ja mam mu podawać ten lek już![]()
OKI pisze:Spróbuj mu dawać tę nową karmę częściej, ale w bardzo małych ilościach. To też może ograniczyć wymioty.
OKI pisze:Mi też pierwszy wet to zapisał, zanim się dowiedzieliśmy, co kotu dolega. Przy czym sam obstawiał właśnie jakąś blokadę w odpływie żółci.
Jak się w końcu doczytałam wszystkiego w ulotce (i z powodu paru innych dziwnych ruchów w leczeniu tej nieszczęsnej wątroby), to zmieniłam weta.
Inna sprawa, że nam to nie zaszkodziło.
Nie wiem, co Ci powiedzieć...
Nie wiem, na ile często u kotów zdarza się taka całkowita blokada dróg żółciowych i jakie w związku z tym jest ryzyko.
OKI pisze:To mu dawaj połowę - żeby nie zostawiałBo oszalejesz za chwilę
aimesh pisze:OKI pisze:To mu dawaj połowę - żeby nie zostawiał Bo oszalejesz za chwilę
Wymioty na mnie nie robią już wrażenia, dywan zwinięty... Tylko mam takie poczucie rozczarowania, bo podświadomie, pomimo wszystkich znaków na ziemi i niebie, za każdym razem mam nadzieję, że jednak nie zwymiotuje tym razem :/
OKI pisze:Nie chodzi tylko o wymiotyJak się będzie najadał do syta, to zaraz znowu nie będziesz miała go czym karmić.
One się błyskawicznie uczą, że wszystko im wolno![]()
Fosterowi prawie się nie zdarzało jeść przez trzy dni to samoPotem zabawa ze znajdowaniem, na co to kotek ma ochotę
![]()
A miał pozwolenie na jedzenie wszystkiego, byle jadł.
Poza tym jednak wymioty szkodzą przede wszystkim kotu.
OKI pisze:Ja wiem, jak to jest - człowiek tak się cieszy, że kot wreszcie coś je, że ciężko nie pozwolić najeść się do syta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, kota_brytyjka, puszatek i 52 gości