DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

[jopop]

mam jak chcesz

[Hania66]

w razie czego odezwę się tel.

[ASK@]

szlag by, zapomniałam pójść do apteki odebrać zamówione wlewniki i nie mam jak zrobić babci kroplówki
jutro muszę szukać czynnej apteki i jeszcze żeby te wlewniki miała...

Człek przestaje czasem ogarniać całość.
Doba w wekach powinna być sprzedawana. I pamięc.

[Hania66]

Pogubiłam się dzisiaj z czasem, na telefonie i kuchence była jedna, a w kompie i telewizorze druga
Bystra jestem, o zmianie czasu dowiedziałam się dopiero dzisiaj z wiadomości
W każdym razie już posprzątałam, wyczyściłam drapaki, dałam leki, kropelki i mazidła.
Pralka chodzi.
Ja na chwilę usiadłam sobie przy kawce i kompie, a zaraz biorę się jeszcze za wyszorowanie kuwet.
Nudzi mi się chyba

Nowi wciąż w klatkach, po lekach z pupinek się już tak nie leje, ale wciąż nie jest jeszcze dobrze.
Na razie dokarmiam ich Convem, bo waga ciągle jakaś nie taka.
Na szczęście po tym pierwszym razie nie ma więcej rzygania.
Dzieciaki sprawiają wrażenie zdrowych i radosnych, a waga albo spada, albo stoi w miejscu

Reszta maluchów rozrabia, je i rośnie
Dzisiaj coś pawikował mi Maniuś, ale zobaczę co będzie się działo w ciągu dnia.
Doleczamy, znaleziony przez wetkę, stan zapalny w uszkach (po świerzbie wyleczonym już jakiś czas temu) i powoli kończymy smarowanie grzybkowych plamek (prawie ich już nie ma).
Duże koty też całkiem dobrze, nie starają się o dodatkowe atrakcje.
Felviczki od kilku dni wreszcie bez kropli do oczu i nawet jest całkiem dobrze

Wczoraj wreszcie Tż stworzył z wiklinowych koszyków, które futra dostały od Dobrej Cioteczki, takie potrójne piętrowe konstrukcje i wszystkie miejscówki są prawie non stop pozajmowane (nawet ten tunel pośrodku na dole).
Jeden taki zestaw dostały Felviczki razem z nowym dużym posłankiem i nacieszyć się nie mogą nowym wystrojem wnętrza

A dzisiaj po południu mamy wizytę, Państwo mają już jakieś kandydatury, ale chcą poznać maluszki i na miejscu podjąć decyzję. Ciekawa jestem jak będzie.

[ASK@]

za kandydatury

[*anika*]

[Hania66]

oto nowi:

chłopcy






i dziewczynki





Zrobiłam też trochę zdjęć reszcie futer, ale dzisiaj chyba nie dam rady ich pokazać

Jesteśmy po wizycie.
Państwo muszą spokojnie się zastanowić i dadzą mi znać.
Mam wrażenie, że najbardziej spodobała się Tepsinka, cały czas tuliła się do Pani i cmoktała, ale to jednak dziecko specjalnej troski i nie każdy się odważy na taką adopcję.

[Hania66]

dałam radę

-dużo kotków, głównie czarnych
-od lewej Maksio i Marcel
-j.w.Maksio i Poziomka
-Bączek, w głębi od lewej Marcysia, Tepsinka
-Maciek
-Babcia Mara
-od lewej Maniek, Poziomka, Okruch i Muchomorek
-j.w.Orange, Okruch, Poziomka, Muchomorek
-j.w.Orange, Okruch, Mobilek
-Maniek
-Felvikowa Karolinka
-Felvikowi Tysia i Takt
-król Napoleon...
-...i jego spojrzenie specjalnie dla Cioci Iwonki
-od lewej Babcia, Jacek lub Placek, u dołu ktoś czarny (Wąsik?)
-j.w.
-Bączek i Pączek cmoktają brzuszek Bączka
-Bączek i Okruch się bawią
-Babcia i Mobilek
-Babcia i tył Mobilka
-od lewej Marcel, Posiek, Okruch
-j.w.Maniek, Bajka, Mobilek
-j.w.Bączek i Maniek

[Szalony Kot]

A kto jest kto?

[OKI]

Obie miny - bezcenne

[iwona66]

fotki
Haniu jak dzieciaki ,
profilaktycznie zaciskam

[ASK@]

śliczne

[Hania66]

A kto jest kto?

już dodałam podpisy przy zdjęciach

Po zarzyganej niedzieli był raczej spokojny poniedziałek.
Zupełnie nie ogarniam co się w tym stadzie dzieje i skąd te sesje pawikowe co jakiś czas (i na pewno nie jest to zakłaczenie).
Dzisiaj też w miarę spokojnie (na razie tylko Jacek rzygnął Tż na komputer ).

Nowe maluchy wciąż przysparzają nam atrakcji.
Dziewczyny po aktywnym dokarmianu (Conv z Enterogelem) powoli zaczynają przybierać na wadze (a przynajmniej jej nie gubią) no i nie leje im się wreszcie z doopek.
Widać, że czują się lepiej, choć jeszcze nie wszystkie są zupełnie ok.
U chłopców mocno zaczął tracić wagę Lepek, więc od wczoraj dokarmiamy go strzykawą, ale i tak dzisiaj rano przed moim wyjściem daliśmy mu kroplówkę.
Teraz widzę, że musiała mu bardzo poprawić samopoczucie, bo i sam wreszcie je chrupki i wścieka się na całego z braćmi.
U nich w kuwecie jest od kilku dni wzorcowo, więc nie wiem skąd biorą się te załamania.

Pozostałe dzieciaki na szczęście w porządku, choć ktoś tam pokichuje i pokasłuje (osłuchowo jest ok).
Duże futra też w miarę.
Od dzisiaj znów bawię się w goownianego kopciuszka i zbieram próbki do analizy

[Hania66]

Dzisiaj do nowego Domu pojechali razem Poziomeczka i Muchomorek.
Mają bardzo odpowiedzialnych Opiekunów i kociego kolegę (kolega jest bardzo nieśmiałym trzyłapkiem i niestety nie zaszczycił nas pokazaniem swojej kociej osoby).
Moje kochane kocie dzieciaki z lasu, życzę Wam długich lat w zdrowiu i szczęściu

Z całego rodzeństwa została u nas jeszcze Malinka, ale to kolejne kocie dziecko pod specjalnym nadzorem (po tym swoim ciężkim zapaleniu płuc może być z nią bardzo różnie).
Przyszły Opiekun i Dom muszą być naprawdę bardzo świadomi ewentualnych zagrożeń.

Dzisiaj też do fundacyjnej kociarni zawieźliśmy czwórkę naszych zupełnie nieobsługiwalnych, czyli Wąsika, Szylkę, Gnoma/Grzesia i Golema/Gucia. Nad decyzją długo myśleliśmy z Tż, ale było to najlepsze wyjście na ten moment. Nie zmienia to faktu, że czujemy się podle.

[ASK@]

Dzisiaj do nowego Domu pojechali razem Poziomeczka i Muchomorek.
Mają bardzo odpowiedzialnych Opiekunów i kociego kolegę (kolega jest bardzo nieśmiałym trzyłapkiem i niestety nie zaszczycił nas pokazaniem swojej kociej osoby).
Moje kochane kocie dzieciaki z lasu, życzę Wam długich lat w zdrowiu i szczęściu

Z całego rodzeństwa została u nas jeszcze Malinka, ale to kolejne kocie dziecko pod specjalnym nadzorem (po tym swoim ciężkim zapaleniu płuc może być z nią bardzo różnie).
Przyszły Opiekun i Dom muszą być naprawdę bardzo świadomi ewentualnych zagrożeń.

Dzisiaj też do fundacyjnej kociarni zawieźliśmy czwórkę naszych zupełnie nieobsługiwalnych, czyli Wąsika, Szylkę, Gnoma/Grzesia i Golema/Gucia. Nad decyzją długo myśleliśmy z Tż, ale było to najlepsze wyjście na ten moment. Nie zmienia to faktu, że czujemy się podle.

za dzieci na swoim
i za Was