kot bez posagu szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 25, 2013 13:55 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

załóż sobie 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 25, 2013 14:00 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

zastanawiam się...
ale jednak...
Obrazek
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon paź 28, 2013 9:03 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Oswajam Ryjonka, trudno idzie, ale jakieś tam postępy są -łatwiej byłoby gdyby nie psy, które zawsze przygalopują w nieodpowiednim momencie. :evil:
Odzewu żadnego na ogłoszenia :evil:
Nie mam aparatu nadal -bo cały weekend :oops: myślałam, czy kupić najtańszy (jest taki fudjii -za 135 zł ) czy raczej wziąć na raty jakiś porządniejszy -i wtedy zdjecia by można zrobić jakieś porządniejsze - np. z rozmazanym tłem; bo często kot wyjdzie mi całkiem dobrze, ale w tle jest za dużo zbędnych rzeczy :? jak np. mój syn czy jego śmietnik na biurko :evil:

Może na lepsze zdjęcia ktoś by się odezwał? :?

Z miłych rzeczy -poczytałam sobie w międzyczasie taką książkę " Koniec Pana Y". Znacie? O eksperymentach myślowych i o kolejnych wymiarach i o teorii względności czasu.
Z punktu widzenia wszechświata te moje problemy są zupełnie nieistotne.
Wszystko jest względne.
Marność nad marnościami.

Musiałam przesypać karmę do zakręconych szklanych słoików, bo Zorro w nocy dostaje się wszędzie (w tym do zamkniętych szafek) jesli jest tam worek z karmą :evil: i przy okazji zwala na podłogę WSZYSTKO wkoło-budząc tym psy, a psy budzą mnie :evil:

Sprzątanie w środku nocy tego WSZYSTKIEGO z podłogi -nie jest :evil: moim ulubionym zajęciem.
Ale dopóki nie posprzątam -psy nie dadzą mi spać :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 28, 2013 10:06 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Nie znam książki, zanotuję, może uda mi się kiedyśtam przeczytac. Takie dystansujące pozycje sa teraz w tym zwariowanym świecie w cenie u mnie :roll:

Miałam to samo z karmą, nawet szafki otwierały. Teraz mam karme w duzych puszkach (wszystkie zdobyte na bazarkach miau) i sobie chwalę :wink:

Masz rację, ludzie patrza na ogłoszenia przede wszystkim najpierw oczami. Potem tez liczy sie rzewny tekst, najlepiej chwytający za serce.
Ale i tak to jakim domem okaże sie dom to często jedna wielka niewiadoma ....
Idealnie jest gdy kota bierze zakocony juz dom.
Lepszy aparat na raty to chyba lepsze rozwiązanie, ja bym tak wybrała :ok:

Choc rzadko zagladam, stale wspieram myslami :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon paź 28, 2013 10:49 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

a możesz poradzić jaki aparat? 8)

myślałam (ambitnie :mrgreen: ha ) o lustrzance Nikona
albo o D3200 albo o D5100
podobno są porównywalne 8)
tylko bym musiała ich po sklepach poszukać -czy w ogóle są do kupienia w Legnicy :? albo używany kupić (nie wiem jak :oops: )

wcześniej myślałam o hybrydzie Fuji 8) ale nowy model kosztuje tyle co lustrzanka, a starego modelu w sklepach nie ma
wiec zrezygnowałam

"koniec pana Y" ma swój urok -chociaż jest trochę , jak piszą zresztą o nim "wulgarny" 8) ale da się wytrzymać.
tak wygląda
http://www.soniadraga.pl/produkt/437/pr ... ana-y.html

ostatnio w 2-handzie kupiłam sobie książkę (za całe 2zł 34 grosze) o bardzo obiecującym tytule 8) The Curious Incident of the Dog in the Nightdress
Mój angielski nie jest szczególny, ale ze słownikiem 8) może dam radę
o, taka książka
http://www.amazon.co.uk/Curious-Inciden ... 1844880842
(na alegro książki z tej serii, ale nowe, są po 75 zł :wink: więc jak przeczytam, to spróbuję sprzedać i zarobić i odzyskać moje zainwestowane 2.34)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 8:22 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Dostałam pieniądze na II szczepienie Maluchów. Bardzo dziękuję. :1luvu:

Wszystkie zdrowe, więc jestem bardzo zadowolona.
Zamówiłam worek (8 kg) Britta .
Teraz jest śmiesznie dość :evil:
bo
1) Maluchy (i Gingembre -rudy kocur, który szuka domu) -dostają kocie jedzenie dla Maluchów -zjadają ok 1 kg dziennie suchej karmy (mniej więcej, bo dokładnie tego nie liczę ) -jak jest za mało, to Zorro wyje jak wilk -żeby dosypać i w ogle dostaje głupawki

2) w tym czasie wołam Patmola (mojego czarnego kota) na Urinary -bo on powinien jeść Urinary
a za nim leci tez Garfi (mój rudy kot ze Schroniska ) i Tymoteusz (mój point dachowiec z ulicy) i Łapa (która powinna zamieszkać w jakimś mało zakoconym domu, ogłaszałam ją -ale bez odzewu)
bo one tez chcą Urinary
Teraz kupuję po prostu duży worek (10 kg) Bosh urinary jak jest promocja - i on nawet na dośc długo starcza
Każdy kot zje po miseczce i dziękujemy za uwagę 8) to bez sensu, ale duże jedzą mniej małe

3) Szapo by tez chciał Urinary -ale in ma skłaonnośc do alergii -więc staram się go złapać i oddzielnie dawać mu Totw; jak Maluchy jedzą Totw -to wpycham Szapo do nich; ale on się nie umie przepychać -więc przeważnie je sam ze swojej miski

4) w tym czasie ja pilnuję, żeby każdy kot jadł to co trzeba (Maluchy starają się przedostać do dużych kotów i tez jeść Urinary, a potem wrócić do siebie -i zjeśc tez swoja karmę :evil: )

5) w tym czasie psy kombinują jakby wyjeść karmę kotom z misek
miski stoją wyżej -ale to nie jest problem dla psa żeby stanąć na tylnych łapach i przednimi przyciągnąć do siebie miskę :wink:

A żeby było jeszcze śmieszniej, to kocią karmę mam w słoikach (nie da się przegryźć :evil: ) i po wyglądzie chrupek wiem którą komu nasypać, ale czasem sie machnę
i wtedy Patmol patrzy na mnie -co tez ja mu nasypałam :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 8:41 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Tyle kotów w domu, a Ty mówisz, że nie lubisz kotów ? 8O :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto paź 29, 2013 8:42 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

nie przepadam :oops: jakoś tak wyszło :oops:

Większość Młoda przyniosła mniej czy bardziej bezpośrednio

Szapo miał u mnie być dwie, trzy godziny i jedna Pani go miała zabrać.

Patmol sie wepchał do nas jak wracaliśmy kiedyś ze spaceru -czekał po drzwiami całkiem zdecydowany.
Jak ja również zdecydowanie go wystawiłam za drzwi _Młody włączył taką syrenę wewnątrz, a Patmol za drzwiami , że dla świętego spokoju wpuściłam kota na chwile. A kot położył się na fotelu i zasnął sobie i wcale się nie chciał wyprowadzić.

Po prostu pechowe zbiegi okoliczności i tyle :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 9:29 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Patmol pisze:...
Po prostu pechowe zbiegi okoliczności i tyle :evil:

:ryk: tak, tak...
u mnie też były podobne okoliczności pechowe...
a resztę kociastych rezydentów jakie szczęśliwe (dla nich) zbiegi sprowadziły do Ciebie?
bo Garfiego ze schronu to chyba sama sobie na kark sprowadziłaś? :mrgreen:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 29, 2013 9:48 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

tak, ale to było podstępne działanie mojej córki 8) która pod całkiem innym pretekstem zwabiła mnie do schroniska
a potem powiedziała do pracowników schroniska
o przyjechała już moja mama po tego kota, no to zabieramy :evil:

wzięłam go, no bo co miałam zrobić?
Garfi był całkiem zrezygnowany, przerażony, leżał i nawet jeść nie chciał -Młoda mu wciskała naprawdę dobre rzeczy do jedzenia
a on nawet nie chciał ich przełknąć :?

tutaj Garfi już po jakimś czasie -u nas
Obrazek

początkowo chciałam go wyadoptować
ale
odzew na jego ogłoszenia to była porażka :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 9:54 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

przepiękny jest...
w życiu bym go nie oddała nikomu :piwa:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 29, 2013 9:54 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Patmol pisze:
początkowo chciałam go wyadoptować
ale
odzew na jego ogłoszenia to była porażka :?



Hehe to podobnie jak z wesolutką szósteczką maluchów jak na razie :ryk:

Garfi to rasowy rudzielec :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto paź 29, 2013 10:02 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

violet pisze:przepiękny jest...
w życiu bym go nie oddała nikomu :piwa:

to jest Kot Dziwak :mrgreen:

Obrazek
śmieszny jest
Obrazek
i żeby było śmieszniej - mój vet miał go wpisanego w swoim komputerze - więc zostawiłam mu jego imię

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 29, 2013 11:21 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

Co do dziwaka: jaki pan, taki kram, jak to mówią :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 29, 2013 11:31 Re: RYjonek, Don Pedro, Lucy i reszta-do adopcji

czyli
Pan Patmol i Jego Kot Dziwak

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości