Dostałam pieniądze na II szczepienie Maluchów. Bardzo dziękuję.
Wszystkie zdrowe, więc jestem bardzo zadowolona.
Zamówiłam worek (8 kg) Britta .
Teraz jest śmiesznie dość
bo
1) Maluchy (i Gingembre -rudy kocur, który szuka domu) -dostają kocie jedzenie dla Maluchów -zjadają ok 1 kg dziennie suchej karmy (mniej więcej, bo dokładnie tego nie liczę ) -jak jest za mało, to Zorro wyje jak wilk -żeby dosypać i w ogle dostaje głupawki
2) w tym czasie wołam Patmola (mojego czarnego kota) na Urinary -bo on powinien jeść Urinary
a za nim leci tez Garfi (mój rudy kot ze Schroniska ) i Tymoteusz (mój point dachowiec z ulicy) i Łapa (która powinna zamieszkać w jakimś mało zakoconym domu, ogłaszałam ją -ale bez odzewu)
bo one tez chcą Urinary
Teraz kupuję po prostu duży worek (10 kg) Bosh urinary jak jest promocja - i on nawet na dośc długo starcza
Każdy kot zje po miseczce i dziękujemy za uwagę

to bez sensu, ale duże jedzą mniej małe
3) Szapo by tez chciał Urinary -ale in ma skłaonnośc do alergii -więc staram się go złapać i oddzielnie dawać mu Totw; jak Maluchy jedzą Totw -to wpycham Szapo do nich; ale on się nie umie przepychać -więc przeważnie je sam ze swojej miski
4) w tym czasie ja pilnuję, żeby każdy kot jadł to co trzeba (Maluchy starają się przedostać do dużych kotów i tez jeść Urinary, a potem wrócić do siebie -i zjeśc tez swoja karmę

)
5) w tym czasie psy kombinują jakby wyjeść karmę kotom z misek
miski stoją wyżej -ale to nie jest problem dla psa żeby stanąć na tylnych łapach i przednimi przyciągnąć do siebie miskę
A żeby było jeszcze śmieszniej, to kocią karmę mam w słoikach (nie da się przegryźć

) i po wyglądzie chrupek wiem którą komu nasypać, ale czasem sie machnę
i wtedy Patmol patrzy na mnie -co tez ja mu nasypałam
