Oczka na pewno nie są już takie złe, cały czas widać tęczówki, ale to jeszcze nie to, co być powinno.Pytałam wetki, radziła tylko zakrapiać żelem nawilżającym i czekać.Za jakiś czas zabiorę go do lecznicy, aby sprawdzić te oczka, ilość łez przede wszystkim.Spróbuję zrobić zdjęcie bez lampy, żeby nie zamknął oczek.
Duduś jest ulubieńcem mojej siostry, ona lubi takie brytkowate.Wygląd to jedno, ale to jest fantastyczny kotek.Nadal myśli żołądkiem

, ma przeogromny apetyt, zrozumiał, że jedzenie przygotowuje się w kuchni, więc kiedy tam jestem, na wszelki wypadek kładzie się na krześle i czeka.Wczoraj zostawiłam sobie kolację na talerzu i na chwilę musiałam talerz spuścić z oka.Duduś zdążył już wylizać serek i masło z jednej grahamki

Dodam, że wszystkie koty dostały bielucha, Duduś też.Oczywiście oprócz mięska, nie zamiast.
Duduś, co mnie ogromnie cieszy zaczyna bawić się z innymi kotami, ale to one wykazują inicjatywę.Zwykle po kolacji, szaleją wtedy, biegają i skaczą, kręcę filmiki, ale strasznie ciemne wychodzą, pomimo, że wszystkie światła są włączone.Ale próbuję dalej.