
U mnie to i wiedza medyczna mocno okrojona i doświadczenie żadne

Ale po to tu do Was zajrzałam, żeby rad mądrzejszych zasięgnąć - za co raz jeszcze dziękuję.
Nad badaniem jednakoż mocno się zastanawiam, po tym jak tu słusznie Lidka02 zauważyła, że kocię malutkie jest i może być problem z odczytem. Bo jeśli mam maluszka takiego na badanie posyłać, które może jednak nie jest potrzebne, to najnormalniej w świecie mi go szkoda. Toż to takie chuchro jeszcze
