Powiem Wam szczerze, że nie wiem jaka jest rzeczywista przyczyna tego, że Filemon wrócił...
przecież ludzie się przygotowali: kupili wszystkie akcesoria, zabezpieczyli balkon, do adopcji przygotowywali się jak mówili kilka tygodni...
a po jednym dniu, jednej nocy, dostałam maila, że Pan się stresuje, że popada w paranoję i sprawdza każdy dźwięk nawet w nocy i z tego powodu nie może normalnie funkcjonować
jak można popaść w paranoję jednej nocy, zwłaszcza że we wcześniejszym mailu Pani pisała, że Filuś był w nocy grzeczny...
nie pojmuję...
przecież napisałam to ogłoszenie w taki sposób, by każdy kto je przeczyta zdawał sobie sprawę z tego jakim kotem jest Filemon. A jest po prostu kotem z mega ADHD, wariatem, łobuzem i niszczycielem. Treść mojego ogłoszenia nie pozostawiała co do tego wątpliwości! Państwo podobno się z tym liczyli.... i co???????
A może wybierali zwierzę tylko po zdjęciach? Nie wiem...
Filemon został wczoraj przywieziony około 23, bo nie chciałam czekać. Onalazł się oczywiście w moment.
Natomiast nie wiem, nie mam pojęcia w jaki sposób szukać mu domu, bo jeśli każdy się nim zachwyci, bo jest piękny, a nie zda sobie sprawy jakim jest wariatem, to będzie mi tak wracał i wracał

wczoraj dostałam ankietę od dziewczyny, która wcześniej była nim zainteresowana. No i owszem - ankieta fajna, ale dziewczyna ma 20 lat, mieszka z rodzicami i ja już boję się oddać go, bo wg mnie to jest kot dla kogoś, kto już kota miał, albo ma. Bo co z tego, ze dziewczyna chce, ale rodzice mogą nie zdawać sobie sprawy z tego jaki on potrafi być

nie wiem, jestem naprawdę zniechęcona i skołowana.
Najgorsze też jest to, że miałam wziąć kociaka ze schroniska na DT, już umówiłam się z Tatianką że mi kotka wyciągnie a teraz musiałam to odwołać, a kociątko nie dostanie szansy od nas
