Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 20, 2013 19:44 Re: Opowieści Mopika

To wtedy pewnie zrobią gastroskopię, żeby zbadać żołądek i sprawdzą jelita - i się okaże, że to jednak nie śledziona :evil:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon paź 21, 2013 10:49 Re: Opowieści Mopika

No i kotek po wizycie.

Wyniki do przewidzenia - po odstawieniu sterydow biale krwinki gwaltowanie poszly w dol ze sterydowych 6mln. (dolna norma 5,5) do 2.9 :/
Wzrosla tez keratynina do 2.7 (gorna norma 1.8 ), z poprzednich 2.3-2.5 - na razie jeszcze "nie ma paniki ale obserwowac trzeba" i w razie czego trzeba bedzie co dwa-trzy dni robic kroplowke, zeby kota nawodnic, bo ponoc za malo pije ciagle.

Mocznik prawie na granicy gornej normy (67.3 przy 70), ale tu wetka twierdzi, ze wynik moze byc zawyzony z powodu, iz wczoraj wymiotowal pare razy wiec mogl sie odwodnic nieco i ze na razie powodow do paniki nie ma, acz naturalnie rowniez "trzeba kontrolowac".

Inne wyniki sa w porzadku, nawet nieco lepsze niz przy poprzednim badaniu, gdy 2 tygodnie bral sterydy.

Zrobilismy tez jonogram, ale wyniki beda za dzien/dwa.

Wetka - inna niz poprzednio - twierdzi, ze warto zrobic te operacje (usuniecie sledziony) - bo lepsze dzialanie z szansa na sukces niz niedzialanie i czekanie "co bedzie" (a wiadomo, ze raczej nic dobrego). Z uwagi na to, ze jedziemy na te cholerna wycieczke za 3 tyg. (ktorej sie niestety nie da odwolac ani przesunac bez utraty wiekszosci wplaconej kasy, a nie ukrywam, ze sporo kosztowala) to wetka uwaza, ze lepiej zrobic ja po naszym powrocie, zeby kot po zabiegu byl w otoczeniu znajomych osob itd. Czyli w sumie gdzies za miesiac. Do tej pory znow bedzie bral sterydy, ale wetka pociesza, ze to jest praktycznie dawka minimalna przy jego masie. (swoja droga kotek nieco sie odpasl - teraz wazy 7.25, a miesia temu 7.05), wiec za bardzo to mu szkodzic nie bedzie.

I to tyle komunikato z frontu mopikowego.

PS. Kot WIEDZIAL, ze idzie do lekarza. Caly ranek spedzil W fotelu (ma tam swoja kryjowke - od dolu plotno jest rozciete i on sobie tam siedzi) i nie zareagowal nawet na stukot plastikowej deski do miesa, co ZAWSZE zwabialo go do kuchni. Do tego nafuczal na mnie gdy probowalem go stamtad eksmitowac. Zwykle w takie dni kot siedzial na balkonie albo lezal pod jego drzwiami w plamie slonecznego swiatla. Dzis nie. Po prostu wiedzial.

Biedne kocisko.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 12:31 Re: Opowieści Mopika

:strach: :strach: :strach:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon paź 21, 2013 12:42 Re: Opowieści Mopika

Biedny Mopik :(
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 21, 2013 14:56 Re: Opowieści Mopika

Wyniki jonogramu pocieszajace - niemal wszystkie wyniki praktycznie w srodku skali, czyli optymalne. Tylko potas i magnez bardziej na prawo, ale jak najbardziej nadal sa w tej centralnej strefie pelnego bezpieczenstwa.

Najwyzszy ma potas 4.26 (3-4,80).

Ten magnez to pewnie dzieki spirulinie? :)

Coz, przynajmniej jakies dobre wiesci - fosfor np. ma 1,38 (norma 0.8-1.9).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 15:00 Re: Opowieści Mopika

Chociaż tyle. Przynajmniej ten jonogram brzmi świetnie ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 21, 2013 15:10 Re: Opowieści Mopika

Zawsze pociecha, ze moglo byc gorzej.

Kot dzisiaj juz drugi siurek zrobil. To skad ta keratynina taka, skoro siusia czesciej niz wtedy, gdy mial 1.7 (na poczatku sierpnia?), a nie jadl mokrej wtedy i bardzo malo pil (co zreszta sklonilo mnie wtedy do zrobienia wynikow). Zreszta mocznik wtedy tez mial lepszy.

Nie ogarniam.

Apetet jak na niebranie sterydow tez calkiem przyzwoity, bo od rana (fakt, ze przeglodzony byl. bo nie mogl nic jesc od rana przed badaniami) zjadl w sumie porcje mokrego (w wiekszosci, powiedzmy tak z 75%), porcje miesa i dwie porcje suchej karmy.
Ostatnio edytowano Pon paź 21, 2013 16:41 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 16:41 Re: Opowieści Mopika

A tu ciekawa strona o leczeniu kotow sterydami... :/

http://www.kotycukrzycowe.fora.pl/inne- ... dy,33.html
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 17:17 Re: Opowieści Mopika

CREA jest wysokie albo jak się rozwalają nerki (i wtedy mocznik też jest wysoki, choć nie zawsze), ale też w innych przypadkach (u ludzi np. niewydolność serca, zmniejszenie ilości przepływu krwi do nerek, neuropatia cukrzycowa, dystrofia mięśniowa). Ale od sterydów nerki (i nie tylko) cierpią mocno.

Co do linku - gdzieś już też czytałam, że czasami jest stan zapalny trzustki, a później mija i niby jest dobrze, ale po nerkach kot co dostał, to dostał; Mokate miała takie coś - nie cały czas niewydolną trzustkę tylko ze skłonnością do zapaleń; profil trzustkowo-jelitowy z krwi (z TLI specyficznym dla trzustki plus poziom wit. B5 i B12) pozwala to wykryć - rok temu płaciłam za to ponad 200zł (1/3 badania w Polsce, 1/3 w USA i 1/3 w Niemczech). Skoro i tak nie będziesz teraz szalał z operacją, to może warto jednak jeszcze zaszaleć z tym profilem? I tak kasy już pewnie poszło Ci w bród, a tak wykluczysz jeszcze coś, zanim usuną śledzionę niepotrzebnie, a problem okaże się tkwić w jelitach lub trzustce.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon paź 21, 2013 18:14 Re: Opowieści Mopika

Ech, dzisiaj mam w ogole koszmarny dzien - te wyniki, w pracy zadyma, z wycieczka tez jakies problemy sie zrobily, totalna kicha, :(
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 18:14 Re: Opowieści Mopika

[dubel]
Ostatnio edytowano Pon paź 21, 2013 19:40 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 19:26 Re: Opowieści Mopika

Czasami tak bywa. Jak mawiała moja Babcia [*] nieszczęścia chodzą zwykle stadami. Trzymaj się... jutro będzie lepiej! Musi.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon paź 21, 2013 19:38 Re: Opowieści Mopika

Gdyby nie kot, moglbym bez doplaty zamienic moja wycieczke do Indii Goa na Dominikane i to o pare dni dluzsza. Nie zrobimy tego, bo a) wylot o kilka dni pozniejszy, b) kot bez naszej opieki o pare dni dluzej -> wiec gdyby to sie skomasowalo i gdyby cos mu sie wtedy stalo... to mialbym pewnie potem czym sie gryzc. W efekcie byc moze pojedziemy nie do Indii (bo mi odwolano wycieczke z przyczyn obiektywnych i zaproponowano pare alternatyw w tym samym czasie) ale gdzies blizej, zeby do kota szybciej wrocic. No kurde... Czy to nie ironia losu?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 21, 2013 19:50 Re: Opowieści Mopika

To po prostu życie - czasami tak bywa :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon paź 21, 2013 19:51 Re: Opowieści Mopika

Wiem, po prostu sobie wzdycham, ze to sie nazywa miec "szczescie".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości