DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 20, 2013 21:34 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Dzięki nieocenionej pomocy Marcina mam znowu swój komputer!
Marcin poświęcił całe popołudnie, ale udało Mu się przywrócić w sprzęcie wszystkie funkcje.
Marcinie ogromnie Ci dziękuję, wielkie podziękowanie i dla Oli za wyrozumiałość :1luvu:

Po południu Mobilek zjadł z resztą maluchów mięso.
Trochę śpi, trochę sobie chodzi, a nawet wskakuje na spore wysokości.
Jednak nie jest to na razie taki Mobil jak wcześniej, jest dużo spokojniejszy, smutniejszy i słabszy.
I oddech znowu ma głośniejszy, bardziej chrapliwy.
Udało mi się podać mu i antybiotyk i syrop.
Zobaczymy jak minie noc.

A u nas od wczorajszego południa mieszkają maluchy z Jokotowej kociarni.
Siódemka grzybków zajmuje dwie klatki: w pokoju są tzrej chłopcy i najmniejsza bura dziewczynka (to ci bardziej mili i mruczący), a w kuchni mamy trzy panienki ciut bardziej wystraszone i posykujące.
Towarzystwo zostało zważone, skróciliśmy pazurki, wszyscy pięknie korzystają z krytych kuwet i z apetytem jedzą suche i mokre.
Po początkowym strachu teraz już właściwie wszyscy z przyjemnością dają się głaskać, drapać i baaardzo szybko nadstawiają brzuszki, łepki i grzbieciki i włączają motorki.
Staram się jak najczęściej otwierać klatki żeby choć chwilę pogłaskać każdego maleńtaska, poprzytulać i dużo do nich mówię -już widzę, ze przynosi to dobre rezultaty.
Mam nadzieję, że maluchy szybko będą mogły biegać z resztą stadka -zobaczymy.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 21, 2013 6:52 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Napiszę to tak po cichutku, że zaczynam się chyba cieszyć i wierzyć, ze Mobinio będzie żył.
Co prawda jeszcze o piątej w ogóle nie przyszedł z dziećmi na posiłek, a miseczka pod noskiem nie zrobiła na nim wrażenia, tylko leżał i obojętnie patrzył się przed siebie, ale od jakiejś godzinki jest aktywny, chodzi, interesuje się otoczeniem, ociera o mnie i inne koty, próbował nawet złapać jakiegoś latającego paskuda, który w nocy wpadl przez okno i siedzi sobie na suficie.
Bez żadnego problemu wskoczył na stół, a teraz bardzo interesuje go to co dzieje się na ekranie monitora, paca łapką i próbuje złapać kursor :D
Zjadł trochę mięsnego Conva, a chwilę temu troszkę chrupek.
Połknął antybiotyk i syrop.
Jak go dotykam, to już wyraźnie okazuje radość, a nie jest wciąż taki obojętny jak wczoraj (były momenty kiedy tak jakby się otwierał, ale właściwie cały czas był wczoraj taki schowany w sobie nie wiem jak to inaczej opisać :oops:
Właśnie wszedł na parapet i patrzy na ptaszyska.

Nowe maluchy urządziły nam koło północy akcję rzygankowo/srankową :mrgreen:
Mam nadzieję, że to zmiana diety tak na maluchy podziałała, bo teraz wszyscy są zdrowi i radośnie roznoszą obie klatki.
Tym najbardziej aktywnym zafundowaliśmy jeszcze w nocy przyjemność kłucia doopek.
Dzisiaj już prawie wszyscy zaczynają mruczeć jak tylko podchodzę i otwieram klatkę, nawet prześliczna pointka nie próbowała mnie zjeść :lol:
Dla ułatwienia na nasze potrzeby lekko zmodyfikowałam imiona i tak:
Patyczka to Pati
Pucharnica to Puni
Paciornica to bardzo oryginalnie Poncia (od pointki)
Piestrzenica to Nika
Pięknoróg to Rożek
Pniarek to Jarek
Płaskolepek to Lepek.
Nauczenie się i posługiwanie się na codzień oryginalnymi imionami jest jednak nieco ponad moje możliwości :mrgreen:, a tak nasze imiona łatwo kojarzą się z prawdziwymi (tu uwaga do Prezeski: jak widać tym razem nie zmieniłam ich zdecydowanie :wink: ).

Wszystkie pozostałe maluchy są w dobrej formie, nawet Poziomeczka łykająca prochy szaleje, a oczko ma coraz ładniejsze.
Duże koty też wydają się ok.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 21, 2013 6:57 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Pointka takie postępy zrobiła 8O
:ok: :ok:
:ok: :ok: za smarkacze i nieustające za Mobilka :)

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon paź 21, 2013 8:02 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Co tam jeden dodatkowy tymczas u mnie :oops:
Wy to na całość idziecie :wink:

Wielkie kciukiasy za Mobilka. Haniu, dla mojej spokojności, nie dawaj mu tak szaleć bo...spoci się tylko. :ok:

Na wszelką wszelkość wiele, wiele :ok: dla wszystkich
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon paź 21, 2013 9:12 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Haniu, nieustająco za Mobilka i resztę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 22, 2013 7:26 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

nie dziękujemy :lol:
Kotek, który dwa dni temu sobie umarł, dzisiaj biega po chałupie, gania inne koty i po swojemu zaczyna podkradać ścierki i zmywaczki 8O
Biega i skacze sobie dosyć krótko, bo szybko się męczy (na szczęście), ale dzisiaj sprawia wrażenie prawie zdrowego kotka (tylko ten rzężący oddech i kaszel).
Na posilek stawił się z resztą dzieciaków i normalnie zjadł chrupki.
Patrzę sobie na niego i myślę jak to wszystko jest możliwe...może on jednak nie był w śmierci klinicznej tylko w jakimś letargu, takie to wszystko dziwne...

Wczoraj mała Puni miała swój dzień pawikowo-sracz...wy.
W krótkim czasie ze zdrowego kotka miałam odwodnioną leżącą szmatkę.
Dobrze, że zadziało się to jak byłam już w domu.
Dałam leki, nawodniłam podskórnie (potwornie ją ta kroplówka zestresowała, trzęsła się tak bardzo, że długi czas nie mogłam jej uspokoić) i późnym wieczorem mała zaczęła czuć się lepiej.
Dzisiaj jest normalnie ożywiona, zjadła trochę Conva, ale chrupek jakoś nie chce jeść.
Te maluchy, które wymiotowały przedwczoraj, do teraz są ok, prawie wszyscy mają tylko kiepskie qupy.

Od wczoraj coś pokasłują działkowcy, jeśli nie przejdzie trzeba będzie grupowo do weta się wybrać.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 22, 2013 7:32 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

kotam takie rodzinne wypady :mrgreen: . A jak kolejka je kocha. :twisted: Widok ócz zdziwonych ludzisk przyglądających się kolejnym wnoszonym kontenerkom jest bezcenny. Potem widzę jak te oczy zaglądają przez szpary i liczą koty. I jak w tych oczach wskazówki się przesuwają. :?

Kciuki nieustające :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto paź 22, 2013 7:52 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

ASK@ pisze:kotam takie rodzinne wypady :mrgreen:

Głodnemu kot na myśli? :lol:

Kciuki za zdrowie maluchów! :ok:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto paź 22, 2013 8:47 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Apsa pisze:
ASK@ pisze:kotam takie rodzinne wypady :mrgreen:

Głodnemu kot na myśli? :lol:

Kciuki za zdrowie maluchów! :ok:

Ostatnio u nas janusz tylko z danka jedzi rodzinnie.Jam zapracowana.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto paź 22, 2013 14:01 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Witam Haniu, wieki mnie nie było :oops:
Niewiarygodna historia :!: :!:
Mnóstwo kciuków za Mobilka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i całą resztę oczywiście :ok: :ok: :ok:
Niesamowite jest to, co robicie !!! :1luvu:
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 7:08 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Właśnie mały Maciuś działkowiec tuli się do mnie, mruuucy i przeszkadza mi w pisaniu :P
Cała trójka działkowych burasków to niesamowite przytulaski i mruczki, dwójka biało-czarna jest troszkę bardziej ostrożna, ale i tak po chwili głaskania są w siódmym niebie :1luvu:
Mobil od rana ma głupawkę, biega z innymi futrami, a ja tylko patrzę z obawą.
Kilka minut temu wreszcie zmęczył się tak, że się położył i odpoczywa.
Od wczoraj dostaje nowy lek podawany m.in.przy astmie (bardzo pomógł Karolince w zeszłym roku, gdy miała duże problemy z oddychaniem).
Po pracy spotykamy sie z Tż w domu, pakujemy towarzystwo w kontenerki i jedziemy do weta na umówioną wizytę kontrolną z....11 kociąt 8O zostają w domu tylko Tepsia z rodzeństwem i nowe grzybki.
Zezwolono nam na tę wizytę tylko w czasie, gdy w pracy będzie co najmniej trzech lekarzy żebyśmy innych pacjentów nie wystraszyli :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 7:20 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Mobilkowe :ok: :ok: :ok: :ok:
i dla całej bandy :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt paź 25, 2013 16:09 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

Fotki chcemy ''nowych '' :!: :wink:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob paź 26, 2013 18:28 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

iwona66 pisze:Fotki chcemy ''nowych '' :!: :wink:

Będą Ciocia, będą, tylko się trochę ogarnę :oops:
jakoś tak wciąż mi czasu brakuje na te wolniejsze chwile

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 26, 2013 20:14 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+ reszta...fotki s.46,48

szlag by, zapomniałam pójść do apteki odebrać zamówione wlewniki i nie mam jak zrobić babci kroplówki :evil:
jutro muszę szukać czynnej apteki i jeszcze żeby te wlewniki miała...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 235 gości