

Na psa jestem za leniwa - spacerek trzy razy dziennie to nie ja, ale bez kota to ja już sobie nie wyobrażam. Na razie dzielnie trzymam się jednego rezydenta, ale kto wie - serce nie sługa

Moderator: Estraven
magdar77 pisze:Właśnie rozmawiałam z panem w sprawie adopcji Bąbla. Pan miły, dobrze brzmiał, niestety dom wychodzący, bez innej opcji. Może jeszcze jakoś bym to przełknęła, bo wiem, że Bąbel był typowany jako ewentualnie wychodzący, ale dom jest przy głównej ulicy Wyszkowa. Od ruchliwej drogi dzieli go tylko chodnik. Argument, że sąsiad ma 3 koty, które wychodzą i żyją, jakoś mnie nie przekonał, dla mnie to za duże ryzyko. W dodatku pan zbywał wszelkie pytania o wizytę PA, od razu zmieniał temat, więc to mnie trochę zraziło, potem padł tekst "w pani interesie jest się kota pozbyć a ja chcę go zabrać" i było po rozmowie. No cóż, Bąbli szuka dalej, jakoś kiepsko dbam o swoje interesy
alab108 pisze:Koty? On nie lubi kotów.
magdar77 pisze:Nie za wcześnie - optymalnie. Tylko to niestety nie jest tania przyjemność a ja mam ten cholerny kredyt, więc z koni nici
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 132 gości