Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 05, 2013 16:15 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Myślę Jolu że jaką decyzję nie podejmiesz i tak będzie słuszna :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 05, 2013 22:44 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Ewa L. pisze:Myślę Jolu że jaką decyzję nie podejmiesz i tak będzie słuszna :ok:

Nooo, w myśl starej wojskowej zasadsy:
1. Przełożony ma zawsze rację.
2. Jezeli przełożony nie ma racji - patrz punkt pierwszy :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 08, 2013 13:12 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Nowa - ciągle nie wiem, jak ją nazwać, może Dzikuska? - okupuje teraz okno w małym pokoju. Dotąd był to azyl Kasi, teraz Kasia wyraźnie jest zagubiona. Dzikuska raczej nie ma konfliktów z kotami, trochę się ich boi, a trochę one boją się jej. Kasia unika kontaktów z kotami, a koty raczej ją omijają.
Kasia chętnie poddaje się głaskaniu, mam dla niej za mało czasu, powinnam znaleźć jej spokojny dom bez innych kotów. dzikuska pewnie nigdy się nie wyadoptuje, na razie ucieka przede mną, czasm ze zdumieniem obserwuje, jak inne koty miziają się i dopominają głaskania. Czy Dzikuska kiedyś też zechce być głaskana?
Mam jeszcze 2 koty do złapania - na podwórko przychodzi pingwin, a na podwórze na Wólczańskiej 21 - ciemnobury. Może w sobotę spróbuję z klatką na podwórku (tyle, że pingwin niw przychodzi regularnie, nawet myślałam, że się gdzieś wyniósł, ale przedwczoraj znów przylazł. Czyli trzeba łapać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 10, 2013 12:49 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Mam problem z Dzikuską - Kacper zaczął ją gonić, ona ucieka, wystraszyła się tak, że naqoopkała na parapet zamiast do kuwety. Musiałam zamknąć ją w mniejszym pokoju. A tak już było dobrze - biegała, podchodziła coraz bliżej, zaczęła się bawić... Nie wiem, co zrobić, przecież nie mogę trzymać zamkniętego mniejszego pokoju, Kasia nie ma się gdzie podziać. Żeby się ten Kacper wreszcie wyadoptował, jest teraz miziakiem, tylko boi się obcych. Ale to nierealne, nawet kociaki nie mają domu, a co dopiero płochliwy dorosły. Z drugiej strony żal mi Dzikuski wypuszczać, jest taka drobna, delikatna, a zaraz znów będzie zimno. I dzikuska już się przyzwyczaila do ciepla i pelnego brzuszka, chyba doceniła uroki mieszkania w domu. Tylko ten Kacper...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 10, 2013 18:35 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Słów brak jak to ogarnąć :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 10, 2013 19:44 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Niestety,Dzikuska boi się teraz WSZYSTKICH kotów-Sabcia próbowałado niej zajrzeć, a Dzikuska przerażona uciekła za kanapę. Potem bała sie nawet wyjśc troszkę do jedzenia (mimo, że talerzyk stał zakanapą), musiałam jej talerzyk pod sam nosek podstawić. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 10, 2013 23:21 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

A tak wygląda Dzikuska
Obrazek Obrazek
Widać, że już się bawiła.A teraz znów się boi... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 11, 2013 9:35 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Dzikusia jakby mniej się teraz boi mnie, a bardziej innych kotów. Ale do mnie też nie podchodzi. I jak tu takiego strachulca wypuścić? Ona jest jeszcze młoda, pamiętam, jak się pojawiła, też była taka wystraszona, próbowałam ją łapać na podwórku u Pani Janki, a ona sobie w najlepsze dokazywała na moim własnym podworku, w zupełnej zgodzie z Szarusiem (Dixi była jeszcze w piwnicy). Potem jednak musiało się coś zepsuć, bo Dzikuska podbiegała do miski na przykurczonych łapkach i nerwowo się rozglądała, a jak zobaczyła, że Szaruś się zbliża, szybciutko uciekała. czyli było trochę podobnie jak w domu - najpierw komitywa, a potem strach.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 11, 2013 9:50 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

jolabuk5 pisze:A tak wygląda Dzikuska
Obrazek Obrazek
Widać, że już się bawiła.A teraz znów się boi... :(

Dzikusia taka trochę Polkowa jest..... :roll: :roll:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 11, 2013 9:52 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

jolabuk5 pisze:Dzikusia jakby mniej się teraz boi mnie, a bardziej innych kotów. Ale do mnie też nie podchodzi. I jak tu takiego strachulca wypuścić? Ona jest jeszcze młoda, pamiętam, jak się pojawiła, też była taka wystraszona, próbowałam ją łapać na podwórku u Pani Janki, a ona sobie w najlepsze dokazywała na moim własnym podworku, w zupełnej zgodzie z Szarusiem (Dixi była jeszcze w piwnicy). Potem jednak musiało się coś zepsuć, bo Dzikuska podbiegała do miski na przykurczonych łapkach i nerwowo się rozglądała, a jak zobaczyła, że Szaruś się zbliża, szybciutko uciekała. czyli było trochę podobnie jak w domu - najpierw komitywa, a potem strach.

Z tymi krówkami tak już jest :wink:
Dziewczynka potrzebuje czasu aby ogarnąć sytuację :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 18, 2013 9:52 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Dzikuska siedzi sama w mniejszym pokoju, kiedy jestem w pracy. Jak wracam, otwieram drzwi, koty wchodzą, a mała chowa się za kanapą. Postawiłam tam kuwetkę, stawiam też jedzenie. Staram się jakoś przyzwyczaić Dzikuskę do obecności innych kotów, a koty - do obecności Dzikuski. Dzikusia, jak jest sama, ładnie się bawi, ma apetyt, korzysta z kuwetki (tej za kanapą). Poszkodowane są oba starsze koty - Sabcia i Kasia, bo potrzebują trochę izolacji, a na mniejszym terenie trudno o rewir "tylko dla siebie". Kasia często siedzi w szafie w dużym pokoju, Sabci zrobiłam miejsce w szafce na karmę w przedpokoju. Ale widzę, że obu kotkom brakuje swobody poruszania się po mieszkaniu bez obawy staranowania przez któregoś z młodszych tymczasów. Ostatnio widziałam, jak Sabcia przestraszyła się i biegała po mieszkaniu w poszukiwaniu spokojnego kącika - i nie mogła go znaleźć, bo wszędzie ktoś siedział..
Kasia chyba nie lubi wskakiwać zbyt wysoko, nie chodzi też po stole - może tak została wychowana w swoim domu, który kiedyś na pewno miała? Bardzo chcę znaleźć jej dom bez kotów, albo najwyżej z jakimś jednym miłym kolegą. Spokojny dom, gdzie koty nie będą urządzały szalonych gonitw, gdzie będzie cicho i ciepło, a Duża będzie miała czas podejść i pogłaskać, przytulić miłą, grzeczną kotkę...
Pozostałe 6 kotów - Kacper, Calineczka, Małgosia, Niteczka, Mini i Balbinka tworzą w zasadzie zgrane stado.
Niteczka jest chyba na najniższej pozycji w hierarchii stada, sporo czasu spędza na szafie (tam śpi), czasem przychodzi się pomiziać do łóżka. Je na szafie albo gdzieś w kąciku.
Małgosia też często śpi na szafie, zwykle obok Niteczki. Ale wystarczy, żebym pogłaskała innego kota, a Małgoś od razu melduje się obok i podstawia łepek - "Ja też, ja też" zdają się mówić jej oczy. Małgosia najbardziej lubi saszetki Felixa, dostaje specjalną dużą porcję.
Calineczka jest grubiutka, mimo, ze je tyle samo, co inne koty. Tez lubi mizianie, kiedyś bała się podejść, dziś już nie ma oporów, grzecznie czeka na swoją kolejkę. Bardzo lubi się bawić, uwielbia biegać za piórkiem - powinnam więcej z nią ćwiczyć, może by schudła... Jej "rewirem" jest łazienka, kiedyś królestwo Sabci - teraz na pralce śpi Calineczka, a Sabcia zagląda tylko, patrzy - i odchodzi. :(
Kacper - jedyny mężczyzna w tym babińcu (czy raczej - kocińcu :D ) - jest dostojny i władczy, chociaż też bardzo lubi się bawić. Przychodzi na mizianki do łóżka, w ogóle lubi się miziać wszędzie, jak Małgosia. Śpi zwykle na mniejszym drapaku koło okna. Inne kotki też lubią to miejsce, ale ustępują "przywódcy". Kacper uwielbia surowego fileta z kurczaka, dostaje największą porcję, a i tak biega od miski do miski i wyjada innym kotkom, łasuch jeden. :D
Mini zrobiła ogromne postępy. Właściwie można powiedzieć, że się oswoiła (oczywiście - tylko ze mną, bo obcych bardzo się boi). Ale mnie daje się pogłaskać, nie ucieka od razu, chociaż na dłuższe mizianki albo wzięcie na ręce jeszcze nie pozwala. Mini ma charakterek, koty raczej jej ustępują, tylko przed Kacprem czuje respekt. Najchętniej bawi się z Balbinką, obie galopują po mieszkaniu w szalonym berku. Mini też lubi mięsko surowe, ale w odróżnieniu od Kacpra, nie gardzi mielonym, chociaż też woli fileta...
I na koniec Balbinka - panienka powoli dorasta, niedługo trzeba ją będzie wysterylizować. Balbinka również się oswoiła, daje się głaskać, brać na ręce, przytulać. Obcych się boi, ale myślę, że poradziłaby sobie w nowym domu, tylko raczej nie dałabym jej do dzieci, jest na to zbyt płochliwa. Amatorka surowego mięska, głównie mielonego :D
W weekend wrzucę aktualne fotki :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 18, 2013 19:08 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Biedna Sabcia :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 19, 2013 0:33 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

MalgWroclaw pisze:Biedna Sabcia :(

Sabcia i Kasia - obie biedne :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 19, 2013 5:40 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Najlepiej, jakby się rozluźniło w domu. Małgosię proszę pogłaskać ode mnie :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 19, 2013 12:26 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

MalgWroclaw pisze:Najlepiej, jakby się rozluźniło w domu. Małgosię proszę pogłaskać ode mnie :oops:

Oj tak... A Małgosię pogłaszczę oczywiście :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], isiaja i 78 gości