karolink pisze:Fajnie, że Timkowi się powodzi.
podejrzewam,ze za jakis czas bedzie chciał przejac w domu dowodzenie,bo juz ma siłe pzrebicia i nawet Sniezek od niego spiernicza,chociaz widze,że go akceptuje
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karolink pisze:Fajnie, że Timkowi się powodzi.
mamaGiny pisze:Tygrys ! moja krew !
mamaGiny pisze:hmm nie bardzo rozumiem
BOZENAZWISNIEWA pisze:Warki,łomot,fruwajaca kuweta,a "gówna",zwirek na połowie salonu![]()
Warki i trzepanie kota w kuwecie zastałam wracajac z podwórka(wyszłam tylko picie psu zanieść).
Byłam pewna,ze Lepek nasz niewidomy znowu padaczki dostał,ale on stał i "patrzył"na to co się dzieje w kocim "kibelku".
Kiedy zoabaczyłam wsciekłe oczy Timka i usłyszalam jak strasznie warczy na inne koty zrozumiałam,że cos się stało.I zobaczyłam wtedy pióra wylatujace z kuwety...![]()
jAK NIEKTÓRZY WIEDZA MIESZKAM W DOMKU Z BALA,WOKÓŁ DOMU MAM "LASEK'IGLAKOWY,WIEC TUTAJ JEST SKUPISKO PTASZKÓW,KIEDYS MIESZKAŁY TEZ WIEWIÓRKI,ALE UCIEKŁY JAK SIĘ WPROWADZILI "ŁOWCY".
No i niestety jakis z ptaszków wleciał do domu....skończył w łapkach "kustyczka",jaki w mgnieniu oka przeobraził się w strasznego drapieznika.No musiałam włozyc grube rekawice ochronne,żeby mu tego ptaka wyrwać,bo banda kocurów juz wspólnie na zdobycz Timka polowała...Działo się,działo...Ptaszek stracił zycie od razu...ale takiego agresywnego kota to ja dawno nie widziałam.Jak on mnie chwyciał łapami za rekawice,uszy skulone,walczył o zdobycz,a potem ganiał za mna po domu liczac,ze pani wszystkiego nie zeżarła....widok nie do opisania...Teraz siediz blisko kuwety w której dokonał mordu i pilnuje....
mamaGiny pisze:Wesołych Świat Timek
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Wix101 i 132 gości