Kończy się czas kotów w Koneserze. Zbliża się ewakuacja!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 17, 2013 20:02 Re: Koneser. Poszukiwany łapacz z podbierakiem na sobotę!!!!

leeann pisze:Tajemniczego Wujka Z. do poniedziałku nie ma w Wawie.
Trzeba przekonać rodzinę by poczekała, a w przyszłym tygodniu będzie Maciuś.



To ja już nie wiem...
Migoto ?
Wujku Z. ?
A PRZEDE WSZYSTKIM " PRZYSZŁA RODZINO" - Maciusia, Maciunia, Macieja :cry:

Kogo błagać ?

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw paź 17, 2013 20:09 Re: Koneser. Poszukiwany łapacz z podbierakiem na sobotę!!!!

W Koterii można wypożyczyć podbierak za 30 zł kaucji zwrotnej i jednocześnie otrzymać instrukcję obsługi onego.
Tak ostatnio łapałam dwa rudzielce z tym, że to były kociaki. Skoro Maciuś jest oswojony to może się udać.
Z Wujkiem można dopiero w przyszłym tygodniu, a Koteria jest na Pradze.
ObrazekObrazekObrazek

leeann

 
Posty: 381
Od: Sob cze 15, 2013 21:34

Post » Sob paź 19, 2013 17:54 Re: Koneser. Poszukiwany łapacz z podbierakiem na sobotę!!!!

Trzymam Migoto gorąco za powodzenie łapanki.
Sama próbuję dziś od 20-stej, klatkę mam do poniedziałku.
Za Maciusia , żeby dziś przestał reagować lękiem, niech się podda i wyląduje w nowym domu.

:aniolek:

Ponoć Archanioł Ariel to patron przyrody i zwierząt.
Zatem prosimy o pomoc w łapankach.
:aniolek:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob paź 19, 2013 18:46 Re: Koneser. Poszukiwany łapacz z podbierakiem na sobotę!!!!

Przycupnę ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 19, 2013 21:19 Re: Koneser. Poszukiwany łapacz z podbierakiem na sobotę!!!!

Nie zaglądałam tu bo nie mam dobrych wieści. Odpuściłam Maćkowi. Boi się mnie teraz, trzeba czasu, żeby znów zaufał. Sprawdzałam go przez dwa dni i zrezygnowałam. Może to nie jest dla niego TEN moment. Pamiętacie co było z Tri? Przez ile dni próbowałam ją złapać? Aż wreszcie przyszedł czas, że się poddała i wzięłam ją na ręce. Wprawdzie była chora, ale widać takie było jej przeznaczenie. A Maciek to bardzo, bardzo mądry kot. Jak on za mną chodzi, jak obserwuje z ukrycia. Ja się rozglądam, szukam, wołam go, a on nagle pojawia się znienacka z tej strony, z której się w ogóle nie spodziewam. Wiem, powiecie, że koty tak się bezszelestnie poruszają i to dlatego, ale nie do końca. Żałuję tylko, że nie znalazł się dla niego wcześniej tymczas, leżałby już może na kanapie. Ale mam nadzieję, że nie wszystko stracone. Widać, że chce mi znowu zaufać, próbuje łepkiem zrobić baranka, muśnie ale zaraz się cofa. Eh, sama bym go wzięła gdyby nie przepełnienie :(
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob paź 19, 2013 22:55 Re: Wątek kotów z Konesera

Migoto - może masz rację, tak sobie pomyślałam co to za domek, który stawia ultimatum, że jak do
soboty się kota nie złapie to on go nie chce.
A Maciuś może wie na kogo i na jaki dom czeka, podobnie jak Tri ... :wink: :twisted:
Moja łapanka też dziś do bani.
Kotka się nawet nie zjawiła z maluchami , zwyczajowo jest już około 20 stej i czeka pod choinkami .
Trwałam do 23-ciej prawie i nic. :?

No nic to Maciusia przedłużamy na portalach.
A Milki Trzy ściągamy bo został duet i póki co to nieaktualne.
Trzeba zrobić nowe ogłoszenie - dwóm pannom.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie paź 20, 2013 7:51 Re: Wątek kotów z Konesera

hmm... sama nie wiem, co o tym myśleć...

chyba skłaniam się ku myśleniu, że Maciuś nie dojrzał jeszcze do zamieszkania w domu.
szkoda, że chłopak nie jest w bezpiecznym, ciepłym domku, ale może on na razie sam tak wybrał.
myślę też, że z perspektywy domku to jednak kot, który żyje na wolności, nie jest do końca oswojony, chcieli mu dać dom ale skoro Maciek ucieka, to może uważają że nie będą go uszczęśliwiać na siłę.

a Maciuś któregoś dnia może zaufa człowiekowi w pełni.

.Mia.

 
Posty: 932
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Nie paź 20, 2013 19:39 Re: Wątek kotów z Konesera

.Mia. pisze:myślę też, że z perspektywy domku to jednak kot, który żyje na wolności, nie jest do końca oswojony, chcieli mu dać dom ale skoro Maciek ucieka, to może uważają że nie będą go uszczęśliwiać na siłę.

Dokładnie tak. Mieli zamiar poczekać dłużej, ale nie chcieli go narażać na kolejne stresy.

Któraś z Was pytała o walerianę. Próbowałam z nią już za pierwszym razem i ani Maciek ani Milki nie reagowały. Za to moje domowe o mało mnie nie pozagryzały jak wróciłam.

Zastanawiam się jak to się stało, że Nuka w końcu weszła do klatki i myślę, że chyba zrozumiała, że chcę jej pomóc. A że się ta pomoc tak szybko zakończyła to już inna sprawa.

Nie wiem czy jest sens dawać dalej ogłoszenia Milkom. Raz, że nie było żadnego odzewu, dwa, że ciężko je będzie złapać. Bella weszła do klatki jak łapałam Nukę, więc potem już omijała ją z daleka. Podobnie Bianka. Eh, ciężki jest żywot łapacza :(
A co do Maćka... to jak znowu wpadnie komuś w oko a ja go nie złapię? Może lepiej poszukać mu najpierw tymczasu? Chociaż to pewnie nierealne.

Monika, Twoja kotka też musiała coś wyczuć, że się wcale nie zjawiła. Ale podziwiam za wytrwałość. Dobrze, że jeszcze jesień ciepła :)

I jeszcze dobra wiadomość. Sąsiadka widziała dziś na działkach matkę Zorra. Obawiałyśmy się, że padła ofiarą gołębiarzy bo się nie pokazywała od lipca, ale widać wróciła na swój dawny rejon, bezpieczniejszy i rzadko się w nasze okolice zapuszcza. Tym lepiej dla niej.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie paź 20, 2013 21:25 Re: Wątek kotów z Konesera

A ona już wysterylizowana? Bo może ciachnąć?

Co do Maciusia - ja bym go wzięła na tymczas, myślę o tym od dłuższego czasu, ale u mnie to pieśń przyszłości :oops: bo Carmen do DS się jeszcze nie wybiera, a mogę mieć jednego kota na raz. Do tego mam małe dziecko, zdarza mu się krzyczeć czy płakać, jak to dziecku - nie wiem, czy to dobre dla Maciusia :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie paź 20, 2013 21:30 Re: Wątek kotów z Konesera

Szalony Kot pisze:A ona już wysterylizowana? Bo może ciachnąć?

Co do Maciusia - ja bym go wzięła na tymczas, myślę o tym od dłuższego czasu, ale u mnie to pieśń przyszłości :oops: bo Carmen do DS się jeszcze nie wybiera, a mogę mieć jednego kota na raz. Do tego mam małe dziecko, zdarza mu się krzyczeć czy płakać, jak to dziecku - nie wiem, czy to dobre dla Maciusia :(
Ciachnięta.

Oj, to długo ta Carmen u Ciebie siedzi. Bo jeśli dobrze kojarzę to ją wzięłaś w tym czasie jak Tri łapałam?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie paź 20, 2013 21:40 Re: Wątek kotów z Konesera

Nom, bo miałam wziąć tri, ale Petroniusz się zdecydowała - i przyjechała Carmen. Długo siedzi, bo dobrze nam ze sobą, no i miała paskudnego świerzba, który się leczył i leczył i doleczyć się nie chciał. Ale nie była ogłaszana, więc i żadnych domków chętnych nie ma - jakbym się za to wzięła, to pewnie by coś znalazła nie tak późno, bo charakter ma cudny :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon paź 21, 2013 19:26 Re: Wątek kotów z Konesera

Szalony Kot pisze:Nom, bo miałam wziąć tri, ale Petroniusz się zdecydowała - i przyjechała Carmen. Długo siedzi, bo dobrze nam ze sobą, no i miała paskudnego świerzba, który się leczył i leczył i doleczyć się nie chciał. Ale nie była ogłaszana, więc i żadnych domków chętnych nie ma - jakbym się za to wzięła, to pewnie by coś znalazła nie tak późno, bo charakter ma cudny :oops:


Obrazek

Szalony Kocie... rzeknij ... a może trzeba Carmen tekstu do ogłoszeń ? Czy coś ?
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .


Post » Wto paź 22, 2013 12:44 Re: Wątek kotów z Konesera

Monika_Krk pisze:
Szalony Kot pisze:Nom, bo miałam wziąć tri, ale Petroniusz się zdecydowała - i przyjechała Carmen. Długo siedzi, bo dobrze nam ze sobą, no i miała paskudnego świerzba, który się leczył i leczył i doleczyć się nie chciał. Ale nie była ogłaszana, więc i żadnych domków chętnych nie ma - jakbym się za to wzięła, to pewnie by coś znalazła nie tak późno, bo charakter ma cudny :oops:


Obrazek

Szalony Kocie... rzeknij ... a może trzeba Carmen tekstu do ogłoszeń ? Czy coś ?

A tak w ogóle to nie będzie Ci żal się z nią rozstawać? Dwie z moich kotek są u mnie "na tymczasie" od 4,5 roku. Znaczy rodzina twierdzi, że taki jest ich status. Przez pół roku szukałam im domu bo chciałam je oddać razem i nie wyszło, więc zostały i nie żałuję. Mam nadzieję, że one też nie :wink:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123 i 66 gości