Dymny kocurek - prezent pod drzwiami na 9 piętrze o 6 rano

Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Albo słodka kuleczka zamieniła się w szalonego podrostka. A przecież to normalne i trwa troszeczkę, jak i u ludzkich dzieci.

Takie małe tornado ....
A ja kilka lat temu miała w same urodziny taki prezent i to w wydaniu bliźniaczym

To tak jak ja w tym roku :wink:

Właśnie ściągam z firanek :evil:

phantasmagori pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Albo słodka kuleczka zamieniła się w szalonego podrostka. A przecież to normalne i trwa troszeczkę, jak i u ludzkich dzieci.

Takie małe tornado ....
A ja kilka lat temu miała w same urodziny taki prezent i to w wydaniu bliźniaczym

To tak jak ja w tym roku Właśnie ściągam z firanek

No co , to tylko kocie dzieciaka sie bawią , wiesz ja do niedawna myślałam że zejdę na zawał przy Noemi z firanka w tle :twisted:

Niestety dziś maluch będzie spał w samotności i strasznie mi go żal, mimo, że ma super miejsce do spania, cieplutki kaloryfer ... ale sam. Jutro jak wrócę do domu to chyba nie wytrzymam i wpuszczę go do mieszkania.

Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
phantasmagori pisze:Albo słodka kuleczka zamieniła się w szalonego podrostka. A przecież to normalne i trwa troszeczkę, jak i u ludzkich dzieci.

Takie małe tornado ....
A ja kilka lat temu miała w same urodziny taki prezent i to w wydaniu bliźniaczym

To tak jak ja w tym roku Właśnie ściągam z firanek

No co , to tylko kocie dzieciaka sie bawią , wiesz ja do niedawna myślałam że zejdę na zawał przy Noemi z firanka w tle

Wiem. Tylko że dla nas to normalne. My się cieszymy, że są zdrowe, że szaleją.
A ktoś inny wziął sobie słodką kuleczkę i myśli sobie że taka pozostanie. A gdy zmienia się w podrostka to won, bo zrzucił, bo zniszczył :evil:

Grosziwo pisze:Niestety dziś maluch będzie spał w samotności i strasznie mi go żal, mimo, że ma super miejsce do spania, cieplutki kaloryfer ... ale sam. Jutro jak wrócę do domu to chyba nie wytrzymam i wpuszczę go do mieszkania.

Zapewne tak będzie

Zresztą wet go badał i jest wszystko w porządku, to domowy kocio, więc nie masz się raczej czego obawiać, tym bardziej że twoje regularnie szczepione. Choć ryzyko zawsze istnieje.

A ja lubię takie podrostki

taki to sam jeszcze nie wie, czy jest już kocurem ,czy jeszcze kociakiem... raz szaleje jak pijany zając, za chwilę wygina się w pytajnik i stroszy udając tygrysa ... no i te proporcje ciała, taki wycior do karabinu, długie, cienkie, kosmate :mrgreen:

Grosziwo pisze:A ja lubię takie podrostki taki to sam jeszcze nie wie, czy jest już kocurem ,czy jeszcze kociakiem... raz szaleje jak pijany zając, za chwilę wygina się w pytajnik i stroszy udając tygrysa ... no i te proporcje ciała, taki wycior do karabinu, długie, cienkie, kosmate

Noooooo

Najfajniejszy okres :mrgreen:

Człek ma uciechy coniemiara i zamiast się wkurzać na zniszczenia, zaciesza jak głupi z bateryjki :mrgreen:

Ale nie wszyscy niestety zakręceni jak my tutaj :evil:

Nie wiedzą co tracą gamonie