Wątek DO ZAMKNIĘCIA-dziękujemy

Klub Ślepaczkowy pisze:Lidziu, ale Chłopczyk urósł , zmężniał -piękny kot w kolorze jesieni
prosimy o więcej

Chłopczyk no gdyby przybierał tak jak pańcia to był by byk :mrgreen:

a tak ...taki chrabąszcz

Lubie tłuszczyk u kotków

To lichy Chłopczyk..

Lidka, u ciebie jest tak kolorowo,że nie musisz kolorów jesieni szukać za oknem :lol:

Nie bądź chitrus i podziel się z nami kolorami: czarne-białe-bure-rude - jedno jest pewne- nie możesz nigdy mieć depresji, szczególnie rudzielce są jak promyki słońca :ok:

Ten lichy Chłopczyk pewnie powyżej 4 kg wazy ?...Ma bardzo ładna sylwetkę

A, jak kuchnia - to może być. Jeszcze z kotami...

No, bo masz ten porządek straszny. Chyba, że kurzu nie widac na zdjeciach :mrgreen:

Lidka zresztą też.
Ciągle sprzątacie??

Co to jest 4 kg kota??
Moje mają po ponad 5, a nie są grube. Niektóry Migdał to nawet za chudy :twisted:

morelowa pisze:A, jak kuchnia - to może być. Jeszcze z kotami...

No, bo masz ten porządek straszny. Chyba, że kurzu nie widac na zdjeciach
Lidka zresztą też.
Ciągle sprzątacie??

Też to zauważyłam! Czystośc,aż bijaca po oczach!

morelowa, Ty kurzu, kobieto nie fotografuj

, jeno koty -to tyż tak ładnie bedzie wyglądało :lol:

Widziałm,że już ogarnerłaś wstawiarkę do zdjeć, zatem poprosze o Migdała :kotek:

Jutro. Schował sie gdzieś pospać. Ja schowałam aparat :mrgreen:

Mamy takie aparaty co zdjęcia tak przerabiają żeby ktoś sie nie czepił czegoś :mrgreen:

alessandra pisze:
KOTEK1988 pisze:Ja też -zobaczymy czy będzie mnie na nią stać Mój wet może podjąć się operacji ,ale brak mu doświadczenie i to byłaby jego pierwza operacja na oku - moim zdaniem zbyt duże ryzyko.

nie ryzykuj, jesli jest na miejscu okulista, niechaj on się zajmie oczkami-jesli uznasz,że nie dasz rady finansowo, zgłoś na liste kotka, wesprzemy Cię -kwota dofinansowania to 110zł.

Dziękuje

Dzwoniłam i jestem umówiona na jutro -pożyczyłam kasę na wizytę od koleżanki oddam jej po wypłacie -zobaczę co powie weterynarz i dam wam znać :oops:

Bardzo czekamy na oby dobre wieści od okulisty -ja wierzę ,że uda sie jednak uratowac te oczęta :ok:

straszna to bidulka -swoje juz przeszła także, tyle bólu, mam nadzieję,że wkrótce już będzie dobrze :ok:

lidka02 pisze:Mamy takie aparaty co zdjęcia tak przerabiają żeby ktoś sie nie czepił czegoś

alessandra pisze:Bardzo czekamy na oby dobre wieści od okulisty -ja wierzę ,że uda sie jednak uratowac te oczęta straszna to bidulka -swoje już przeszła także, tyle bólu, mam nadzieję,że wkrótce już będzie dobrze

Jeszcze raz dziękuje za wsparcie - już wróciliśmy. Oczko to pozostałość po kocim katarze na 100%,jednak dr Kiełbowicz nie będzie operował go. Jego zdaniem nie przyniesie to żadnego efektu,po operacji oko zarośnie ponownie może nawet mocniej. Na chwilę obecną oko ma się dobrze łzawi,ale łzawić będzie już zawsze.Kot wymaga przecierania oka dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Jutro idę na ostatni zastrzyk z antybiotykiem do mojego weta. I mam dylemat co z futrzakiem zrobić..... :roll:

Za konsultacje u dr Kiełbowicza zapłaciłam, a w związku z tym że operacji żadnej nie będzie to z funduszu ślepaczkowego nie będę korzystać,ale jeszcze raz dziękuje za propozycję.
Mam też zdjęcie-niestety jakość jak widać -to od strony chorego oczka :

matuśku, ale on piękny :1luvu:

kotek, nie dr :lol:

bardzo się cieszę,że obędzie sie bez operacji, wiem,że jest taka przypadłość, pies mojej kuzynki miał ja , operacja daje efekt na rok max. a potem znów oczko zarasta, szkoda cierpienia futrzaka;
KOTEK1988 przelij dobre zdjecia i tekst do adopcji na nasz mail pacze.sercem@gmail.com
będzimey ogłąsza ckotka na stronie fb ślepaczków- on juz zawsze bedzie musiał miec to oczko zakrapiane, to trzeba opisać w tekście, jesli domek bedzie daleko, napisz tutaj, ktos zawsze znajdzie sie od nas w tym rejonie i zrobi wizytę PA i poadopcyjną -tak możemy Cię wesprzeć

Kamakolo pisze:Kacza dupa.... Dziewczyny na śląsku nie ma dobrego okulisty. Jestem po żebraczej rozmowie z Krakowem (dr Stefanowicz). Ma ustalone już wszytsko na czwartek-piatek, nie przyjmie mnie, a potem wyjeżdzą na 10 dni. Czyli mogę się zapisac na 21 października

Jedynym wyjściem na tę chwilę - a czas naprawde goni - jest dr. Gierkowa - jutro rankiem jedziemy,
Mała ma już całkiem zarosniete lewe oczko - już wieczorem nie byłam w stanie ro "rozrewac". Prawe sukcesywnie zarasta. Błyskawicznie niestety. Jedynym wyjściem jest, jak powiedziała moja wetka, błyskawiczna interwencja chirurgiczna - bo, zapomniałam! - Luneczka ma na dodatek "małoocze".

Malenka jest naprawde maleńka - dzis ważyła 380 gram. Nie wiem czy jakiś wet podejmie wyzwanie.....