Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 10, 2013 14:15 Re: Ratuję oseska

Małe koty odrobacza w pierwszym etapie Pyrantelum (działa tylko na glisty i owsiki), z tego względu, że glisty często tworzą kłęby i zatykają jelita. Dopiero w drugim etapie podaje się środek o większym spektrum czyli działający również na tasiemce, przywry, itp.

Każde odrobaczanie trzeba powtórzyć po 10-12 dniach z uwagi na jaja pasożytów, które w tym okresie mogą się przeistoczyć w dorosłe osobniki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 10, 2013 15:09 Re: Ratuję oseska

anka1515 pisze:kot ,pyrantelum -57,5mg/kg
czasami rozbijane jest na 3 dni.

Prakseda pisze:Małe koty odrobacza w pierwszym etapie Pyrantelum (działa tylko na glisty i owsiki), z tego względu, że glisty często tworzą kłęby i zatykają jelita. Dopiero w drugim etapie podaje się środek o większym spektrum czyli działający również na tasiemce, przywry, itp.

Każde odrobaczanie trzeba powtórzyć po 10-12 dniach z uwagi na jaja pasożytów, które w tym okresie mogą się przeistoczyć w dorosłe osobniki.


Przed 14-tą dostał 0.2ml :?
Dawka uzgadniana z wet. Przeliczał jakoś w/g Tygryska wagi.
Mogłem dać już z rana ale był niepokojący incydent więc postanowiłem poobserwować.
Jeszcze przed papusianiem po krótkiej zabawie na rozruch puścił mini pawika ze śliny... :(
Za kilka minut jednak w miarę normalnie zjadł, później brykał znowu wariacko, brzuch mu macałem
miętoliłem, protestował ale nie na masowanie tylko że zabieram dłonie przed jego ząbkami...
Kimnął się później, znów pobrykał, podjadł solidnie, brykał, masowanko....
Znów udało mi się go raz w porę odsikać w kuwecie...
Łobuziak wie że ja też wiem kiedy on chce się odkupciać i wtedy mi zwiewa, tak abym go nie mógł złapać i robi swoje pokątnie, poznaję po zapachu jak go wącham później co zbroił.
Jedno miejsce namierzyłem...
No nie widzę żeby się co działo więc wreszcie mu zapodałem te Pyrantelum. :evil:
Nie wiem co myśleć...
No niby wczoraj robiliśmy eksperymenty z jedzeniem, oprócz "mięcha" skusił się wreszcie trochę
na odrobinę tego "innego" w drugiej miseczce tzn. gotowana marchew, ziemniak, rozgniecione widelcem, polane kocim mlekiem. Ale ledwo ledwo. Przyczyn pawika może być wiele, sierść,
papu, robale, i te których nie wypowiem :|

Wlazł na parapet razem z firanką dzisiaj ...

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw paź 10, 2013 15:29 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:Mogłem dać już z rana ale był niepokojący incydent więc postanowiłem poobserwować.
Jeszcze przed papusianiem po krótkiej zabawie na rozruch puścił mini pawika ze śliny... :(

Jak to się mówi: "jedna jaskółka wiosny nie czyni", wiec nie martw się na zapas, tylko obserwuj malca.

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw paź 10, 2013 15:31 Re: Ratuję oseska

MB&Ofelia pisze:Sorki że się wtrącę (do tej pory cicha podczytywaczka) ale może spróbuj podawać Tygryskowi mięso w kawałkach. Niech się uczy gryźć, a nie tylko papki wcina. Moja Ofelia w tym wieku już dostawała pokarm stały nie papkowaty (tj. małe kawałki kurczaka, puszki dla kociąt).

I tu jest problem... :?
Jje tylko mokrego miksa z mięcha z warzywkiem + mokry pasztecik obok.
Wszelkie próby nakłonienia do czegoś "na ząb" spełzają na niczym.
A próbowałem już różności... Ooo teraz sobie przypominam że odrobinę wędzonej makreli
zjadł, ale i tak było to po prostu zlizywanie...
Liże i innej formy pobierania pokarmu nie uznaje. I nie pije, bo mokre jest całkiem za bardzo... :oops:
Spróbuję mu jeszcze wsiekać drobnego mięska do tego co zjada, stopniowo...
Ale mokre żółtko wylizał...

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw paź 10, 2013 15:58 Re: Ratuję oseska

wet powiedziała żeby "parafiny nie dawać, że powinien sobie poradzić."
Nie jestem przekonany... :evil:

Edit
Pozwolę sobie dodać o 19:17
Nic niepokojącego nie widzę, podjadł i bryka jak 150 8O

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw paź 10, 2013 20:25 Re: Ratuję oseska

Dawkowanie ustalone przez weta, jest więc w porządku.

Co do kupy to po prostu obserwuj, i tak przecież nie grzeszy regularnością w tym zakresie. Kolejne pawie już bym zgłaszała wetowi.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39456
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw paź 10, 2013 20:39 Re: Ratuję oseska

MariaD pisze:Dawkowanie ustalone przez weta, jest więc w porządku.

Co do kupy to po prostu obserwuj, i tak przecież nie grzeszy regularnością w tym zakresie. Kolejne pawie już bym zgłaszała wetowi.

Odpukać, dobrze o 21:37, zjadł, eksploruje internet razem z moją córą...
Sensacji nie było, zatem czekam na qpsztalka z niespodzianką lub bez... :wink:
Qurde, sam nie wiem, może faktycznie robale...
No ale żeby tak szybko...
Jje i dokazuje, sika i gdzieś qupcia... :roll:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw paź 10, 2013 20:59 Re: Ratuję oseska

Perełkowo Pruszkowskie pozdrawia Farta i Tygryska oraz ich rodzinę (TŻ ,dzieci ,itp ,itd :D )
Czytaliśmy od pierwszego postu , tylko się nie ujawnialiśmy 8)
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw paź 10, 2013 21:11 Re: Ratuję oseska

kuba.kaczor13 pisze:Perełkowo Pruszkowskie pozdrawia Farta i Tygryska oraz ich rodzinę (TŻ ,dzieci ,itp ,itd :D )
Czytaliśmy od pierwszego postu , tylko się nie ujawnialiśmy 8)

Tygryskowo też pozdrawia Perełkowo ... :mrgreen: :ok: :kotek:
Tygryskowo szaleje o tej porze, wrzaski słyszę, Tygrysek komuś się wspina pazurami po plecach :ryk:
A ja z doskoku odpisuję i "prawie" wiem o co chodzi ... :wink:

Taaa, ... mam bardzo spokojnego kotka, taaa...
Tygrysek jak ma do pokonania jakiś dołek, przerwę w ciągu mebli, to nie chodzi - skacze, bo tak szybciej.... :wink:

Jak to się szybko wszystko zmienia 8O

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw paź 10, 2013 21:53 Re: Ratuję oseska

Późna godzina się robi, spróbuje jeszcze Tygryska podkarmić i odqupciać.
Idziemy zraz ( no zbyt wielkie słowo, potrwa z pół godziny ), spać do rana,
mam nadzieję ... 8)
Pozdrawiam Forumowiczów i trzymajcie za Tygryska :ok:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt paź 11, 2013 14:28 Re: Ratuję oseska

I jak tam?
Tygrysek wykupkał coś ciekawego :roll: :?:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt paź 11, 2013 15:02 Re: Ratuję oseska

rysiowaasia pisze:I jak tam?
Tygrysek wykupkał coś ciekawego :roll: :?:

Wyqupkał z 10cm w południe. Ale nic ciekawego nie widać. Takie normalne. :wink:
Skusił się na śmietanę dzisiaj..., i przewrócił swój domek...

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt paź 11, 2013 15:17 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:Wyqupkał z 10cm w południe. Ale nic ciekawego nie widać. Takie normalne. :wink:


To dobrze! :lol: Lepsza normalna kupa niż nienormalna kupa :wink:
10cm.......no, szacun 8)

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt paź 11, 2013 15:27 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
rysiowaasia pisze:I jak tam?
Tygrysek wykupkał coś ciekawego :roll: :?:

Wyqupkał z 10cm w południe. Ale nic ciekawego nie widać. Takie normalne. :wink:
Skusił się na śmietanę dzisiaj..., i przewrócił swój domek...


:mrgreen: :mrgreen: dobra kupa nie jest zła :mrgreen: :mrgreen:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 11, 2013 16:31 Re: Ratuję oseska

Na gryzienie kabli polecam dostępny w aptekach Pazurek - preparat dla dzieci ogryzających paznokcie, bardzo gorzki i nieprzyjemny w smaku, ale nieszkodliwy. Smarowałam tym kable i działało świetnie :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sylwia_mewka i 59 gości