Do domu. Jeż poniżej 500 gram ma małe szanse na przeżycie w zimie. Jeż z wagą 100, 200, 300 ma jeszcze mniejsze szanse. Jeż, którego widziałaś to jeżyk z jesiennego miotu. Jeże z jesiennego miotu można wypuścić na wolność dopiero na wiosnę. Bardzo często mają problemy zdrowotne w związku z pasożytami płucnymi.
Trzeba pomagać jesiennym sierotom, jeśli się im nie pomoże skaże się je na śmierć. Uwierz mi na słowo, że nie da sobie rady. Jeśli był wielkości chomika, nie przeżyje zimy. Powinien być jeszcze z matką, jeśli jej nie było obok- to jesienna sierota, która sobie sama nie poradzi.
"Nie tylko możemy, ale powinniśmy zareagować zawsze, gdy widzimy jeża, który w OCZYWISTY, NIEWĄTPLIWY SPOSÓB potrzebuje pomocy. Nie należy obawiać się tutaj JAKICHKOLWIEK sankcji karnych, gdyż nie istnieją podstawy prawne, aby pociągnąć do odpowiedzialności kogoś, kto pomaga cierpiącemu lub niezdolnemu do życia zwierzęciu i działa z taką właśnie intencją. Zawsze, gdy działa on z taką intencją, per se działa on w granicach prawa, tj. Ustawy o ochronie przyrody, która pozwala na taką formę bezpośredniej pomocy przez KAŻDEGO.
Do oczywistych przypadków należą np.:
osobniki ranne; osobniki niezdolne do poruszania się; osobniki z larwami lub jajami owadów na ciele; osobniki „ślepe”; osobniki z urazami kończyn; osobniki osłabione, bytujące w czasie, kiedy bytować nie powinny (dzień, późna jesień, zima); osobniki małe o wadze ok. 100 g (mieszczące się nawet w zamkniętej dłoni). "
http://jezyniec.blox.pl/2011/04/DORAZNA ... ADA-1.htmlJesienne sieroty bez pomocy człowieka są skazane na śmierć. Każdy jeż, który wymaga pomocy, bez pomocy ze strony człowieka jest skazany na śmierć.
Bardzo dużo osób pomaga jeżowym sierotom, jeżom w potrzebie. Informacji udziela pan Jerzy Gara 505 140 960 email
jerzy.gara@wp.pl