Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 07, 2013 14:12 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Nie znam się w wystarczającym stopniu na czytaniu wyników krwi, ale na logikę - kot od dłuższego czasu chory i niedojadający będzie je z konieczności miał kiepskie. Kwestia jest czy problem z nerkami to kwestia ostra, czy przewlekła - no i jak w razie czego będzie reagował na leczenie jeśli to postać ostra, wynikła z jego stanu. Wierzę, że znając kota, widząc go i jego zachowanie, w o wiele większym stopniu widzisz, czy to ma sens.
:ok: :ok: za Frania :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 07, 2013 19:24 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Franio już nie cierpi.
Proszę o zamknięcie wątku.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 07, 2013 19:27 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Jowita pisze:Franio już nie cierpi.
Proszę o zamknięcie wątku.

[*]

Bardzo mi przykro Jowitko.

Brykaj kocie za TM.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 07, 2013 20:13 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Franiu[*]
Przykro mi Jowito :( . Czasem trafiamy na nie za późno.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 07, 2013 20:22 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Franio żył przez wiele lat w jakimś pustostanie. W ubiegłym roku przeniósł się do tej piwnicy, w której go znalazłam, ale tamtejsze koty go nie akceptowały i go biły. Chorować zaczął już dawno, ale karmicielki (83 i 71 lat) nie miały możliwości zabrać go do weta. Ale starały się dbać, karmią koty 3 razy dziennie, kocice dostają Proverę.
Franunio był już starszym kotem, ważył 3 kg, miał zanik mięśni, 1 ząb z wielkim ropniem tuż obok, potężny ropny katar, dużą ranę na łapce, pnn, która wywołała anemię i fiv. Sierść wychodziła z niego garściami, był apatyczny, obojętny i zmęczony.
Odszedł spokojnie, w cieple, głaskany i opłakany.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 07, 2013 20:49 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

[']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 07, 2013 21:48 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Franiu,biegaj za TM * :cry:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Pon paź 07, 2013 22:57 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Nie zawsze zdążymy z pomocą...
Franiu [*] biegaj szczęśliwy na tęczowych łąkach
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 08, 2013 5:50 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

[`] dla Frania
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto paź 08, 2013 8:43 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

Postaram się jeszcze w tym roku doprowadzić do wysterylizowania wszystkich żyjących tam kotów.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 08, 2013 10:04 Re: Franio spod bloku, FIV plus. Cudu nie będzie...

[`]
Mnie się też nie udało przed laty z Tycjanem - ogromnym, wykastrowanym kocurem, który nie wiadomo skąd się wziął. Miał takie wodobrzusze, że nie był w stanie stać, nie miał szans :cry: Ale podobnie jak Franio odszedł kochany.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości