mama pilnuje ich z pobliskich krzaków, a kocięta leżą w jakiejś skrzyni czy pudle, bez żadnej wyściółki.... Bierzemy jednego malucha i jedziemy z nim do weta, żeby określić ich wiek i stan. Zdrowa ( bo to ona ) , mała ma około miesiąca.... Najlepiej, żeby jeszcze przez tydzień zostały przy mamie...Dłużej nie mogą ,za duże ryzyko, wiemy co je może spotkać..."
Tak było 2 tygodnie temu, w tej chwili sytuacja przedstawia się następująco- 2 maluszki są w domku stałym, mama w piątek miała sterylkę i jest w hoteliku, 2 malutkie kocie dziewczynki szukają domów. Mama chyba zostanie wypuszczona na wolność, w miejscu, gdzie została odłowiona, a szkoda, bo jest młodziutka i bardzo proludzka, chodziła za karmicielką, nie jest agresywna w klatce, tylko smutna i nie chciała jeść



Wszystkie kotki są bure, tygryski- mama i 2 dzieci... Nie potrafię tu wstawić zdjęć. Kotki maja wątek na Dogomanii http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... zej-pomocy
oraz na FB https://www.facebook.com/events/5764921 ... ext=create