Było 13 pod płotem....Pola-Mrówcia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 06, 2013 18:38 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

ewar pisze:Tak strasznie mi smutno, kiedy oglądam zdjęcia i czytam o tych kotkach :cry:

A ja jak muszę się czuć idąc tam i patrzeć na to wszystko? :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40413
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 06, 2013 18:38 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Trzeba wysterylizowac kotki i znaleźć domki malcom bo za chwile i one zaczną sie rozmnażać :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie paź 06, 2013 21:46 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Goyka pisze:Trzeba wysterylizowac kotki i znaleźć domki malcom bo za chwile i one zaczną sie rozmnażać :(

To wszystko nie jest takie proste niestety. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40413
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 06, 2013 22:00 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Kurczę ja jestem za daleko nie pomogę łapać ale może ktoś na miejscu pomógłby Ani. Gdybym miała jeszcze jeden pokój i więcej czasu....
Serce mi się kroi ale co ja mogę :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie paź 06, 2013 23:05 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Wiem Aniu , ale w kwestii łapania i sterylek Kotylion napewno pomoże , z dt gorzej bo sa przepełnieni , napisz do dziewczyn , napewno nie odmówią
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon paź 07, 2013 8:09 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Goyka pisze:Wiem Aniu , ale w kwestii łapania i sterylek Kotylion napewno pomoże , z dt gorzej bo sa przepełnieni , napisz do dziewczyn , napewno nie odmówią

Oni nie pomogą, wiedzą o problemie już dawno.
U nas też nikt nie kwapi się do pomocy jak nie pomoże fundacja z Piotrkowa Trybunalskiego http://miastokotow.pl/
No cóż, pewnie te koty są gorsze od ''swoich'', przykre ale prawdziwe.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40413
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 07, 2013 9:28 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Aniu a kontaktowałaś sie juz z tą fundacją?, wiadomo czy pomogą?.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Pon paź 07, 2013 9:29 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Anna61 pisze:
ewar pisze:Tak strasznie mi smutno, kiedy oglądam zdjęcia i czytam o tych kotkach :cry:

A ja jak muszę się czuć idąc tam i patrzeć na to wszystko? :(

Zapewniam Cię, że wiem :cry: Dzisiaj wzięłam na ręce ok.trzymiesięcznego, ślicznego kocurka.Maleństwo wtuliło się we mnie, a ja...go zostawiłam.Błąka się koło przedszkola.Nie mam już jak mu pomóc :cry: O działce nie wspomnę, tam sześć maluszków.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 07, 2013 9:54 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

ewar pisze:
Anna61 pisze:
ewar pisze:Tak strasznie mi smutno, kiedy oglądam zdjęcia i czytam o tych kotkach :cry:

A ja jak muszę się czuć idąc tam i patrzeć na to wszystko? :(

Zapewniam Cię, że wiem :cry: Dzisiaj wzięłam na ręce ok.trzymiesięcznego, ślicznego kocurka.Maleństwo wtuliło się we mnie, a ja...go zostawiłam.Błąka się koło przedszkola.Nie mam już jak mu pomóc :cry: O działce nie wspomnę, tam sześć maluszków.

Ja dzisiaj znalazłam 4małe koty martwe widać że z 1-2dni miały pępowina nadal :cry: :cry: :cry: karmiciel (gów.... nie karmiciel :evil: :evil: )z terenu na który od czasu do czasu doglądam nie poinformował mnie że kotka w ciąży. A mnie tam dawno nie było z powodu swoich kotów. A ja glupia czekałam na tel że kotka juz złapana i można ciachać. :evil: Muszę iść sama i to załatwić.
No jak mnie szlag, smutek, rozpacz i łzy trafiły w jednej chwili, że jakby karmiciel był w danej chwili to nie było by przyjemnie :evil: :evil: :evil: zakopałam maleńtaski :cry: Ja z 1,5roku nie widziałam takich malusich koteczków,a tu nagle :cry: taki widok z rana. Przepraszam musiałam się wygadać a nie mam gdzie :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 07, 2013 9:58 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Jak to wszystko udźwignąć? :cry: Siada mi psychika.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 07, 2013 10:06 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

CatAngel pisze:Ja dzisiaj znalazłam 4małe koty martwe widać że z 1-2dni miały pępowina nadal :cry: :cry: :cry: karmiciel (gów.... nie karmiciel :evil: :evil: )z terenu na który od czasu do czasu doglądam nie poinformował mnie że kotka w ciąży. A mnie tam dawno nie było z powodu swoich kotów. A ja glupia czekałam na tel że kotka juz złapana i można ciachać. :evil: Muszę iść sama i to załatwić.
No jak mnie szlag, smutek, rozpacz i łzy trafiły w jednej chwili, że jakby karmiciel był w danej chwili to nie było by przyjemnie :evil: :evil: :evil: zakopałam maleńtaski :cry: Ja z 1,5roku nie widziałam takich malusich koteczków,a tu nagle :cry: taki widok z rana. Przepraszam musiałam się wygadać a nie mam gdzie :(

Dlatego wiem jak ważna jest sterylizacja, by nie musiały umierać skoro nie są nikomu potrzebne ['] :cry:

Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt;
los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam.
W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)
Ostatnio edytowano Pon paź 07, 2013 10:11 przez Anna61, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40413
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 07, 2013 10:09 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

dla maluszków (*) (*) (*) :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon paź 07, 2013 10:37 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

Ja mogę wszystko zrozumieć-że ktoś pracuje, że ktoś nie może złapać kota bo dziki, że ktoś nie ma siły. Ale nie kiedy ja sie pytam czy kotka zostanie złapana czy mam przyjsć i złapać sama. Odp pada złapię na pewno i zadzwonię ja nie jestem wstanie być wszędzie codziennie, bo mam swoje koty podwórkowe i domowe i inne obowiązki. Ale jezeli chodzi o łapanki zawsze pomogę wystarczy głupi telefon. Ja jestem drobna ale kazdego kota dzikiego umię złapać. U siebie wyłapałam sama wszystkie, a trzeba przy tym użyć też sporo siły jak totalny dzikus-tym bardziej że ja nie łapię na klatkę łapkę. Karmiciel to osoba siedząca caly czas w domu i czas i siłe ma. A wystarczyło mi powiedzieć że nie zlapie to bym sama poszła. Nie na widzę kłamstwa, a szczególnie tego prosto w oczy :evil:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 07, 2013 10:40 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

CatAngel pisze:Ja mogę wszystko zrozumieć-że ktoś pracuje, że ktoś nie może złapać kota bo dziki, że ktoś nie ma siły. Ale nie kiedy ja sie pytam czy kotka zostanie złapana czy mam przyjsć i złapać sama. Odp pada złapię na pewno i zadzwonię ja nie jestem wstanie być wszędzie codziennie, bo mam swoje koty podwórkowe i domowe i inne obowiązki. Ale jezeli chodzi o łapanki zawsze pomogę wystarczy głupi telefon. Ja jestem drobna ale kazdego kota dzikiego umię złapać. U siebie wyłapałam sama wszystkie, a trzeba przy tym użyć też sporo siły jak totalny dzikus-tym bardziej że ja nie łapię na klatkę łapkę. Karmiciel to osoba siedząca caly czas w domu i czas i siłe ma. A wystarczyło mi powiedzieć że nie zlapie to bym sama poszła. Nie na widzę kłamstwa, a szczególnie tego prosto w oczy :evil:


Współczuję... :(

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon paź 07, 2013 12:00 Re: Czy nadejdzie pomoc?10 kotów w krzakach+4 maleńkie Pabia

czy jest już coś ustalone w sprawie łapania?
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 1379 gości