
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Sądzę że na 80% tak czarny kot z Rudy i białobury Maurycy, co wylądował u mnie na tymczasie, to właśnie efekty, że babcia/dziadzio/mama/tato przygarnęli kociaka, rozpieszczali go i trzymali samego w domu (stąd lęk przed innymi kotami) a potem gdy zachorowali/trafili do szpitala/zeszli wdzięczni spadkobiercy wywalili obiekty ich starań - Czarnego pod schronisko, Maurycego na ulicę. Tak cudnie uczcili pamięć starszych ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 46 gości