wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Sob paź 05, 2013 16:37 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nemi pisze:
Nie może natomiast finansować osób zajmujących się jeżami na własną rękę.



A może wpłacać na konto lecznicy? Lecznica to nie ośrodek rehabilitacji, ale skoro osobie fizycznej nie może to może na podstawie zbiorczej faktury za leczenie jeży może przelać pieniądze na konto lecznicy?

Karmę można kupić i wysłać, oczywiście taką jaką jeże jedzą...
To miłe, że los jeży nie jest ludziom obojętny.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob paź 05, 2013 17:36 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Eowina śpi ;)

Obrazek

Na szybko na pierwszym zdjęciu Luthien, waga 212 gram, długość mojej dłoni do nadgarstka 16 cm. Na drugim zdjęciu Eowina waga 341 gram. Niby niewielka różnica, a jednak. Luthien mało przybiera na wadze. Eowina powoli robi spacerki, ale szybko się męczy. To dopiero 4 dzień, wiem, że jest za wcześnie, dlatego jej nie forsuję. Cztery jeże miały dzisiaj manewry :) na świeżym powietrzu.

Obrazek

Obrazek

Luthien jest jest wychudzona, nie wiem czy to widać na zdjęciu.

Wyleczyłam i wypuściłam na wolność 7 jeży. Zostało 8. Skoro tamte jakoś się udało wyleczyć i wykarmić bez pomocy, to też się uda. Niestety spotkanym w potrzebie nie dam już rady pomóc. Kolega, który przyniósł mi ostatnie jeże myślał, że leczą mi je za darmo i dostaję karmę :ryk: Po czym stwierdził, że nie ma sensu pomagać. Jutro zważę towarzystwo. Jakby było ciepło chociaż dwa tygodnie :roll:

Nela, którą znalazłam 16.09.2012 z wagą ok. 150 gram przestała jeść pod koniec grudnia, reszta już spała, a ona nie (wypuszczona z wagą 900 gram). Hektor i Kiri budziły się co jakiś czas i jadły. Na wolności byłoby po nich. Drewniana altana. Każdy jeż miał dwadzieścia parę kartonów włożonych karton w karton, a pomiędzy gazety. Środkowy karton na dnie miał gazety i sianko. W takich warunkach przetrwały mrozy. Różnica temperatur na dworze, a w środku to ok. 4 stopnie Celcjusza w altanie. Natomiast w kartonach temperatura wynosiła ok. 0-2 stopnie. Przy dużych mrozach dokładałam kartonów, dla lepszej ochrony.

Mnie się też nikt nie pytał czy znam się na jeżach ;) Musiałam robić zastrzyki, karmić, zmieniać opatrunki, podawać leki etc. Nikt mnie nie pytał czy mam doświadczenie. Jeż musiał dostać zastrzyk to go robiłam. Musiał mieć zdrenowany ropień- drenowałam. Wynicowany odbyt wkładałam. Proste. Nieprawdaż ;)


Britta zmień tytuł, że zbieracie na jeżową skarpetę.

Zwróćcie uwagę, że niektórzy napiszą, że coś zostanie zlikwidowane i zaraz pospolite ruszenie zasila konto. Dobry chwyt, rozreklamowanie i fundacja Nemi miałaby kasę.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 05, 2013 18:14 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

zaraz zmienię:) jeśli dobrze zrozumiałam, to nie chcesz przyjmować środków z naszej jeżowej skarpety, tak? szkoda, bo z myślą o Twoich jeżach padł ten pomysł :(

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 18:49 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Kochana poczytaj wpisy ;) Bo ja widzę, że to jest jeden wielki problem. A po cholerę mi kolejny. Debaty u jeży i tak nic nie zmienią, bo one jedzą już, a nie dopiero będą zamierzały ;) Jakoś się nikt nie kwapił, żeby wziąć Galdrielę na DT. Eowiny i tak nie dałabym nikomu z powodu jej stanu zdrowia.
Fajnie, że chcecie pomóc jeżom :) Biedaki mają naprawdę trudne życie. Jeśli potrzebują pomocy, to potrzebują jej na już. Nie na jutro, nie na pojutrze. Tak jest też z leczeniem, jeden dzień może zmienić u jeża dużo. Tak było u mnie n.p. z Daisy, która o mało nie udusiła się w nocy z powodu pasożytów płucnych, ale miałam w domu leki dla niej. Tu nie ma opcji, że się nie ma kasy i się może polepszy jeżowi. Trzeba działać. Dlatego uważam, ze jeżowa skarpeta to świetny pomysł.

Edit; oczywiście, że mam zwierzaki, m.in. koty :mrgreen: Rezydent 13 lat i prawie 4 miesiące. Tymczas ok. 3 lata i 5 miesięcy, jest u mnie od 3 sierpnia 2010 na BDT, bo z powodu stanu zdrowia nikt go nie chce.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 05, 2013 19:07 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Dobra dziewczyny do roboty! Robimy tą skarpetę? Kto zbiera, kto rozlicza, kto się deklaruje na wpłaty? Najpierw trzeba się wstępnie zorganizować, a potem trzeba nasz pomysł upowszechnić.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 05, 2013 19:16 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

villemo5 pisze:Dobra dziewczyny do roboty! Robimy tą skarpetę? Kto zbiera, kto rozlicza, kto się deklaruje na wpłaty? Najpierw trzeba się wstępnie zorganizować, a potem trzeba nasz pomysł upowszechnić.



Jezusicku , czarownice mają koty, Harry Potter sowę, a jak nazwiemy ten pakt dla jeży ?

Po 5 zł wpisowe jak u "czarownic" ? :D
Tylko kto jest w stanie poprowadzić wątek ?
Ja od razu mówię,że ja nie - ale poddam się prowadzeniu.
:ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob paź 05, 2013 19:40 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

chętnie oddam koordynację wątku w dobre ręce, wątek ze skromnego zrobił się duży, a ja mam jeszcze pracę, tymczasy i inne watki do ogarnięcia. Ktoś chętny?
dorobella -pytałam, bo chciałam dostać jasną odpowiedź, nie mam niestety tyle czasu by przeanalizować Twoje wszystkie wpisy..

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 20:43 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Mam tymczasy, mam rezydenta i 8 jeży. Jednego właśnie próbują wykończyć pasożyty płucne, pewno dlatego, że auto go nie wykończyło . W poniedziałek pojadę po leki dla niej, bo ją naprawdę pasożyty uduszą. Nie ma zmiłuj.

Niestety najmniejszy maluszek też ma pasożyty płucne :evil: też dostanie leki w poniedziałek.

Przeanalizowałam wpisy i widzę, że jest problem pomocy dla jeży, które są u osoby, która pomaga im na własną rękę. Nie da się tego nie zauważyć :roll: To pomagajcie jeżom w fundacjach, ośrodkach, czy gdzieś tam. To są prawie takie same jeże jak te u mnie, prawie czyni wielką różnicę ;) Poradzę sobie, do tej pory musiałam, jakoś przeżyjemy ;)

Tym co są u mnie pomogę, nakarmię, wyleczę, przezimuję, wypuszczę na wolność. Dam zastrzyk, będę trzymać na rękach jak się będzie bał, jak Eowina. Nie będę się zasłaniać brakiem kasy, doświadczenia, czasu czy czort wie czym jeszcze. Afera się zrobiła jak chciałam, żeby ktoś zaopiekował się Galadrielą, wiedziałam i czułam, że się nikt nie znajdzie. Durna byłam i tyle. Jak zapłaciłam za leki dla Froda 40 zł i 10 za dojazd, razem 50 zł, też byłam durna 8)

Najważniejsze, że został zauważony problem jeży. Reszta się nie liczy.
Ostatnio edytowano Sob paź 05, 2013 21:10 przez dorobella, łącznie edytowano 1 raz

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 05, 2013 20:45 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Spoko - bez nerw- na razie w takim razie podtrzymujmy wątek. Może się znajdzie ktoś chętny do prowadzenia i zorganizowania.
Najważniejsze, że wątkowiczki - pomagają jak mogą - póki co - to wystarczy.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob paź 05, 2013 21:23 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Ja deklaruję wpisowe! Dycha na start ode mnie. Kto jeszcze?
Nemi można będzie od razu na konto fundacji?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 05, 2013 21:25 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Nemi, hop hop, jesteś z nami :)? Mam nadzieję, że tak, i że nie uraził Cię jeden z wpisów. Ten wątek powstał by pomagać wszystkim jeżom w potrzebie: tym fundacyjnym i ,,prywaciarzom" ;), jeśli uda się ogarnąć jeżową skarpetę nie widzę przeszkód, by kaska poszła m.in. do fundacji Nemi. Na rozluźnienie nastrojów jeżyk :1luvu: :
Obrazek
czy ktoś wie, kiedy jeże wpadają w hibernację? czy jak się znajdzie takiego delikwenta np w listopadzie, to czy trzeba mu pomóc?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 21:44 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

Dorobella, przepraszam, ale nie bardzo rozumiem Twoją reakcję. Pomysł ze skarpetą był po to, żeby Ci pomóc, skoro, jak się okazało, fundacja nie może dofinansowywać prywatnego DT
Rozumiem, że wkurza Cię ten "fundacyjny" aspekt, ale właśnie skarpeta miała to naprawić i pomóc Tobie i osobom w podobnej jak Ty sytuacji.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 05, 2013 21:55 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

britta pisze:Nemi, hop hop, jesteś z nami :)? Mam nadzieję, że tak, i że nie uraził Cię jeden z wpisów. (...)


Jestem, jestem :P Tylko aktualnie walczę z FB, żeby opublikować stronę fundacji. Jak mi się to dziś nie uda, to chyba się całkiem poddam w tej nierównej walce.

Nie poczułam się urażona żadnym wpisem. Wręcz przeciwnie, posty zainspirowały moją pamięć i przypomniałam sobie, że kiedyś zbieraliśmy środki na leczenie chorej osoby. Darowizny pieniężne były przekazywane bezpośrednio na jej konto z dopiskiem na leczenie. Sprawdzaliśmy wtedy, że od takich darowizn, obdarowany nie płaci podatku od spadków i darowizn. Nie musi też składać deklaracji. Musi tylko sumować sobie wpłaty, bo po osiągnięciu kwoty granicznej - musi już płacić podatek od nadwyżki. Wtedy było ty chyba 9 tysięcy. Chyba osoba obdarowana musiała też gromadzić rachunki za leczenie, żeby udokumentować zgodność wydatku z celem na jaki dostawała darowiznę. Może jest to rozwiązanie dla osób fizycznych zajmujący się ochroną środowiska. Oczywiście przepisy trzeba by było sprawdzić, bo od tamtego czasu minęło już kilka lat i mogły się zmienić. I ktoś, kto by chciał wpłacałby na konto osoby fizycznej, ktoś inny na konto fundacji. Mam nadzieję, wilk byłby syty i owca cała.

Jeśli chodzi o konto, to w poniedziałek pójdę do banku założyć subkonto.

A teraz wracam walczyć z FB :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 22:06 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

O ile mi wiadomo, wolno osobie fizycznej przyjmować darowizny od innej osoby fizycznej i nie musi być, ze na leczenie i nie trzeba przechowywać rachunków, tylko że suma darowizn od jednej i tej samej osoby nie może przekroczyć sumy 4902 zł w ciągu 5 lat
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 05, 2013 23:58 Re: wierzę w jeże- robimy jeżową skarpetę!

taizu pisze:O ile mi wiadomo, wolno osobie fizycznej przyjmować darowizny od innej osoby fizycznej i nie musi być, ze na leczenie i nie trzeba przechowywać rachunków, tylko że suma darowizn od jednej i tej samej osoby nie może przekroczyć sumy 4902 zł w ciągu 5 lat


Kwotę źle pamiętałam, ale skoro to ponad 4K od jednej osoby, to nawet lepiej. Więc można pomóc Dorobelli bez fundacji. A jak ktoś będzie chciał nam pomóc to też może :P

Walka z FB wygrana :dance: :dance2: Jesteśmy https://www.facebook.com/pages/Fundacja ... 13?fref=ts Jutro będziemy walczyć z Siepomaga :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość