wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pt paź 04, 2013 15:43 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Dorobella czy któreś jeże są w na tyle dobrym stanie, aby podróż nie była dla nich zagrożeniem?
Chciałabym Tobie pomóc (jeżom), ale ta odległość... :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 04, 2013 16:27 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Biedna jeżynka :( :( :(
Ja niestety na wynajmie więc warunków dla kolców nie mam, z kasą też cienko... Jak dostanę stypendium to postaram się pomóc grosikiem. Biedne zwierzątka z tych jeży :(

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pt paź 04, 2013 16:34 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

alessandra pisze:Spilett, po prostu bądź z nami


Jeśli tyle wystarczy, to codziennie! Jeżyki :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 04, 2013 22:11 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Dorobella, współczuję :cry:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt paź 04, 2013 22:48 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Spilett - wsparcie duchowe też jest bardzo ważne. Po prostu raźniej jest jeśli, ktoś jeszcze myśli o zwierzakach.

Jeśli chodzi jeżową skarpetę - to jeśli chodzi o wpłaty nie ma problemu. Najwygodniej byłoby utworzyć nowy rachunek bankowy, żeby wpłaty, niezależnie od opisu trafiały do skarpety.

Natomiast jeśli chodzi o wypłaty, z tym już jest gorzej. Jeże są objęte ścisłą ochroną gatunkową i zgodnie z prawem powinny przebywać u osób, które mają zezwolenie na przetrzymywanie dzikich zwierząt w trakcie leczenia i rehabilitacji. Jeśli komuś nie chce się sprawdzać przepisów, mam pismo z GDOŚ w tej sprawie, napisane przystępnym językiem - mogę przesłać osobom zainteresowanym. Żeby pozostać w zgodzie z przepisami fundacja może finansować leczenie i koszty utrzymania jeży, które przebywają w ośrodkach rehabilitacji. Ponieważ nie spodziewaliśmy się wielkiego przypływu gotówki zapisaliśmy w statucie, że w pierwszej kolejności finansujemy jeże z Jeżurkowa i Kłodzka, ale nie ma przeszkód, żeby przekazywać środki do innych ośrodków rehabilitacji. Możemy też wydawać środki na transport jeży od znalazcy do lecznicy i ośrodków.

Fundacja może również finansować przedsięwzięcia, które mają na celu poprawę warunków życia dzikich zwierząt - możemy więc wydawać środki na dokarmianie jeży, budowę domków, karmników, przystosowanie terenów, żeby jeżom żyło się lepiej.

Nie możemy natomiast wydać środków na finansowanie leczenia i pobytu jeży u osób, które nie prowadzą ośrodków rehabilitacji. Oczywiście wszyscy wiemy, że przepisy sobie, a rzeczywistość sobie :wink: Ośrodków jest zbyt mało, chyba w każdym ciągle brakuje środków i miejsca, żeby przyjąć wszystkie zwierzaki. Każdy wie, że jest mnóstwo osób ratujących jeże niezgodnie z prawem ... może ze szkodą dla poszanowania przepisów, ale za to z korzyścią dla zwierząt. Jednak fundacja musi działać zgodnie z prawem. Wiem, że jest to rozczarowujące, bo chciałoby się wspomóc każdą osobę udzielającą pomocy jeżowi.... ale dura lex, sed lex...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 9:42 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nemi!!
Ale przecież fakt, że nie możemy wspomóc osoby "prywatnej" nie przeszkadza założeniu jeżowej skarpety! Pisałaś przecież jak ciężko jest choćby w Twoim ośrodku. Skoro jest pomysł i dobra wola, to dlaczego by nie wspomóc Jeżurkowa, a potem może Pana Gary, a potem jeszcze.... ech rozmarzyłam się :mrgreen:

Skoro jest tu na miau dobry klimat do pomocy jeżom, to nawet jeśli jednorazowa akcja się uda, to będzie wielkie szczęście. Kto jest za tym, aby zrobić akcję na rzecz Jeżurkowa? Mamy legalną, sprawdzoną fundację i to tak blisko nas. Pomóżmy!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 05, 2013 10:26 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nemi ładnie napisała, że dużo ludzi ratuje jeże niezgodnie z prawem.

alessandra pisze:czy ktoś może mi podpowiedzieć, ile może ważyć jeż wielkości dłoni , długości ok. 16-18cm, wczoraj przyczaiłam się wieczorem i okazało sie,że sa dwa małe jeże , bardzo ruchliwe , od razu do karmika powędrowały na kocie chrupki-zamówiłam im jeżowe jedzenie w zooplusie, aby nabrały więcej ciałka


Zależy czy masz na myśli jeża zwiniętego w kulkę, czy jeża rozłożonego. Rozłożony będzie ważył ok. 300-350 gram, zależy czy jest chudy. Wychudzenie widać z lotu ptaka jak się na jeża patrzy, wtedy widać, że boczki są zapadnięte. Eowina waży 303 gramy i ma ok. 17 cm. Jeż mieszczący się na dłoni -rozłożony będzie miał ok. 200 gram.

villemo5 pisze:Dorobella czy któreś jeże są w na tyle dobrym stanie, aby podróż nie była dla nich zagrożeniem?
Chciałabym Tobie pomóc (jeżom), ale ta odległość... :(


U mnie w rejonie bardzo dużo jeży ma pasożyty płucne, oprócz innych robali. Już maleństwa je mają.
Eowina się nie nadaje na eskapady. Od wczoraj je prawie sama ;) ale wodę pije ze strzykawki. Nadal dostaje zastrzyki.
Gandalf nie wiadomo na razie co mu jest , ma bardzo duże wahania wagi, małe przyrosty. Na razie od dwóch dni dostaje zwiększone ilości mokrej karmy i ją zjada, zważę go jutro. Luthien miała biegunkę, mało się rusza, na razie obserwuję. Arwena i Merry jedzą ładnie, ale przyrosty wagi nie były ładne, dostały kolejne dawki odrobaczenia zobaczymy. Faramir ładnie je, ale kaszle, ma katar i jeśli po odrobaczeniu mu nie przejdzie dostanie antybiotyk. Enigma i Pippin były razem z Gandalfem i ich przyrost masy nie był ładny, teraz są od niego oddzielone i wszystkie po odrobaczeniu.

W tej chwili idzie ok. 12-15 pasztecików dziennie. Tylko niektóre jedzą oprócz tego suchą karmę. Reszta dostaje utłuczoną suchą karmę do pasztecików. Do tego otręby, gammarusa. Żerowanie przed zimą. Nie będę pisała jakie to koszty, bo to nie ma sensu. Na pewno Eowina i Luthien będą hibernować u mnie. Jeśli się będą zdrowe. Reszta jeszcze nie wiem, zobaczymy od stanu zdrowia i wagi, pogody.

Villemo5 jeże się powinno wypuszczać w pobliżu miejsca znalezienia, oczywiście bezpiecznym pobliżu, na tyle, na ile się da. Ja wypuszczam w Parku w Reptach Śląskich.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 05, 2013 11:50 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

dorobella, tak mi przykro :( , zrobiłaś dla niej co mogłaś

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 13:45 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nemi pisze:
Jeśli chodzi jeżową skarpetę - to jeśli chodzi o wpłaty nie ma problemu. Najwygodniej byłoby utworzyć nowy rachunek bankowy, żeby wpłaty, niezależnie od opisu trafiały do skarpety.
Natomiast jeśli chodzi o wypłaty, z tym już jest gorzej. Jeże są objęte ścisłą ochroną gatunkową i zgodnie z prawem powinny przebywać u osób, które mają zezwolenie na przetrzymywanie dzikich zwierząt w trakcie leczenia i rehabilitacji.
Nie możemy natomiast wydać środków na finansowanie leczenia i pobytu jeży u osób, które nie prowadzą ośrodków rehabilitacji.


Nemi, zatem czy byłaby możliwośc założenia subkonta dla celów jeżykowej skarpetki ?
Niestety, nie wzięłam pod uwagę sprawy prawnej :? jedynym rozwiązaniem w zasadzie jest, aby osoba zajmująca sie jeżami, jednak nie mająca statusu opiekuna(czyli prowadząca ośrodek rehabilitacji jezy), jak drogobella, taki status uzyskała , wówczas, myśle, już nic nie będzie stało na przeszkodzie aby wspierać opiekunów jeży -dobrze rozumiem?
villemo, jesli ustalimy dobre zasady i wzór działania aby nie kolidował z prawem, a jednocześnie dawał mozliwośc wsparcia osobom, które ratuja jeże, to jednorazowa akcja bedzie tylko preludium, które nam pokaże, na ile możemy pomagać finansowo chociaż i na ile ludzie sa zainteresowani tematem -ja komkibuję , aby to były stałe wsparcia a Ty, dziewczyno, czaruj, aby sie udało :ok: :wink:
Ostatnio edytowano Sob paź 05, 2013 13:52 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 05, 2013 13:50 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

zapraszam na pierwszy post, na razie o jeżowej skarpecie

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 14:00 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Żeby była jasność. Nie zamierzam być opiekunem zrzeszonym w PSOJ Nasze Jeże. Miałam kontakt z panem prezesem, mamy inne zdanie na różne rzeczy. Wypuszczę na wolność, te które są u mnie, oczywiście jak będą gotowe. I więcej jeży nie biorę. Tak miałam zrobić wcześniej, ale wyszło jak wyszło.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 05, 2013 14:21 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Dorobella, zrobisz tak jak uznasz za korzystne. Nie widzę jednak przeszkód, byś jako osoba prywatna mogła przyjąć darowiznę z naszej jeżowej skarpety. Jeśli znajdziesz czas wstaw zdjęcia jeżyków, które masz na tę chwilę po opieką, krótko opisz jakiej opieki potrzebują, kiedy mają szansę wrócić na wolność itp. Może uda się zrobić miesięczne deklaracje na poszczególne jeże, tak jak na kocich wątkach? co o tym myślisz?

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 14:23 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

alessandra pisze:
Nemi pisze:
Jeśli chodzi jeżową skarpetę - to jeśli chodzi o wpłaty nie ma problemu. Najwygodniej byłoby utworzyć nowy rachunek bankowy, żeby wpłaty, niezależnie od opisu trafiały do skarpety.
Natomiast jeśli chodzi o wypłaty, z tym już jest gorzej. Jeże są objęte ścisłą ochroną gatunkową i zgodnie z prawem powinny przebywać u osób, które mają zezwolenie na przetrzymywanie dzikich zwierząt w trakcie leczenia i rehabilitacji.
Nie możemy natomiast wydać środków na finansowanie leczenia i pobytu jeży u osób, które nie prowadzą ośrodków rehabilitacji.


Nemi, zatem czy byłaby możliwośc założenia subkonta dla celów jeżykowej skarpetki ?
Niestety, nie wzięłam pod uwagę sprawy prawnej :? jedynym rozwiązaniem w zasadzie jest, aby osoba zajmująca sie jeżami, jednak nie mająca statusu opiekuna(czyli prowadząca ośrodek rehabilitacji jezy), jak drogobella, taki status uzyskała , wówczas, myśle, już nic nie będzie stało na przeszkodzie aby wspierać opiekunów jeży -dobrze rozumiem?
villemo, jesli ustalimy dobre zasady i wzór działania aby nie kolidował z prawem, a jednocześnie dawał mozliwośc wsparcia osobom, które ratuja jeże, to jednorazowa akcja bedzie tylko preludium, które nam pokaże, na ile możemy pomagać finansowo chociaż i na ile ludzie sa zainteresowani tematem -ja komkibuję , aby to były stałe wsparcia a Ty, dziewczyno, czaruj, aby sie udało :ok: :wink:


podejrzewam, że dorobella ma też koty, może wypłaty pójdą oficjalnie na wsparcie kotów....nie znam się na przepisach, ale może byłaby to jakieś rozwiązanie....

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 05, 2013 16:12 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Fundacja może utworzyć subkonto, na którym będą gromadzone środki, z których (na podstawie przedstawionych faktur) środki będą przelewane do ośrodków rehabilitacji znajdujących się na liście (http://www.gdos.gov.pl/Articles/view/21 ... i_zwierzat) oraz osobom fizycznym dokarmiającym jeże w czasie, kiedy jeże są aktywne i potrzebują dokarmiania. W zimie hibernują, więc trudno byłoby uzasadnić dokarmianie :wink: Procedurę finansowania karmy - musielibyśmy wymyślić.

Nie może natomiast finansować osób zajmujących się jeżami na własną rękę.

Ja ze swojej strony, oferuję miejsce dla potrzebujących jeży, finansowanych ze skarpety w Jeżurkowie. Muszę tylko dokupić klatki, bo teraz wszystkie mamy zajęte.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości