Poznań Główny PKP| Zapraszamy na dworcowe dyżury

Weronika, to ja nakarmię Składową, a Ty nakarmisz PKP, skoro tam będziesz

nastepne dwa weekendy wpisz mnie Kasiu na sobote lub niedziele - jak bedzie lepiej.

Hollis pisze:Weronika, to ja nakarmię Składową, a Ty nakarmisz PKP, skoro tam będziesz

To ja pojadę w takim razie dzisiaj z tymi budkami bo myślałam, że Ty dzisiaj karmisz

I wtedy koty dwa dni będą miały jedzonko

itaka pisze:
Hollis pisze:Weronika, to ja nakarmię Składową, a Ty nakarmisz PKP, skoro tam będziesz

To ja pojadę w takim razie dzisiaj z tymi budkami bo myślałam, że Ty dzisiaj karmisz
I wtedy koty dwa dni będą miały jedzonko

LunaKlara pisze:nastepne dwa weekendy wpisz mnie Kasiu na sobote lub niedziele - jak bedzie lepiej.

Dzięki Dziewczyny

!

kasia_5000 pisze:Grafik 30.09-06.10

PKP
pn. -
wt. - kasia_5000 (stały dyżur)
śr. -
czw. - Jarka (stały dyżur)
pt. -
sob. - LunaKlara
ndz. -

Składowa
pn. -
wt. - kasia_5000 (stały dyżur)
śr. -
czw. - kasia_5000 (stały dyżur)
pt. -
sob. - LunaKlara
ndz. -

Ktoś jeszcze chętny?

No i w końcu wyszło na to, że Weronika jednak za mnie zrobiła niedzielny dyżur. W takim razie wezmę poniedziałek następny (07.10) na PKP i Składowej, to wtedy zapełnię tę dłuższą lukę w systemie co-dwa-dni

I z tym za 2 tygodnie też tak zrobię.

Wszędzie pusto w miskach ... i na Składowej i na PKP.
Na Składowej nie za bardzo chcą jeść z tej szafki. Była dziewiątka głodna do tego stopnia, że kręciła mi się pod nogami. Kociak podszedł na długość ręki ale nie dał się dotknąć. Matka obserwowała mnie z metra.
Na PKP cztery koty, Języczka jakby ładniej wyglądała dzisiaj. Zaniosłam też jeszcze dwie budki. Cztery chyba wystarczą ? Co sądzicie ?

Hollis pisze:No i w końcu wyszło na to, że Weronika jednak za mnie zrobiła niedzielny dyżur. W takim razie wezmę poniedziałek następny (07.10) na PKP i Składowej, to wtedy zapełnię tę dłuższą lukę w systemie co-dwa-dni I z tym za 2 tygodnie też tak zrobię.

Super, dzięki!

itaka pisze:Wszędzie pusto w miskach ... i na Składowej i na PKP.
Na Składowej nie za bardzo chcą jeść z tej szafki. Była dziewiątka głodna do tego stopnia, że kręciła mi się pod nogami. Kociak podszedł na długość ręki ale nie dał się dotknąć. Matka obserwowała mnie z metra.
Na PKP cztery koty, Języczka jakby ładniej wyglądała dzisiaj. Zaniosłam też jeszcze dwie budki. Cztery chyba wystarczą ? Co sądzicie ?

Szafka w sumie teraz nie jest potrzebna, ale jak był śnieg, to zostawiałam w niej mokrą karmę i suchą i wtedy znikała...
Tego malucha i matki jeszcze nie widziałam, a ostatnio się specjalnie za nimi rozglądałam

Myślę, że 4 budki na PKP wystarczą.
Dzięki!

Dzisiaj na PKP na łączce Języczka i trzy pozostałe Czarnulki, koło graciarni Krówka.
W obu miejscach z poprzedniego dyżuru zostało po misce suchej karmy, dosypałam po drugiej, więc powinno wystarczyć do czwartku.
Przyniosłam też nowe miski, ale ktoś mnie uprzedził, wiec zostawiłam tylko dwie.
Budki zrobione przez itakę pierwsza klasa

Przytachałam z graciarni skrawki polarowe, które w tamtym roku przywiozła LunaKlara i włożyłam do tych nowych budek i do jednej starej (te z tamtego roku wyrzuciłam).
Dzisiaj koty już wychodziły z tych budek, a Języczka wygrzewała się na słoneczku.
Widać przypadły Im do gustu

Zostawiłam jeszcze trochę tego polaru do budki w graciarni, ale już dzisiaj nie miałam czasu tam wymieniać.
Zrobię to następnym razem.

Przy okazji pytanie - dałoby radę w tym roku też załatwić trochę takich ścinków?
Chciałabym ponaprawiać folię na budkach na Składowej i wymienić polar, bo same budki są ok i nie trzeba ich wymieniać.

A na Składowej z przodu Czarnulka, Zorro, Krówka i Pingwinek.
Na łączce Pingwinek i ta Mamuśka z Maluchem. Maluch siedział w budce, ale zwiał jak podeszłam.
Wydaje mi się, że to jest ta kotka, co zwiała z klatki - łapki na wiosnę i której już później nie udało nam się złapać, ale nie jestem pewna, bo uciekała ode mnie.
A Maluch bardzo mały, wygląda tak na 2 miesiące (jeśli ma 3, to jest wyjątkowo zabiedzony

).

Dziś na łączce ruch - 3 czarnulki, Języczka, krówka i biała kotka. 1 miska pełna suchego, nasypałam drugą, niech mają. W graciarni jak zwykle - wszystko wyjedzone.

Ścinki są zbierane więc będą dopiero w połowie zimy.
Mamy jeszcze małą reklamówkę ścinków, więc na jedną-dwie budki powinny starczyć.

Ok, to postaram się dokupić jakieś kocyki polarowe i na początek powinno wystarczyć.

Grafik 07-13.10

PKP
pn. - Hollis
wt. - kasia_5000 (stały dyżur)
śr. -
czw. - Jarka (stały dyżur)
pt. -
sob. - LunaKlara
ndz. -

Składowa
pn. - Hollis
wt. - kasia_5000 (stały dyżur)
śr. -
czw. - kasia_5000 (stały dyżur)
pt. -
sob. - LunaKlara
ndz. -

Dziewczyny, tak jest ok?
Niczego nie pomieszałam?

mi nie pomieszalas

mam w domu taki troche stary koc z welny owczej, kanagurzej .. nie wiem z czego ale taki bardzo cieply. Nie uzywam go. Czy mozna by do wykorzystac w budkach ?

Spóźniona relacja, bo wczoraj na PKP i Składowej byłam późno, już po zmroku.
Na PKP na łączce 4 czarne gracje łącznie z Języczką.
W graciarni po raz pierwszy udało mi się ujrzeć (za pomocą latarki) kota, a dokładniej jego przemykający tyłek, biały w burą łatę ;-)

Drugim lokatorem graciarni okazał się dorodny jeż.

Na Składowej w nowym miejscu karmienia udało mi się uchwycić ok. 4 koty, w tym malucha. Niestety, jakaś parka wyprowadzała swoje 2 psy, więc napędziły mi stracha i przegoniły koty ;/ I w starym, i w nowym miejscu jedna miska z suchym byla pusta, a druga pełna. Aha, jakbyście kiedyś tam znowu spotkały pana i panią z owczarkiem niemieckim i czymś mniejszym w łaty, to nie krępujcie się być od razu niemiłymi. Bo jak w celach czysto informacyjnych poprosilam jedynie o przypilnowanie, żeby psy przypadkiem nie wyjadly tego, co nasypałam bezdomnym kotom, to jeszcze się spotkałam z oburzeniem paniusi :roll:

Ja już też kiedyś spotkałam tę babę na Składowej. Pies nie jest agresywny, ale przegonił wszystkie koty.
Jak mnie zobaczyła, to wzięła Go na smycz, ale co to za wypuszczanie na takim terenie dużego psa.
Pewnie jakby mnie wtedy nie było, to nie zabrałaby Go.

A dzisiaj na Składowej nie było już miski, którą niedawno przyniosłam na wodę.
Chyba ktoś ją zabrał, bo nie było jej nigdzie w pobliżu.
Karmy było sporo, bo nie wiedziałam Magda, że wczoraj byłaś tak późno, a ja niestety wieczorem nie dałabym rady iść nakarmić kotów
Do tego dowiedziałam się, że tych Maluchów jest dwa - są prawie identyczne.
Mam nawet zdjęcie. Zaczęły się rozłazić po całym parkingu z jednej i z drugiej strony siatki.
P. Roman z Budomarketu potwierdził, że to od tej kotki, która na wiosnę zwiała z klatki-łapki.
Dobrze byłoby złapać teraz te kocięta i matkę na sterylizację, bo na wiosnę to już raczej nie będzie tak łatwo i cała praca pójdzie na marne, chociaż z tą kotką to pewnie nie będzie łatwo...
Czy ktoś z autem byłby chętny do pomocy? Zwrócę za paliwo.
Ja na razie nie mam miejscówki, więc pewnie byłoby to tak za ok 2 - 3 tyg., no chyba że ktoś mógłby je przetrzymać już teraz.
Podobno to są kocięta z maja, tak twierdzi p. Roman, więc w sumie można byłoby Je już ciachnąć...
Chociaż na moje oko, wyglądają na dużo młodsze...

Na PKP na łączce Języczka i Czarna Trójca.
Miski były puste. W graciarni też wszystko puste.
Żadnego kota nie było, ani jeża, za to miałam wrażenie, jakby coś tam się rozkładało...
Wyczuwałam bardzo nieprzyjemny zapach.

Poznań Główny PKP| Zapraszamy na dworcowe dyżury

Kto przegląda forum