a u Murii właściwie bez zmian, czyli dobrze. ona jest słodka , i coraz bardziej się do siebie przywiązujemy... oczywiście martwię się o nią, jest chudziutka, same kosteczki (tylko brzuszek ma pękaty, ale już nie tak monstrualnie, odkąd daję jej furosemid). Apetyt ma dalej jak smok, choc już potrafi odejść od miseczki w której jeszcze coś zostało (ale wraca po kilku minutach i czyści

). Pije bardzo dużo, ale teraz również dużo sika (muszę zamówić żwirek). Mruczy i wyciąga do mnie łapkę, wystawia brzuszek do masowania, wydaje się że chyba nic jej nie boli. Nie jest zbyt aktywna i czasami nią zachwieje na zakręcie, ale z łatwością wskakuje na łóżko. Nie lubi chrupek dla seniorów, tylko chrupki fit dla zgrabnych lasek i chrupki exigent dla wymagających lasek
