Moderator: Estraven




elianka pisze:Ja jestem strasznie rozpuszczona pod tym względem. Mieszkamy na Podlasiu tu jest bieda na wsi i w związku z tym teściowie mają gospodarstwo niemal ekologiczne. Nawozów jest minimum na uprawach, w warzywach nie ma wcale, świnki są karmione zlewkami ze stołu i ziemniakami. Niestety tak samo pies i kotyale o to już ja i mąż dbamy.
Gospodarstwo niemal samowystarczalne - warzywa i przetwory na nasza czwórkę na całą zimę, kurki, świnki, mleko, sery, jajka...![]()
Mama robi też po świniobiciu własne wędliny i piecze chleb na zakwasie

) na taką harówkę za marny grosz w smrodzie i zimnie. 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości