Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 29, 2013 11:37 Re: Co wiem o FIPie

Operacja jak najszybciej póki Rudy ma jeszcze siły jako-takie.
Rude ma 8 lat.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 29, 2013 11:40 Re: Co wiem o FIPie

ariel, te objawy były podobne do objawów Kirysa? Były objawy ze strony innych układów niż nerwowy?
Bo wg wetów, taka postać się zdarza, choć niezmiernie rzadko.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 29, 2013 12:02 Re: Co wiem o FIPie

OKI pisze:ariel, te objawy były podobne do objawów Kirysa? Były objawy ze strony innych układów niż nerwowy?
Bo wg wetów, taka postać się zdarza, choć niezmiernie rzadko.

Nie, objawy były zupełnie inne. Dużo łagodniejsze. I tylko jedna kotka miała objawy neurologiczne.

Z kolei w zeszłym roku 3 rodzeństwa umarła u mnie na fip. Każdy miał nieco inne objawy i inny był przebieg tej choroby. U dwóch pojawił się wysięk, ale w dość zaawansowanej fazie choroby. U jednego nie było wysięku.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob cze 29, 2013 12:06 Re: Co wiem o FIPie

Dzięki.
Cholerstwo za każdym razem może dawać inne objawy, koszmar

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 06, 2013 23:47 Re: Co wiem o FIPie

MariaD pisze:http://www.vet.cornell.edu/news/FIP.cfm

ktoś mógłby przetłumaczyć??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lip 07, 2013 7:59 Re: Co wiem o FIPie

Mysza pisze:
MariaD pisze:http://www.vet.cornell.edu/news/FIP.cfm

ktoś mógłby przetłumaczyć??

Tak w skrocie. Virusolog dokonal przelomowego odkrycia, bo zauwazyl roznice w budowie miedzy niegroznym koronawirusem a zmutowanym wirusem FIP. To odkrycie otwiera droge do pracy nad skuteczna diagnoza i szczepionkami.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11671
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob wrz 28, 2013 14:57 Re: Co wiem o FIPie

Witam.
Jestem nowy na forum.
Niestety, ale dziś mama była zmuszona uspić małą 5-cio miesięczna kociczke :(. Była chora na FIP. Kotka była z przyblokowych działek, gdzie mama opiekuję się i dokarmia małą ferajnę kotów :). Wzięła ją do piwnicy do pomieszczenia takiego z sofą, miseczkami i kuwetą i regularnie ją odwiedzała. Oczywiście ogłoszenie na kotkę było w internecie , bo była ładna i spodziewaliśmy się , że ktoś ją zaadoptuję. Niestety, nikt się nie odzywał, więc postawilismy, przynosić ją na pól dnia do domu, żeby się z nami oswoiła , bo w sumie mielismy chęć ją przygarnąć. Problemem była nasz sześcioletnia kocica, nie wiadomo było czy zaakceptuję małą. Na początku na nią prychała itp ale z biegiem dni jej przeszło, nawet czasem przychodziła ja polizać.
Mała kotka była płochliwa i lekko osowiała , ale tłumaczylismy sobie to , że to przez jej nieśmiałość. Kotka miała robaki więc wet ją odrobaczył. Mama koło 2 tyg przynosiła ją na dzień do nas a na noc odnosiła do tego pomieszczenia. Parę dni temu już na stałe u nas zostawała. I właśnie tak od tygodnia było widoczne, iż ma powiększony brzuch. Wet powiedział, że to pewnie od robaków i zaparć jakie miała. Brzuszek był spory jak na takiego małego kotka, dodatkowo kotek był bardziej osowiały, chodził z lekkim trudem, więc rodzice pojechali do weterynarza, gdyż mama podejrzewała kilka tyg temu, że to może być to, ale nie było żadnej pewności, jedynie przesłanki czy też poszlaki. Niestety, biopsja z brzucha wykazała zólty lepki płyn. Wet powiedział, ze to na 100% FIP. Kociak został uśpiony :(

Wielka szkoda, pomimo, że był u nas jakieś 3 tyg, to zdąrzyłem się lekko przywiązać, ale takie jest życie...ludzie też umierają na różne dziadostwa, gdzie medycyna jest bezsilna.

I tutaj moje pytanie. Czy nasza kocica mogła się tym zarazić? Niestety podjadała z jej miski, z kuwety czasem tez korzystały.

R90

 
Posty: 16
Od: Sob wrz 28, 2013 14:39
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Sob wrz 28, 2013 15:49 Re: Co wiem o FIPie

Ekspertem nie jestem, ale czytalam ze umieraja koty do 5 roku zycia.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11671
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob wrz 28, 2013 18:36 Re: Co wiem o FIPie

Oby to była prawda..

R90

 
Posty: 16
Od: Sob wrz 28, 2013 14:39
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Sob wrz 28, 2013 22:49 Re: Co wiem o FIPie

Teraz po dłuższym czytaniu wątku, zastanawiam się, czy to był w 100% FIP, bo zółty lepki płyn z brzuszka, może mieć inna przyczynę niż to cholerne FIP. Kotek od początku był mało ruchliwy, lekko osowiały a ostatnio jak chodziła to widać było, że się zatacza. Sam już nie wiem....

R90

 
Posty: 16
Od: Sob wrz 28, 2013 14:39
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Nie wrz 29, 2013 9:39 Re: Co wiem o FIPie

fipowy płyn jest bardzo charakterystyczny.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie wrz 29, 2013 10:55 Re: Co wiem o FIPie

FIP nie można się zarazić. Jest to zmutowana wersja FCoV.
Natomiast samym FCoV już tak.
Muszą zaistnieć szczególne warunki, by FCoV zmutował do postaci FIP.
Mój kot odszedł na FIP 3 lata temu. Drugiej kotce nic nie jest i ma się dobrze.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie wrz 29, 2013 11:06 Re: Co wiem o FIPie

ariel pisze:fipowy płyn jest bardzo charakterystyczny.


Ariel, mam wątpliwości, gdyż przeczytałem ten wątek ( niecały jeszcze) i mam wrażenie , że co niektórzy forumowicze mają wiekszą wiedzę niż weci. Lekarz nie zrobił żadnych badań, nawet usg i tylko po płynie stwierdził to. No cóż, może miał rację, ale on chyba sam nie był na 100% pewien.

Forumowicze pisali tutaj o innych przyczynach wysięku jak np problem z pecherzem i nerkami, zapalenie trzustki.

R90

 
Posty: 16
Od: Sob wrz 28, 2013 14:39
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Nie wrz 29, 2013 11:35 Re: Co wiem o FIPie

R90, postawienie diagnozy o FIP jest bardzo złożone i nie opiera się tylko i wyłącznie na pojedynczym badaniu, a już z pewnością nie na badaniu "na oko".
Dla potwierdzenia, czy był to FIP, można wykonać sekcję, ale w momentach choroby naszych zwierzaków, pewnie mało kto o tym pomyśli.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie wrz 29, 2013 11:51 Re: Co wiem o FIPie

Niestety i ja miałam do czynienia z tym cholerstwem u dwóch tymczasowych kotów i niestety u mojej koteczki :(
U pierwszego kota FIP był bez wysiękowy, Fibi był leczony objawowo,od dziwnych wyników krwi, które wskazywały zaburzenia hormonu tarczycy po zbyt wysokie próby wątrobowe, ale stosunek algumin do globulin w normie, kot miał temperaturę około 41 stopni i brak apetytu, po około dwóch tygodniach doszło do zgromadzenia się płynu żółtego, lepkiego w jamie brzusznej i pogorszyły się parametry krwi, doszły objawy neurologiczne i kot zaczynał tracić kontakt z rzeczywistością, to był koniec nasze walki :(

U drugiej kotki Basi wszystko potoczyło się błyskawicznie, po normalnym zachowaniu, zabawie i apetycie dzień wcześniej, po nocy kotka bez kontaktu temperatura 41 stopni, brak apetytu, płyn w jamie brzusznej, wiedzieliśmy już co to FIP :(

W trzecim przypadku trafiło na naszą kotkę Trusieńkę objawy wodobrzusze a wcześniej ciągłe nawroty kk, testy FIV FeLV ujemne mimo to w ciągu pół roku kilka poważnych infekcji związanych z nawrotem choroby. Kotka do ostatnich dni miała apetyt, nie gorączkowała, płyn żółty nielepki, usg nie wykazało żadnych zmian, po diagnozie żyła jeszcze 8 dni :( badania krwi typowo fipowe, ostatniego dnia przestała jeść przez te kilka dni mocno schudła, brzuch był bardzo duży.

Trzy koty, trzy różne objawy tylko dwie cechy wspólne młody wiek i uaktywnienie się choroby po około miesiącu po zabiegu sterylizacji u każdego z nich. Rozmawiałam również z osobą, która miała kocura z FIP zachorował zaraz po kastracji, coś jednak w tym musi być.

edit: dodatkowo Trusia była cała żółta, pomimo zastrzyków które dostawała na wątrobę - nie pamietam nazwy tych leków, dostawała ich wówczas sporo ...
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12569
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: madziek*GONZO*, puszatek i 62 gości