X część z życia Kociej Przystani :)

http://adopcje.miau.pl/index.php?p=19233

Tylko czemu Sosnowiec jest w dolnośląskim? Może nie o Sosno chodzi?

Na prośbę tego Pana ogłoszenie też umieściliśmy na fb w tym miesiącu.

Jagusia pozdrawia z nowego domu:)

Zapraszam
viewtopic.php?f=20&t=156993

LadyStardust pisze:Na prośbę tego Pana ogłoszenie też umieściliśmy na fb w tym miesiącu.

Porobiłam tym kotom ogłoszenia bo Pan do mnie napisał. Jak dobrze zrozumialam to chodzi o Sosnowiec. Ogloszenia są na caly śląsk dane.Pan możliwe ze się pomylił i dał dolnośląskie
Było takie zapytanie o nie i Pani chciała nawet te oby dwa koty adoptować ale nic z tego

nie miały kontaktu z papugami. Z onfo jakie mam od Pana to Łatek ma dom. Żal kotów i tego Pana

Poszukiwany kot lubiący papugi i podróże (sporadyczne ale się zdarzają). Najlepiej Śląsk bo Pani pyta czy jest ewentualnie możliwość przywiezienia kotki na próbę? W domu 5 papug i Pani nie ukrywa, że się o nie boi, ale chciałaby dać dom jakiemuś zwierzakowi. Może być to kotek z jednym oczkiem, niewidomy, trójłapek, ale także zdrowy.Domek jest w Będzinie dokładnie

Może u Was jakiś by sie nadał

P dyżurze porannym..
Grisza nam dojrzał i świra dostaje chłopak. Jak się go zamknie to wyje i przewraca wszystko w kenelu. Jak będzie zdrowszy to trzeba go ciachnąć, bo śmierdzi kocurem. Tessa kicha dalej krwiście - tak sobie myślę, może jest coś dla kotów w stylu rutinoscorbinu, wzmacniającego naczynka?
Na adopcjach:
Romuś jest upierdliwy i łazi za Filą, która nie przepada za kocim towarzystwem, a już najbardziej nachalnym Romusiem :Uśmiech :roll:

Luthien też źle znosi kocie towarzystwo, a jak chciała do kuwety to Romek ją zaczepiał. On ma coś z Bono.
Poza tym ok, Tygrysek fajny, reszta też, choć widziałam tylko wystającą główkę Opry.

Gdyby ktoś chciał na tymczas ślicznego pingwinka, to jest w "Terierze". Ma podobno ok 7 miesięcy, jest wyleczony z kk i mały jak na swój wiek.Porobiłam zdjęcia Pingu (tak go roboczo nazwałam), spróbuję też poogłaszać. Jest cudny :1luvu:

Jeszcze jedno... na adopcjach dołożyłam kuwetę odkrytą, zobaczymy czy się to sprawdzi, bo już 2 razy trafiłam na kupy obok kuwety i to nie biegunkowe. Nie wszystkie koty lubią kryte kuwety, moje akurat nie tolerują.