Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 10, 2013 20:30 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

chociaz tak moge pomoc kotkowi...

pomruczenia i buziaczki dla cudnego Blue :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lip 16, 2013 17:30 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

co nowego u Blue? A jak jego kolega, czy cos sie zmienilo?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto lip 16, 2013 19:39 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Blue robi postępy cytuję z facebooka co napisał domek stały:

... witajcie :) ... donosze, ze BLUE to bardzo dzielny kot ! ... zeby futerko nie bylo zbyt wilgotne po wymyciu dupinki, a przed zalozeniem pampersika, to podsuszamy ja najpierw reczniczkiem a potem suszarka :) ... i poza pierwszysm razem, gdzie BLUE nie bardzo wiedzial o co chodzi i byl troszke zdezorientowany, to teraz jest super, i grzecznie stoi by podsuszyc brzuszek, a potem slicznie przysiada by jeszcze podsuszyc grzbiet i nozki :) ... jestem bardzo dumna z BLUE :D


Także super wieści :]

A co do Buraska, dziś wróciliśmy do mnie do domu po prawie 2 tygodniach w obcym miejscu. Od razu poznał stare śmieci, ożywił się i czekał caly czas pod drzwiami z nadzieją, że go wypuszczę i sobie zwiedzi swoją ukochaną okolicę.
Jak podchodzilam radosny błysk w oku się pojawiał "o otworzy drzwi" ale jak odchodziłam nie otwierając to posmutniał ewidentnie :(

W związku z tym mam dylemat i nie wiem czy robię dobrze uszczęśliwiając go na siłę, może on byłby szczęśliwy żyjąc miesiąc/dwa na wolności niż dwa lata w zamknięciu?

Jutro mamy jechać do jednej Pani gdzie jak wszystko pójdzie ok zostanie na te dwa miesiące, ale czy ja go nie krzywdzę tym?

Mam dylemat, teraz nie mogę go wypuścić na pewno bo nie ma nikogo kto mógłby monitorować jego stan i interweniować jak się pogorszy, dwa miesiące będzie musiał przeżyć w zamknięciu, ale jak przyjedziemy we wrześniu i będzie pod stałym naszym dozorem, to może mu pozwolić polatać?

Ech :( nie wiem co robić :(

Mój chłopak mówi, że jestem egoistką, że uszczęśliwiam go na siłę, że odebrałam mu jedyną rzecz jaką w życiu miał - wolność :(

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Wto lip 16, 2013 23:27 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

to jest trudny wybor... a to mlodziak jest? Moze mu trzeba czasu, zeby sie przyzwyczail, moze pokazac mu alternatywe np w postaci balkonu (oczywiscie zabezpieczonego)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro lip 17, 2013 8:57 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

No właśnie to już staruszek, no nic jedziemy, te dwa miesiące musi przeżyć w domu a we wrześniu będziemy myśleć dalej.

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Nie lip 21, 2013 18:26 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

bedzie dobrze :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto wrz 03, 2013 11:01 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Zapraszam do wzięcia udziału w naszych dwóch akcjach:

"Trochę Kaski na Buraski"
https://www.facebook.com/events/344122852389173/

i

"Końcówka dla Zwierzaka"
https://www.facebook.com/events/639849989375810/

oraz na bazarek w którym można znaleźć dużo ciekawych przedmiotów :] ciągle dochodzą nowe!!
https://www.facebook.com/events/628724490495455/

a tutaj zapraszam również na wydarzenie Buraska - cudownie ozdrowiałego z chorych nerek :D
https://www.facebook.com/events/495210963831695/

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Pt wrz 13, 2013 20:20 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

jak sie miewa przystojniak Blue?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon wrz 16, 2013 10:46 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Jak będą jakieś nowe wieści o Blue albo zdjęcia to na pewno w pierwszej kolejności pojawią się tutaj:
https://www.facebook.com/events/113116988872562

:1luvu: :1luvu:

Ostatnia wypowiedź na facebooku z domku stałego brzmi:

"... ja tez serdecznie pozdrawiam ... robie co moge i staram sie ... ale nawet jesli nieuda sie zrobic nic wiecej to i tak kocham i nadal bede kochala BLUE'sza i zostanie ze mna na zawsze ... jego gadanie jest tak slodkie, ze trudno byloby z tego zrezygnowac ..."
13 września o 23:54

a wcześniej było tak:

"... witamy z Ksieciem BLUE ... jutro lub pojutrze idziemy na kontrolna wizyte z BLUE ... mam cicha nadzieje, ze tym razem mocz bedzie juz calkiem czysty ... sikamy kilka razy dziennie poprzez draznienie cewki, ale zauwazylam, ze zdarza sie mu wysiuskac samemu, gdy jest na ogrodzie z gola dupinka ... skubany zostawia po sobie slady na betonie , a one sa dobrze widoczne ... i to cieszy bardzo ... ale bedzoemu walczyc dzalej, uparcie, o osiagniecie jeszcze lepszego efektu ... wiec trzymajcie za nas mocno kciuki, please "
19 sierpnia o 21:45

"Ksiaze Pan BLUE chyba troszke wkurzony na mnie, zwlaszcza wieczorowa pora, kiedy przed pyszna kolacja naszpikowana lekami robie mu szpryce w kark w postaci zastrzyku ... wscieka sie wtedy bardzo i tak sie szarpie, ze juz chyba 3 razy strzykawka poleciala w jedna strone a On w druga ... dotrwam jeszcze dpo konca serii zastrzykow 1 uklucie dziennie przez jeszcze okolo 1 miesiac ... a potem zobacze co dalej ... moze uda mu sie przemycac tabletki w jedzonku mokrym ??? ... chce mu wzmocnic wlokna nerwowe bo mam wrazenie, ze to jednak daje male co nieco ... ostatnio jakby troche wiecej sikal sam / ostatnio pampers wazyl chyba 1 kg - caly byl pelny siuskow /, qpa tez jest praktycznie stala, uformowana, wiec pupa tylko do lekkiego przemysia a nie do odmaczania z qpy ... moze ja widze to co chce zobaczyc, ale ... wydaje mi sie, ze jednak widze leciutka poprawe ...??? ... i caly czas mysle jednak o tej akupunkturze ... zaszkodzic nie zaszkodzi, a moze tez jeszcze choc troche pomoze ??? ... ale chlopak jest kochany ... gada, coagle zagaduje, jak chce jesc to i o 5:00 mnie zbudzi swoim nawolywaniem ... przychodzi ladnie sie przywitac i tula sie po nogach ... stara sie trzymac blisko mnie, jak nawet zejdzie na dol do moich rodzicow i 2 kotow to za chwile wraca do mnie ... zagania pod lozko liub w kat czarnego kocurka Szamana, ktory jest strasznym i rozrabia jak pijany zajac ... jak BLUE go zagoni pod lozko to przynajmniej jest chwila ciszy i spokoju ... i tak to leci nasze wspolne zycie "
4 września o 17:02

A po resztę zapraszam na wydarzenie na facebooku :D

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Wto wrz 24, 2013 0:32 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

oj, kotku, ale sie masz fajnie :) Duzi robia co moga i nie przeraza ich nawet jesli nie ma postepow :ok: kochaja Cie mimo wszystko :) I tak trzymac! Jesli zdolam sie uporac choc z czescia swoich "problemow zdrowotnych" to moze w okolicach Swiat Bozego Narodzenia wysle Sw.Mikolajowi jakas mala paczuszke, zeby zaniosl do Blue :)
Jesli wczesniej nie dam rady uporac sie ze swoimi problemami, to przed swietami nie bede juz nachodzic Blue`szowego Domku, ale po Nowym Roku na pewno bede chciala odwiedzic slicznotka i poznac osobiscie :ok: Wiesz, Blue, od pewnego czasu mam szczegolna slabosc do kotow pieluchowych hehehe :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 25, 2013 21:41 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Oj tak :] Blue jest wart poznania :] wyjątkowy z niego chłopak :] i zdaje się on z tego bardzo dobrze sobie zdaje sprawę :D


A w międzyczasie aby wesprzeć te kociaki które nie miały tyle szczęścia co Blue i nadal błąkają się po dworze, w związku z tym że idzie zima Kochani :] chciałam Was w ten weekend zaprosić do Galerii Pestka :] na akcję budowania styropianowych budek. Nie wiem jak nam to wypali bo mamy niedobory materiałowe :( ale może choć kilka osób uda nam się przekonać do zbudowania takiej budki :]
http://www.galeria-pestka.com/?q=wydarz ... -deweloper

Jeśli uda się przekonać choć jedną osobę która zbuduje choć jedną budkę i postawi w miejscu gdzie koty jej potrzebują to już akcja będzie warta zorganizowania :]

Zapraszam wszystkich!!

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Śro wrz 25, 2013 21:59 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

saggi pisze:Oj tak :] Blue jest wart poznania :] wyjątkowy z niego chłopak :] i zdaje się on z tego bardzo dobrze sobie zdaje sprawę :D
no i bardzo dobrze :ok: :ok:
widac, ze to bardzo madry i niezwykle inteligentny kot :) :ok: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 24, 2013 0:44 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

hej, cudny Blue :1luvu: Nie potrafie pisac pieknych zyczen ani kartek ladnych robic, ale w zamian za to przesylam Ci mnooooooooostwo najslodszych, najgoretszych buziakow swiatecznych, dolaczam najczulsze z mozliwych glaskow :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wesolych Swiat, Koci Skarbie :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt gru 27, 2013 18:06 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Dziękować i również życzyć wszystkiego najlepszego :]
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Nie gru 29, 2013 13:21 Re: Pieluchowy kot po amputacji ogona, szuka odpowiedniego d

Spóźnione świąteczne i wyprzedzone noworoczne życzenia ode mnie, Ciapki, Mitiego i Buraska!! :D
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości