"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 24, 2013 18:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Moje kociaste też wchodzą do transporterów (w zasadzie to do jednego - do transportera Marutka - chyba jeszcze trochę wali "Feliway'em") i czasem tam nawet drzemią - ale wtedy, kiedy chcą i nie wolno z szuflady wyjmować drzwiczek - bo to płachta na byka i panika.
Maru bardzo starannie dba o siebie. Nie musialem go czyścić "Domestosem". Wypuszczony z kosza natychmiast wziął się za za sprzątanie futra i zanim zdażyłem umyć transporter - kot był czysty, bezzapachowy i gotów do prezentacji. Mama była najpierw przerażona (bo smród ciągnął się za nami przez parking, ulicę i siedem pięter aż do domu), a później zdumiona tak szybkim przeobrażeniem kota. To bylo bodaj pierwsze wejście Marutka - mocne, trzeba przyznać...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pampersow (a w zasadzie dziecinnych podkładow do łóżek) używamy bo wiklinki przeciekają. Z tym, że pod transporter bo jak sie włoży do środka, to kocur ma zabawkę i potem ta biała wyściółka fruwa po całym aucie. Na granatowej tapicerce nawet ciekawie wygląda. Śliniak odpada bo Marutek ślini się w cztery strony świata jednocześnie - tak ma. Ale to nasz ulubiony kot. Podobnie jak "Pan Dyrektor" i pierwokotny Bercik.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto wrz 24, 2013 19:24 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

no to nie mam źle - u mnie w czasie podróży tylko miauki w duecie są odprawiane :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Wto wrz 24, 2013 19:30 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villenie a próbowałeś nakryć czymś transporter? Ja używam do tego celu starą powłoczkę na kołdrę. Jest przewiewna więc niedostatek powietrza kociastym nie grozi. Ta metoda u mnie się sprawdza. Koty popłaczą, pomiaukolą i uspokajają się.

Głaski dla muszkieterów :)

BeciaQ

 
Posty: 145
Od: Śro lis 07, 2012 19:33
Lokalizacja: Luboń

Post » Śro wrz 25, 2013 0:35 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Przykrywania też próbowałem - niewiele daje. Wygląda na to, ze denerwuje je dźwięk silnika, a jeszcze bardziej dziurawe drogi. W dodatku Albert i Marutek nakręcają się nawzajem - co jeden pomiaukoli to drugi mu odpowie i vice versa. Odiś jedynie jest dość spokojny, bo on ma filozoficzne podejście do życia i nie wypada mu drzeć się jak ulicznikowi. On nawet miauczy bezdźwięcznie - otwiera różowiutki pyszczek i nic nie słychać! Kiedyś, na poczatku myślałem, że ma coś z gardłem - dopóki się nie wkurzył na smarkacza i nie przyłożył mu wściekle skrzecząc.
Reasumując - jest wesoło w podróży a ja prawie całą drogę trzymam palce wsunięte przez kratkę do Maru i przemawiam do niego uspokajająco. Trochę pomaga. :)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro wrz 25, 2013 9:01 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Koszyczki są raczej dość trudne do wyczyszczenia, mimo, że bardzo ładne. Nie myślałes o plastiku?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro wrz 25, 2013 9:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

A może Maru i Albercik powinni podróżować w jednym pojemniku? Tknęło mnie z tym wzajemnym nakręcaniem. U mnie, jak Mała Czarna zaczyna lamentować, to Ofelia albo miauka uspokajająco, albo chce lecieć ratować Małą. Niestety, ja nie mam tak dużego transportera, żeby mogły siedzieć w jednym (zresztą, dwóch na raz bym nie uniosła).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35198
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 25, 2013 14:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Plastik był i nawet jeszcze jest ale jest paskudny. To drugi dom Alberta. Stoi w domu na szafie i Bercik czasem w nim sypia, wtedy, kiedy nie sypia w orzechach. Na Maru będzie za mały. Jeden kosz na dwa kocury też raczej odpada - Marutek się wierci i przewraca w trakcie podróży nawet przymulony "Sedalinem". Jakoś to przeżywamy, zresztą jak nie dostanie rano jeść to czasem obywa się bez demonstracji. :)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro wrz 25, 2013 15:32 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Może by sie nadał taki szmaciany transporter-klatka, który wstawisz na tylne siedzenie i wszystkie koty będą razem?
O, coś w tym typie http://www.zooplus.pl/shop/koty/transpo ... owe/184627
(niekoniecznie za tą kasę, ja mój kupiłam w tesco, złożony zajmuje niewiele miejsca, ostatnio wykorzystałam do przechowania maluchów)

Może razem by się chłopaki lepiej czuli?
Nie pamiętam, czy masz kombi - w kombi to w ogóle można cały tył przeznaczyć na dużą klatkę, mają wtedy zwierzaki swobodę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro wrz 25, 2013 18:12 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Bałbym się zamknąć zestresowane podróżą koty w jednym transporterze nawet Maru i Albert choć normalnie wylizują sobie uszy - mogliby się pobić. A Odiś to w ogóle inny gatunek. Sam wyznacza swoją przestrzeń i tylko ja mogę w nią wkraczać. W dodatku ta przestrzeń nie jest ustalona. Czasem inny kot może się przytulić a czasem nocą z lewej strony (bo Odik sypia zawsze z mojej lewej na wysokosci biodra) słyszę wściekły skrzekot i pacanie. Aha. Marutek przechodził za blisko i nie utrzymał dystansu (bo on też po lewej około ramienia). Z Bercikiem klopotu nie ma, bo uwala się wprost na mnie.
Reasumując - wspolny transporter się nie sprawdzi. Szmaciany także nie bardzo. Marudnik w kilku podróżach wykonał otwory wentylacyjne w swoim (wydawałoby się solidnym) wiklinowym koszu. Patyki sypały się jak grad. Szmaciaka załatwi do piątego kilometra. A za cenę tego (eleganckiego - przyznaję) cymesu kupię pięć-sześć wiklinek do szlifowania pazurów.
Kombiaczka nie mam - to klasyczny duży sedan - można wprawdzie złożyć tylne fotele i powiększyć przestrzeń aż po zderzak, ale podróż z wkurzonym kotem na szyi to kiepski pomysł. Póki co będziemy wymieniać rozprute transportery i intensywnie wietrzyć auto. A co mi tam. I tak sam jeżdżę. I koty trzy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chłopaki ogłosiły strajk. Kurze żołądki nie idą, serduszka w odstawce, wątróbka od biedy (ale dużo nie można), "Felix" odpada, "Whiskasy" jednym zębem i tylko saszetki - z puszki nie chcą.
Filety z kurzych piersi owszem - ale też nie tak jak kiedyś. Suche chrupy-frupy w każdej ilości...
Co jest!? Brać ich głodem? Przychodzą na posiłki, ale jak w miseczkach nic ciekawego to odchodzą... :(
Aha, kupsztale w normie, robali nie widać, mięsko przemrażam, objawów chorobowych nie mają. Dużo śpią. Może by im te serduszka gotować?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro wrz 25, 2013 18:45 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

a może by im po prostu odpuścić? ;) nie chcą, to nie chcą. ja też się czasem przejadam jakimś daniem.
nawet pizzą.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro wrz 25, 2013 19:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

No właśnie nie wiem. Wyraźnie szukają jedzenia, wyraźnie dają do zrozumienia, że to nie to. A wszystko jadły niedawno. Nawet Marutek strajkuje a przecież on dojadał wszystkie miski po Kamratach. Nie wiem.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro wrz 25, 2013 21:44 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

to polecam: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... hai/377649 niekoniecznie w tej ilości :mrgreen: mają też startery. Ja jak otwierałam puszki to sama miałam ochotę spróbować - tuńczyk wyglądał jak galaretka z kawałkami ryby, a makrelę to nawet rozdrabniałam takie duże kawałki były.
Chociaż moje niejadki też preferują suche a jak puchy to w sosiku :twisted:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw wrz 26, 2013 8:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Cosmę też polecam. Księciunio zagustował w niej kiedy już wyczerpałam prawie całą ofertę dostępną w handlu detalicznym :x
Mają takie fajne puchy z czystym mięskiem w czystej galaretce.
I z tego samego źródła suche Almo Nature, takie - http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... dult/76236

Powyżej 99,99 zamówienia dostawa gratis.

Byłam w czarnej desperacji, bo wszystko było bleeee, a kot wygladał jak tydzień głodzony, a na to zaskoczył 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 26, 2013 9:47 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Dziś kuchnia wydała cycki - miały wzięcie. Nawet się specjalnie nie dziwię. :) Ale nad tą karmą z zooplusa to trzeba pomyśleć, bo te małe dranie już zapomniały jak to jest w śmietniku i grymaszą. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw wrz 26, 2013 10:01 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

To jest bezzbożowa karma, tzw. holistyczna.
Po niej Księciuniu zaczął wyglądać jak kot, a nie Apoloneusz Wypłosz i zbiera zachwyty za sylwetkę i sierść przy każdym przeglądzie.
Jeśli muszkieterowie nie maja jakichś specjalnych wskazań dietetycznych, to naprawdę polecam.
Maja małe, startowe opakowania po pół kg, możesz wziąć na próbę. Ja zamawiam już ostatnio 12 kg worek, to wychodzi całkiem nieźle finansowo.
Behemot preferuje kurczaczka [to znaczy ogłosił strajk, jak raz dla urozmaicenia kupiłam z innym mięsem, ale to trudny przypadek jest] ale sa też inne kombinacje - wczytaj się i wypróbuj.
Nie polecam mieszanych wynalazków, które ten producent też ma w ofercie - to nie dla kotów z przeszłością, o zdecydowanych gustach :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości