Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołuje

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon wrz 23, 2013 21:55 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

issey32 pisze:A co na to wszystko szanowny małż pańci?
Bo jakoś tak go Filozof w opisie lekko pominął.
Wiemy tylko, że spacer z nowym zaliczył.

Małż jak zwykle...
"Nowy szczoch! czy w tym kraju nie ma żadnego zwierzęcia, które nie wali po domu???"
...
"To się nazywa gówniane szczęście, kochanie" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 22:15 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Za zagojenie, za sikanie normalne, a nie nerwowe!!! Mocno za Was trzymam kciuki.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 24, 2013 7:35 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Megana chyba ciężki okres przed Tobą , ale trzymam kciuki :ok:

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Wto wrz 24, 2013 8:48 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Wiecie co nie chcę być nie grzeczna , ale na miejscu Megany chyba bym wyszła z siebie..... Ja wszystko rozumiem , ale Ziemniak to chyba jakaś totalna pomyłka. Oby nam nie zawiesił codziennika Filozofa. Bo kto podaruje dawkę humorku w tę jesienną szarugę. :D

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Wto wrz 24, 2013 10:23 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Sama chciałam...
Niczyja wina, że opiekun z przechowalni to organizm prosty i słabo znający się a tamtejszy wet to debil.
Ziemniak jest słodki, normalnie batat. :mrgreen:
Już mniej więcej kuma, że w domu sikanie nie jest mile widziane, w nocy spał w sypialni bardzo grzecznie (co nie znaczy, że przewidująca pańcia nie zabezpieczyła nisko stojącego kompa i upeesu jego, w razie jakby pieseczkowi w nocy zachciało się siusiu) rano wrąbał na śniadanie mokre już pół na pół z chrupami, a na kastrację jesteśmy umówieni na jutro rano w Falenicy. Gdybyśmy byli fundacją to dostalibyśmy zniżkę, więc teżet zaczyna przemyśliwać, czy by nie warto było. :mrgreen:
Nie wiecie ciotki jak to jest, może chociaż żarcie od podatku można by odpisywać...?

Mniejsi panowie podpisali pakt o nieagresji...
Obrazek

a największy się odczepi, jak pozbędziemy się jajek.

W skrócie o kotach - kuweta silnie zasiusiana, chrupek sporo ubyło, mokrego trochę też, kupa też obecna. Niestety, fakt, że są dwie sztuki komplikuje sprawę, bo może tylko jedno funkcjonuje, a drugie wcale. Ale za cholerę nie wiem, jak to stwierdzić.
Podusia na parapecie została zaszczana ale już się wyprana suszy.
Oddalam się na razie do innych zajęć...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 24, 2013 11:21 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

o boziu,boziu... biedna, zaszczana Megana :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 24, 2013 11:47 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Megana pisze: (...) Gdybyśmy byli fundacją to dostalibyśmy zniżkę, więc teżet zaczyna przemyśliwać, czy by nie warto było. :mrgreen:
Nie wiecie ciotki jak to jest, może chociaż żarcie od podatku można by odpisywać...? (...)


Jeśli by się fundacyjny pomysł miał przekłuć w czyn - służę pomocą wszelaką :P Z tego co wiem, sporo firm z naszej okolicy ma w środkach trwałych psy. Karma i opieka weterynaryjna zaliczana jest do bieżących kosztów, a przez co płacone podatki są mniejsze. Być może pani wet mówiłam mi również o kocie potraktowanym podobnie, ale nie jestem pewna. Zwierzaki zaliczają się do grupy "inwentarz żywy" i nie podlegają amortyzacji :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 24, 2013 12:17 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Meg, a może jednak Ziemniak to byłby materiał na tymczasowicza jeśli relacje się nie poukładają?
Ogłoszeniowo i zdjęciowo pomożemy (jak już będziemy na chodzie).
Może poobserwuj i przemyśl temat? Bo jeśli Moś ma mu robić zabiegi okulistyczne bez znieczulenia regularnie, to wiesz..

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 24, 2013 12:56 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Meg, chylę czoło - ja dawno byłabym w wariatkowie... :roll:


Nemi pisze:Jeśli by się fundacyjny pomysł miał przekłuć w czyn - służę pomocą wszelaką :P Z tego co wiem, sporo firm z naszej okolicy ma w środkach trwałych psy. Karma i opieka weterynaryjna zaliczana jest do bieżących kosztów, a przez co płacone podatki są mniejsze. Być może pani wet mówiłam mi również o kocie potraktowanym podobnie, ale nie jestem pewna. Zwierzaki zaliczają się do grupy "inwentarz żywy" i nie podlegają amortyzacji :wink:

Ciekawa jestem Nemi czy pies objęty opieką wirtualną też może być firmowy?
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto wrz 24, 2013 20:33 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Carmen201 pisze:Meg, a może jednak Ziemniak to byłby materiał na tymczasowicza jeśli relacje się nie poukładają?
Ogłoszeniowo i zdjęciowo pomożemy (jak już będziemy na chodzie).
Może poobserwuj i przemyśl temat? Bo jeśli Moś ma mu robić zabiegi okulistyczne bez znieczulenia regularnie, to wiesz..

Nie widzę ikonki zionącej ogniem... :evil:
Pani oszalała, moja pani. Ziemniak jest już nasz, czas minął!!!!! A my jesteśmy Ziemniaka!!!
Sama pani popacz zresztą, posłanko już obczajone.


TEATRZYK GERIATRZYK
PRZEDSTAWIA!
Sztukę średniowieczną z 1939 roku pt "Nie oddamy ani guzika, a ziemniaka tym bardziej!"
Występują
Gabunia w roli Danuśki
Ziemniak w roli guzika
Filozof w roli filozofa.

Gabunia - Mój ci on jest!!!
Obrazek


Filozof - Tak, jej ci on jest, a ja, jenwalida pierwszej grupy, muszę na zimnych kaflach leżeć...!
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 24, 2013 20:55 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Czyli ziemniak już zasadzony 8)

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 24, 2013 21:00 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Też bym wolała leżeć w towarzystwie takich butli, jak weteran :piwa: niźli Ziemniaków

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto wrz 24, 2013 21:01 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

:piwa:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto wrz 24, 2013 21:34 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

ha, Kartofelek ma zastępcę :D psiankowate górą!
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Wto wrz 24, 2013 22:16 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Biedny Filozof... niestety pierwszego zdjęcia jeszcze nie zobaczyłam... ciagle nie chce mi się otworzyć... :evil:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości