MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 23, 2013 21:34 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASIA EGIERD pisze:
mb pisze:
ASIA EGIERD pisze:OSOBA ,KTÓRA AKTUALNIE MA KOTKA U SIEBIE,CZY BÓG WIE GDZIE,MILCZY,NIE PRZEDSTAWIA WYNIKÓW LECZENIA,BADAŃ ITP.TO CO MA NIBY DO UKRYCIA,CZEMU MILCZY????????????????????????????????????

Bo ma takie prawo.

PRAWO,NIE MA PRAWA,RZEKOMA FUNDACJA NIE JEST ZAREJESTROWANA.I DOKUMENT JAKIE WYSTAWIŁA PRZED ZAREJESTROWANIEM NIE SA ZGODNE Z PRAWEM.A TY ZNASZ SIĘ NA PRAWIE,ŻE TAK PISZESZ,ZNASZ TE OSOBĘ CO TO WYSTAWIŁA??????????


Albo Pani jest po prostu histeryczką, albo zażarcie walczy o ukochanego kota, jak o dziecko, a nerwy puszczają, nawet komuś bardzo odpornemu mogłyby puścić.

No i jest jeszcze opcja, że faktycznie nie wie o tym, że to wrzask, ja póki nie zaczęłam chodzić po jakiś czatach i forach, a zamiast tego siedziałam tylko w encyklopediach i książkach też nie wiedziałam, co zaznaczam nie oznaczało, że jestem głupia :wink:
Ostatnio edytowano Pon wrz 23, 2013 21:37 przez karolink, łącznie edytowano 2 razy

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 21:36 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASIA EGIERD pisze:WIERZYCIE W TE NIEZAREJESTROWANE FUNDACJE JA W TRÓJCĘ PRZENAJŚWIĘTSZĄ .BRONICIE ICH,TY CO MAJA TERAZ KOTKA,BO SAMI JESTEŚCIE TACY JAK ONI,AFERKI,LANSIK I TAKIE TAM BZDETY.A ZWIERZAK NIE JEST U WAS NAWET NA OSTANIM MIEJSCU,POTRZEBNY TYLKO BY LECZYĆ WASZE CHORE KOMPLEKSY.


Powyżej najlepszy dowód czemu nikt normalny i przy zdrowych zmysłach nie będzie starał się kontaktować z panią Asią E. Chyba że via sąd i z prawnikiem, który weźmie na siebie trudy komunikacji.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon wrz 23, 2013 21:36 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

[...]Usunęłam cytat i część wypowiedzi - za tę wypowiedź użytkowniczka otrzymała ostrzeżenie w profilu.
alix76

NIE MAM NIC DO UKRYCIA,WPISZCIE SWOJE IMIONA I NAZWISKA,A NIE CHOWACIE SIĘ ZA PSEUDONIMAMI.[..]

ASIA EGIERD

 
Posty: 120
Od: Wto sie 20, 2013 15:47

Post » Pon wrz 23, 2013 21:38 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

[...]
Usunęłam obraźliwy wpis
alix76

ASIA EGIERD

 
Posty: 120
Od: Wto sie 20, 2013 15:47

Post » Pon wrz 23, 2013 21:38 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Swoją drogą myślę, że każdy coś tam ma, a ten kto się leczy jest moim zdaniem bezpieczniejszy, bo bynajmniej w jakiś ryzach, pod opieką.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 21:38 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Asia wyluzuj troche 8O
Ostatnio edytowano Pon wrz 23, 2013 22:28 przez alix76, łącznie edytowano 1 raz
Powód: usunęłam cytat

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 23, 2013 21:38 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASIA EGIERD pisze:OSOBA ,KTÓRA AKTUALNIE MA KOTKA U SIEBIE,CZY BÓG WIE GDZIE,MILCZY,NIE PRZEDSTAWIA WYNIKÓW LECZENIA,BADAŃ ITP.TO CO MA NIBY DO UKRYCIA,CZEMU MILCZY????????????????????????????????????


Duże litery w necie to krzyk, nie rozmowa. Nie dziwię się, że ta osoba nie odzywa się. Tez bym milczała.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 23, 2013 21:39 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

8O

ROTFLMAO...


Zaczynam rozumieć, czemu wezwano Policję, jak przyszliście dowiedzieć się o zdrowie Marlona. :D

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Pon wrz 23, 2013 21:41 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Asiu nie pisz wielkimi literami - to symbol krzyku.
Wyłącz CAPS LOCK.
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pon wrz 23, 2013 21:42 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Romualdo vel ASIA EGIERT takim zachowaniem na pewno pomozecie kotu :evil:

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 23, 2013 21:42 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

myamya pisze:8O

ROTFLMAO...


Zaczynam rozumieć, czemu wezwano Policję, jak przyszliście dowiedzieć się o zdrowie Marlona. :D


Za pisanie wielkimi literami? Dobre :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pon wrz 23, 2013 21:43 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

mb pisze:
Kociara82 pisze:Jesli ktos wczesniej kota nie mial, to skad ma te wiedze miec?


KOTKA ZE SCHRONISKA BIORĘ PIERWSZY RAZ,ALE MAM DOŚWIADCZENIE Z KOTAMI OD DZIECKA,ZAWSZE BYŁ U NAS JAKIŚ ZNALEZIONY I URATOWANY KOTEK.A TEN MARLONEK POTRZEBUJE SPECJALNEJ OPIEKI.NIE PRACUJE,JESTEM W DOMU I MAM DUŻO CZASU I MIŁOŚCI.

(Cytat z wątku NIM)


no wlasnie, z tego wynika, ze kot potrzebuje specjalistycznej opieki, wiec jego opiekunowie zdawali sobie sprawe z tego, ze to nie bedzie latwe. Dla mnie z tego postu wynika, ze z takim kotem doswiadczenia domek nie mial, ale nie boi sie podjac wyzwania, ma czas i mozliwosc przynajmniej sprobowania pomocy takiemu kotu. Tu trzeba bylo troszke jakby poprowadzic za reke.
Z reguly ludzie chca mlode kociaki, zdrowe, jak tylko zachoruje kot to won na ulice. Malo kto podejmuje sie adopcji chorego kota. Tu choroba nie stanowila przeszkody, ludzie byli swiadomi, ze moze byc trudno czasem, ale to ich nie przerazilo, chcieli dobrze dla Marlonka.
Ja z tego cytatu wnioskuje ze dotad nie bylo tam tak powaznie chorego kota, ze poprzednie koty nie wymagaly az takiej opieki jak Marlon. Inaczej przeciez wyglada opieka nad kotem po przebytym nawet bardzo silnym KK, inaczej po PP zwlaszcza, jesli z powodu powiklan po tym jest jakis trwaly uszczerbek na zdrowiu kota a jeszcze inaczej w przypadku kota kalekiego, niepelnosprawnego.


ASIA EGIERD, wylacz caps locka, prosze. Pisanie drukowanymi literami na forum = krzyk.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon wrz 23, 2013 21:43 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

karolink pisze:
ASIA EGIERD pisze:
mb pisze:
ASIA EGIERD pisze:OSOBA ,KTÓRA AKTUALNIE MA KOTKA U SIEBIE,CZY BÓG WIE GDZIE,MILCZY,NIE PRZEDSTAWIA WYNIKÓW LECZENIA,BADAŃ ITP.TO CO MA NIBY DO UKRYCIA,CZEMU MILCZY????????????????????????????????????

Bo ma takie prawo.

PRAWO,NIE MA PRAWA,RZEKOMA FUNDACJA NIE JEST ZAREJESTROWANA.I DOKUMENT JAKIE WYSTAWIŁA PRZED ZAREJESTROWANIEM NIE SA ZGODNE Z PRAWEM.A TY ZNASZ SIĘ NA PRAWIE,ŻE TAK PISZESZ,ZNASZ TE OSOBĘ CO TO WYSTAWIŁA??????????


Albo Pani jest po prostu histeryczką, albo zażarcie walczy o ukochanego kota, jak o dziecko, a nerwy puszczają, nawet komuś bardzo odpornemu mogłyby puścić.

No i jest jeszcze opcja, że faktycznie nie wie o tym, że to wrzask, ja póki nie zaczęłam chodzić po jakiś czatach i forach, a zamiast tego siedziałam tylko w encyklopediach i książkach też nie wiedziałam, co zaznaczam nie oznaczało, że jestem głupia :wink:

MAM GDZIEŚ WSZYSTKIE WASZE WYMYŚLONE ZASADY,JEST DEMOKRACJA I TO WOLNY KRAJ,A JA TYLKO WALCZĘ O MOJEGO KOCHANEGO MARLONKA.NIC WIĘCEJ.CHCEMY BY WRÓCIŁ DO NAS DO DOMU,ON TEZ TĘSKNI BO NIE MA APETYTU.I NIE INTERESUJE MNIE WASZE ZDANIE NA MÓJ TEMAT.I TE WASZ ROZGRYWKI,KTO TO NIBY JEST MĄDRZEJSZY JEDEN PRZEZ DRUGIEGO.A CZEMU KOTEK NIE MOŻE DO NAS WRÓCIĆ,BO CO BO PANI S.MA FOCHY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wolność to nie samowola. Rejestrując się na forum zobowiązałaś się do przestrzegania Regulaminu, w tym zaleceń netykiety. Udział w forum jest dobrowolny, jeśli te zasady Ci nie odpowiadają, możesz z niego nie korzystać
alix76

ASIA EGIERD

 
Posty: 120
Od: Wto sie 20, 2013 15:47

Post » Pon wrz 23, 2013 21:44 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Alienor pisze:
pwpw pisze:Tych samych w trakcie których żadna wolontariuszka, również widząca kota, mało tego nagrywająca film, na którym kot nie podnosi się z miejsca nie pyta nawet DS, czy kot był u Weta? tych samych trzech tygodniach mówimy? Kontakt z DS był..
Z jednej strony laicy odpowiadający na rozdzierający serce apel.. z drugiej doświadczenie w schronowych warunkach wolontariusze.. Poważnie to piszesz? Bo ma wątpliwości ...

Dom pisał, że wszystko w porządku, wklejał zdjęcia, a wolontariuszki mające na głowie ...dzieści kotów żyły złudzeniami. A dom - o ile rzeczywiście leczył kota z astmą -to wiedzę, że jak się kotu nie poprawia to się idzie do weta chyba miał? Czyli takim totalnym laikiem nie był?

Bo według niego było.. kot wycofany, ale jadł.. No od schronu nie pogorszył się, ani nie polepszył.. Bo dom wierzył w tą schronową depresję, a ta wiarę zaprogramowali mu wolontariusze :roll: Odezwał się gdy coś się zmieniło na gorsze i mu kota odebrano, mało tego, nagle stał się jedynym winnym :roll: Zapach moczu, odwodnienie, wiele na miau trzeba, by zaczęła się nagonka?
A gdzie byli Ci wolontariusze, czemu nie zadzwonili, nie zapytali, czy są postępy, nie zaniepokoili się, ze ich nie ma, nie zasugerowali badań? Oni są oki, bo są zajęci.. Tylko wybacz, ale do DS poszedł kot nie tyle z schronową depresją (jaką wmówiono DS), co niezdiagnozowany, mało tego, szmatka która jak widać na filmie podniesiona na dłoni opada.. Jak można odciąć się od takiego kota, bo poszedł do domu i zadowolić zdjęciami, na rękach, na piersiach.. z żadnego z nich nie wynikało, ze coś się w kocie zmieniło :roll: Oddali do niedoświadczonego DS szmatkę nie kota, bez badań, majacząc coś o stresie i depresji.. Czego oczekujesz od DS, ze będzie mądrzejszy od nich? No sorry.. Wystarczyło zapytać, czy był u Weta, skoro był niezdiagnozowany, nawet należało o to pytać :roll: A nie olać, bo już w domu.. Niech inni się martwią :roll: No to ci inni uwierzyli w depresje i że tak trzeba, nie inaczej.. Tylko nikt im oddając kocią szmatkę, nawet nie zatroszczył się, co dalej.. I jak mam oceniać, to żal mam większy do doświadczonych ludzi, ze zabrakło tej chwili na rozmowę, niż do niedoświadczonych, ze zabrakło wiedzy (a kota dostali z wytycznymi, jak widać błędnymi).. Sama o schronowej depresji nie wiem nic, z ręką na sercu :roll: Nic null.. Zero bezwzględne.
pwpw
 

Post » Pon wrz 23, 2013 21:45 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

kasiakom pisze:
myamya pisze:8O

ROTFLMAO...


Zaczynam rozumieć, czemu wezwano Policję, jak przyszliście dowiedzieć się o zdrowie Marlona. :D


Za pisanie wielkimi literami? Dobre :roll:

Nie, za nieadekwatne do kontekstu sytuacyjnego zachowanie w sytuacjach stresowych, odbiegające od powszechnie przyjętych konwencji rozwiązywania potencjalnie konfliktowych interakcji z innymi członkami społeczności.

Czyli, po polsku, za rozwiązywanie problemów wrzaskiem i wyzwiskami.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, elmas, Google [Bot], puszatek i 159 gości