MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 23, 2013 18:00 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Czarna puma pisze:
Romualdo pisze:
Czarna puma pisze:
Kalinuwka pisze:Hehe, a najlepiej to napluć na wszystkie fundacje. Albo jeszcze lepiej, wszystkie zamknąć, bo tam przecież tylko defraudują i przejadają kasę.
Taa.. niech na tydzień zniknął te wszystkie złe fundacje... wtedy zobaczymy, czy będzie tak dobrze.

Zawsze mam duże wymagania względem osób, które chcą adoptować kota, właśnie po to, żeby takie historie, jak ta się nie zdarzały.
Bo ludzie maja myśleć! Oczywiście, nowy dom może zapytać jak leczyć, prosić o podpowiedź, chętnie doradzę, podpowiem weta itd,
co zresztą kilka razy mi się zdarzyło, ale żeby oddać kota i jeszcze podpisać papier zrzeczenia się? Wow..

Skoro naprawde podpisali jakies zrzeczenie sie kota Marlona,to nie rozumiem teraz czemu teraz nagle go chca z powrotem? odpisali zrzeczenie,wiec juz nie sa jego wlascicielami i kot moze isc do innej adopcji,po wyleczeniu jesli byl chory... :|
Iwona z Zwierzętom Pomocne-Pomorskie powiedziała że musi mieć prawo do Marlona przy jego diagnozowaniu i podsunęła papierek, którego ja akurat osobiście nie widziałem. Powiedziałem żeby nie pomyślała że nie chcemy go, żona wtedy powiedziała że się martwiłem że gdzieś Pani go odda. Żony wcześniej pytałem czy to dobry pomysł, nie byłem przekonany, spytałem a jak ona gdzieś go odda, żona odpowiedziała że potrzebujemy kogoś kto się zna, bo sami możemy jakieś błędy popełnić. Zapewniliśmy że badania opłacimy i jak będzie po badaniach to od razu niech dzwoni co i jak.

Ktos tu z kogos robi glupka...,jedna stona mowi ze podpiasliscie zrzeczenie sie kota Marlona a druga strona,ze nie widziala co podpisuje??? 8O 8O 8O
To była głupota! Ja nie widziałem osobiście tego pisma, a żona podpisując, nawet dobrze nie czytając tego, w trakcie rozmawiając co trzeba przebadać ,myślała że to taka procedura ,że druga osoba musi mieć pełne prawa żeby to zrobić co uzgodniliśmy, nie pomyślała wtedy że to tak się skończy. Po badaniach miało wrócić wszystko do poprzedniego stanu. Pisanie że to była głupota to nie ma sensu, bo to oczywiste! Ale teraz są apele o to żeby nie trzymać się kurczowo papierków tylko normalnie porozmawiać i uzgodnić co dalej.

Romualdo

 
Posty: 43
Od: Nie wrz 15, 2013 15:07

Post » Pon wrz 23, 2013 18:01 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

sama bym podpisala jakby mi ktoś kołomyje z glowy zrobił , nawet z ta wiedza która mam obecnie ....oni mieli do tej kobiety zaufanie skoro do niej zadzwonili z prosba o pomoc ...a ona to sprytnie wykorzystała
agula76
 

Post » Pon wrz 23, 2013 18:08 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

A moze warto byloby zainteresowac sie dzialalnoscia tej fundacji? Dla mnie juz jest zagadka,ze nie maja nadal swojej aktualnej strony internetowej z podaniem adresu siedziby i raportu dzialalnosci? Dzialaja tylko na FB?

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 23, 2013 18:11 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Czarna puma pisze:
dune pisze:ja to zrozumiałam tak
ze zrzeczenie zostało podpisane tylko proforma
zeby dziewczyny mogly decydowac w sprawie leczenia kota
a nie po to zeby sie kota pozbyc.

i tak chyba to zrozumieli własciele Marlona
podpisali swiadomie
nie zdając sobie sprawy ze skutków....
bo celowo zostali wprowadzeni w błąd

To jest jakas parodia 8O 8O 8O


nie rozumiem chyba
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon wrz 23, 2013 18:12 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Czarna puma pisze:A moze warto byloby zainteresowac sie dzialalnoscia tej fundacji? Dla mnie juz jest zagadka,ze nie maja nadal swojej aktualnej strony internetowej z podaniem adresu siedziby i raportu dzialalnosci? Dzialaja tylko na FB?



szukam i nie mogę znaleźć....kazda fundacja ma krs , nr konta a tu nic ...wiec nie wiemy w jakich tak na parwde warunkach zyja tam zwierzęta , to rzuca złe swiatło na wszystkie Dt dzialajace na miau gdzie zwierzęta sa ratowane i zyja we wspaniałych warunkach a o takie domki chętnie tu by wszyscy walczyli

kto jest za oddaniem Marlonka byłemu DS - może zlozyc swój podpis

http://www.petycje.pl/petycja/9962/pros ... egird.html
agula76
 

Post » Pon wrz 23, 2013 18:18 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Nie chce byc czarnowidzem....
ale wydaje mi sie ze szanse na odzyskanie kota są nikłe :(
kot został wam odebrany
pod hasłem ratujemy kota z rąk oprawców....
nośne haslo, w które latwo uwierzyc równiez innym
zwłaszcza kiedy strona nie podejmuje zadnego dialogu
nawet w sprawie oferowanego finansowania leczenia
smutne to :(
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon wrz 23, 2013 18:34 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Romualdo pisze:Marlon jak się domyślamy przebywa u Iwony S. z Zwierzętom Pomocne-Pomorskie (nie wiem co to jest, nazwa DT?) nie mamy już jakiś czas kontaktu z tą osobą, dlatego nic nie wiemy. Osobista wizyta mojej żony zakończyła się wezwaniem policji. Problem narasta ponieważ nie odpowiadają na żadne apele i nie podejmują dialogu czyli zwykłej rozmowy. Mają stronę na Facebook i każdy wpis o zapytanie o Marlona jest od razu kasowany i jak mnie informowano blokuje się wstawiającego. Były też numery telefonów,ale widzę że zniknęły.

Pamiętam co wypisywaliście i jak szkalowaliście tutaj i na forach wszystko i wszystkich. Wiem, że wydzwanialiście i mam tylko nadzieję, że nie obrażaliście lub nie próbowaliście zastraszyć (choć jakoś wątpię w kulturę). Kalumnie jakie były wypisywane porażały. Trzeba było pomyśleć ,polać sobie łepetynę zimną wodą i nie rzucając oskarżeń podjąć próby dogadania się. A wy co zrobiliście?
Nie dyskutuję tutaj co i jak, gdzie wina była a gdzie nie było. Pamiętam niesmak i obrzydzenie z jakim czytałam co żeście wypisywali. Nawet tutaj nie możecie się powstrzymać od wycieczek pełnych jadu. A ponoć chcecie się dogadać. To zacznijcie to robić kulturalnie i z taktem bez afiszowania się i bez procesji popierającej.
Swoja drogą też wezwałabym policję widząc was pod drzwiami.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon wrz 23, 2013 18:36 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Sprawa dla fundacji miała być fajną i nośna i kaska by była, a zrobił się syf, to po co się wypowiadać. Najfajniejsze że podobno zestresowany kot z depresją trafił do miejsca gdzie podobno jest już 20 kotów (poprzedni wątek) super napewno mu to pomoże. Spoko kolejna fajna sprawa to milczenie dziewczyn z Łodzi, większość z nich znam, ale wygląda na to że kot został przez nie zlany, ekstra i tacy ludzie mówią że najważniejsze są koty, to już zakrawa na kpine. Zachowanie byłych opiekunów to też jakiś koszmar. I w tym wszystkim widać że najmniej chodzi o kota. Masakra.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon wrz 23, 2013 18:55 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASK

A czytałaś jak byli w pierwszej kolejności szkalowani wlasciciele Marlona?????


opinia Pani która odebrała kotka Panstwu tez daje dużo do myslenia , czy jest w dobrych rekach????, co się z nim dzieje ????

CYTUJĘ Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt REKS

Witam, Tak znamy Panią Iwonę. Wcześniej działała w stowarzyszeniu REKS ale w października 2012r. odeszła od nas i zaczęła działać na własną rękę. Szczerze mówiąc nie chcemy mieć z tą Panią nic do czynienia. Proszę powiadomić Policję bo jedynie oni mają narzędzia aby rozwiązać tą smutną historię. Pozdrawiam, Przemysław Wojtacha Stowarzyszenie REKS

dlaczego nie chcą mieć do czynienia??? czy zwierzęta znajdujące się pod opieka tej Pani maja się dobrze? Ja np. chciałbym wiedzieć , skoro sama ma taka moc żeby twierdzic i decydować gdzie powinien być MARLON ....
agula76
 

Post » Pon wrz 23, 2013 18:57 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASK@ pisze:
Romualdo pisze:Marlon jak się domyślamy przebywa u Iwony S. z Zwierzętom Pomocne-Pomorskie (nie wiem co to jest, nazwa DT?) nie mamy już jakiś czas kontaktu z tą osobą, dlatego nic nie wiemy. Osobista wizyta mojej żony zakończyła się wezwaniem policji. Problem narasta ponieważ nie odpowiadają na żadne apele i nie podejmują dialogu czyli zwykłej rozmowy. Mają stronę na Facebook i każdy wpis o zapytanie o Marlona jest od razu kasowany i jak mnie informowano blokuje się wstawiającego. Były też numery telefonów,ale widzę że zniknęły.

Pamiętam co wypisywaliście i jak szkalowaliście tutaj i na forach wszystko i wszystkich.


Bezstronnie powiem, ze OBIE strony zachowaly sie - i tu uzyje najdelikatniejszego okreslenia jak moge - ZENUJACO.
Ale naprawde nie warto sie licytowac kto bardziej i w reakcji na co. Najlepiej o tym zapomniec i udac, ze nigdy nie mialo miejsca. Obustronnie.

Zycze odzyskania kota, bo wierze, ze bedzie u was mial swoj kacik na ziemi.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 5015
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 23, 2013 19:06 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

nie dałabym drugiej szansy takiemu domowi
i dlatego warto podpisywać umowę zrzeczenia i całe szczęscie w tym przypadku osoba odbierajaca kota od ludzi którzy najwyrazniej sami nie wiedzą czego chcą taką umowę zawarła
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon wrz 23, 2013 19:07 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

marinella pisze:nie dałabym drugiej szansy takiemu domowi
i dlatego warto podpisywać umowę zrzeczenia i całe szczęscie w tym przypadku osoba odbierajaca kota od ludzi którzy najwyrazniej sami nie wiedzą czego chcą taką umowę zawarła

:ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 23, 2013 19:11 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

o Marlonku czytalam dotad tylko na FB. Zaznaczam sobie ten watek do poczytania.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon wrz 23, 2013 19:16 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

ASK@ pisze:
Romualdo pisze:Marlon jak się domyślamy przebywa u Iwony S. z Zwierzętom Pomocne-Pomorskie (nie wiem co to jest, nazwa DT?) nie mamy już jakiś czas kontaktu z tą osobą, dlatego nic nie wiemy. Osobista wizyta mojej żony zakończyła się wezwaniem policji. Problem narasta ponieważ nie odpowiadają na żadne apele i nie podejmują dialogu czyli zwykłej rozmowy. Mają stronę na Facebook i każdy wpis o zapytanie o Marlona jest od razu kasowany i jak mnie informowano blokuje się wstawiającego. Były też numery telefonów,ale widzę że zniknęły.

Pamiętam co wypisywaliście i jak szkalowaliście tutaj i na forach wszystko i wszystkich. Wiem, że wydzwanialiście i mam tylko nadzieję, że nie obrażaliście lub nie próbowaliście zastraszyć (choć jakoś wątpię w kulturę). Kalumnie jakie były wypisywane porażały. Trzeba było pomyśleć ,polać sobie łepetynę zimną wodą i nie rzucając oskarżeń podjąć próby dogadania się. A wy co zrobiliście?
Nie dyskutuję tutaj co i jak, gdzie wina była a gdzie nie było. Pamiętam niesmak i obrzydzenie z jakim czytałam co żeście wypisywali. Nawet tutaj nie możecie się powstrzymać od wycieczek pełnych jadu. A ponoć chcecie się dogadać. To zacznijcie to robić kulturalnie i z taktem bez afiszowania się i bez procesji popierającej.
Swoja drogą też wezwałabym policję widząc was pod drzwiami.
Proszę przytoczyć co szkalowałem!??? Ja!!! A może zaczniesz przytaczać wpisy, za nim moja żona lub ja coś wpisałem??? Nie wiesz jak dyskusja wyglądała, za nim poszły wpisy na forum, bo najpierw była próba wyjaśnienia tego przez moją żonę z Iwoną. Ja niestety byłem w pracy! Wiesz mało! Bardzo mało! Nie wiem gdzie ty teraz jad widzisz! Nie chcę mi się ciebie przekonywać publicznie ,ale tak na prawdę na forum nie ma nawet 1/10 tego co się wydarzyło, musiałbym opowiadać o każdym kroku jaki robiłem, jakie odpowiedzi dostawałem, tego jest dużo. To tak jak w sądzie nie da się sytuacji przedstawić kilkoma słowami. Wnioski wyciągasz takie ani inne bo mało wiesz. Prywatnie mógłbym to ze szczegółami opowiedzieć tu się nie da. A na koniec zadam ci pytanie. Czemu Iwona nie chce z ludźmi rozmawiać o Marlonie? I nie ma żadnej informacji o nim?

Romualdo

 
Posty: 43
Od: Nie wrz 15, 2013 15:07

Post » Pon wrz 23, 2013 19:19 Re: MARLON - tego nie robi się kotu!!! ODDAJCIE KOTA!!!

Romualdo pisze: Czemu Iwona nie chce z ludźmi rozmawiać o Marlonie? I nie ma żadnej informacji o nim?

podpisaliscie umowę zrzeczenia
oddaliscie kota osobie która go przewoziła bo ....? zamiast iść do weterynarza i próbować kotu pomóc
jakie informacje chcecie uzyskać, kot nie jest wasz na wasze własne życzenie
nikt go wam siłą nie odbierał
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, puszatek i 52 gości