Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 17, 2013 20:32 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Mnie się przypomina inna historia.
Moja nieżyjąca Piglunia gdy tylko zadzwonił telefon i ja się odezwałam "halo" zaczynała się tak drzeć jakby to był marzec a ona miałaby ruję. :mrgreen:
Gdy na wyświetlaczu widziałam jakiegoś służbowego rozmówcę (prowadzę działalność gosp. w domu) a wtedy zdarzało się to dość często, musiałam zamykać się w łazience a i tak moi rozmówcy często pytali co to za odgłosy słyszą w słuchawce.
Nie napiszę tu co o mnie sądzili sąsiedzi :oops: :oops: :oops:
Zastanawiałam się wtedy czy nie zlikwidować telefonu :D
Zamierzałam przenieść się z krojeniem czegokolwiek na desce do łazienki, ale skoro mówicie, że to niewiele daje, to spróbuję może w piwnicy albo w garażu? Piwnica jest piętro niżej, garaż na podwórku
8) :lol:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 17, 2013 20:36 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

:D
Na piwnice bym nie liczyła bo inne zwierzaczki się zlecą te mniejsze na czterech :mrgreen:
Garaż no cóż jak nie boisz się okolicznych kotów :ryk:

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto wrz 17, 2013 20:40 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

jednym słowem...nigdzie się nie można schować przed tymi potforami :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 20:50 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Czupurka pisze:U nas najmniejszy odgłos drewnianej deski do krojenia...i płacz wiecznie głodnego kota :)

Kotom kupilam oddzielną, drewnianą deskę. No bo na drugiej kroi się cebulę i inne takie z zapachem.
Pomyślałam, że wobec tego będę kroić to co dla ludzi na plastikowej. Nie pomogło. I tak się zlatują i siedzą :D
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 17, 2013 22:10 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

dla nich to chyba niewielka różnica, byle mięsko pokrojone było :wink: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 23:33 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

u mnie krojenie odbywa się niemal bez przeszkód, bo starzy domownicy nie jadają mięska. Natomiast Pituś leci do kuchni za każdym ludziem , tak na wszelki wypadek. :mrgreen:

Iwonko , dla Babuni to warto by kroić co 15 min, byle nabierała śmiałości, ale co z pozostałymi :?: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16691
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 18, 2013 12:23 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonko :1luvu: bardzo Ci dziękuję :D :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 23:03 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

jak idzie dalsze oswajanie Ogryni :?: Iwonko :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 11:55 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Zaglądam co nowego u Was słychać z nadzieję, że będę mogła podziwiać nowe świetne zdjęcia Twoch koteczków i przeczytam następne opowiadanie :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 12:14 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Dziękuję za zainteresowanie moimi dziećmi :)
Ogrynia w pełni uczestniczy w kocim życiu, duźo się bawi z młodymi. Siedzi razem z nimi na oknie na "ich" parapecie. W tej chwili jest na etapie uciekania "do siebie" gdy spaceruje po mieszkaniu, a ja idę w jej stronę, ale natychmiast wraca gdy tylko przejdę. Zagląda od kilku dni i do mojego pokoju, oraz zwiedziła łazienkę. Sama sobie otworzyła niedomknięte drzwi. Czyli rozszerza obszar spacerów. Każdego dnia widzę postęp.
Rysio natomiast kilka razy dziennie powoduje, że mam "miękkie nogi". Albo kładzie mi łapkę na policzku, albo mnie nią zaczepia jak piesek, a dzisiaj tak sie przytulał noskiem do mojego policzka, jakby mnie całował. I jak tu nie kochać drania? :D
Tosia z kolei przykleja się do mnie gdy siedzę na kanapie, a mnie sie marzy żeby nie uciekała gdy sie kładę. Gdy siedzę, to ona śpi przy moim udzie, albo z tyłu za mną. A ja bym chciała, żeby któreś spało ze mną.......
Najgorzej idzie integracja Babuni. Choć to przychodzenie do kuchni razem ze wszystkimi gdy coś kroję na desce też jest jakimś postępem. Zdarza się też, choć rzadko, że gdy siedzi razem z Ogrynią w legowisku na parapecie, a ja sie tam krzątam - sprzątam miseczki albo wymieniam wodę, to nie ucieka. Ale musi być tam Ogrynia, tylko wtedy czuje się w miare bezpiecznie.
Kupiłam jej karme dla seniorów, według zaleceń weterynarza i zajada ją tak, że niemal uszy się trzęsą.
Jeść daję jej częściej niż pozostałej trójce, ale nie widzę, żeby przybierała na wadze. Najważniejsze, ze nie zachowuje sie jak kot chory. Tylko jak taka starowinka, bo widać że to jest kocia staruszka.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 23, 2013 12:57 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonami pisze:Dziękuję za zainteresowanie moimi dziećmi :)
Ogrynia w pełni uczestniczy w kocim życiu, duźo się bawi z młodymi. Siedzi razem z nimi na oknie na "ich" parapecie. W tej chwili jest na etapie uciekania "do siebie" gdy spaceruje po mieszkaniu, a ja idę w jej stronę, ale natychmiast wraca gdy tylko przejdę. Zagląda od kilku dni i do mojego pokoju, oraz zwiedziła łazienkę. Sama sobie otworzyła niedomknięte drzwi. Czyli rozszerza obszar spacerów. Każdego dnia widzę postęp.
Rysio natomiast kilka razy dziennie powoduje, że mam "miękkie nogi". Albo kładzie mi łapkę na policzku, albo mnie nią zaczepia jak piesek, a dzisiaj tak sie przytulał noskiem do mojego policzka, jakby mnie całował. I jak tu nie kochać drania? :D
Tosia z kolei przykleja się do mnie gdy siedzę na kanapie, a mnie sie marzy żeby nie uciekała gdy sie kładę. Gdy siedzę, to ona śpi przy moim udzie, albo z tyłu za mną. A ja bym chciała, żeby któreś spało ze mną.......
Najgorzej idzie integracja Babuni. Choć to przychodzenie do kuchni razem ze wszystkimi gdy coś kroję na desce też jest jakimś postępem. Zdarza się też, choć rzadko, że gdy siedzi razem z Ogrynią w legowisku na parapecie, a ja sie tam krzątam - sprzątam miseczki albo wymieniam wodę, to nie ucieka. Ale musi być tam Ogrynia, tylko wtedy czuje się w miare bezpiecznie.
Kupiłam jej karme dla seniorów, według zaleceń weterynarza i zajada ją tak, że niemal uszy się trzęsą.
Jeść daję jej częściej niż pozostałej trójce, ale nie widzę, żeby przybierała na wadze. Najważniejsze, ze nie zachowuje sie jak kot chory. Tylko jak taka starowinka, bo widać że to jest kocia staruszka.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon wrz 23, 2013 13:25 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Pozdrawiamy i gratulujemy postępów :piwa: . Oby tak dalej.

Babunia czuje się bezpiecznie przy Ogryni, a u mnie podobna relacja jest między Małą Czarną i Ofelią. Ofelia to bardziej mamusia lub opiekunka, niż koleżanka Carmen. Coraz bardziej widać, jak kotki się ze sobą zżyły. i pomyśleć, że na początku bałam się, czy Ofelia zaakceptuje małą... :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35360
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon wrz 23, 2013 13:52 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

MB&Ofelia pisze:Pozdrawiamy i gratulujemy postępów :piwa: . Oby tak dalej.

Babunia czuje się bezpiecznie przy Ogryni, a u mnie podobna relacja jest między Małą Czarną i Ofelią. Ofelia to bardziej mamusia lub opiekunka, niż koleżanka Carmen. Coraz bardziej widać, jak kotki się ze sobą zżyły. i pomyśleć, że na początku bałam się, czy Ofelia zaakceptuje małą... :roll:

Naczytałam się sporo książek o kotach. Jest tam napisane, że przy odpowiednim przygotowaniu i postępowaniu, potem stopniowym zapoznawaniu nowych kocich przybyszów, koty zawsze się między sobą dogadają. Podobnie piszą o przestawianiu kota wychodzącego na niewychodzącego.
Mnie się wydaje, że przede wszystkim w takich przypadkach potrzebny jest czas.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 23, 2013 18:26 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

Iwonami pisze:
MB&Ofelia pisze:Pozdrawiamy i gratulujemy postępów :piwa: . Oby tak dalej.

Babunia czuje się bezpiecznie przy Ogryni, a u mnie podobna relacja jest między Małą Czarną i Ofelią. Ofelia to bardziej mamusia lub opiekunka, niż koleżanka Carmen. Coraz bardziej widać, jak kotki się ze sobą zżyły. i pomyśleć, że na początku bałam się, czy Ofelia zaakceptuje małą... :roll:

Naczytałam się sporo książek o kotach. Jest tam napisane, że przy odpowiednim przygotowaniu i postępowaniu, potem stopniowym zapoznawaniu nowych kocich przybyszów, koty zawsze się między sobą dogadają. Podobnie piszą o przestawianiu kota wychodzącego na niewychodzącego.
Mnie się wydaje, że przede wszystkim w takich przypadkach potrzebny jest czas.

A co zrobić jak się jest niecierpliwym? :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon wrz 23, 2013 21:41 Re: Ogrynia i reszta ulicznych dzikusków - teraz w moim domu

To uczucie jest mi mało znane, chyba były tego dowody w niedalekiej przeszłości. :mrgreen: :kotek:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości