Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza

[tajdzi]

Ogłoszenia właściwie co tydzień idą nowe -teraz skończyła się kolejna tura ogłoszeń

Bardzo chętnie podbiłabym ogłoszenia żeby były na głównej - ale ta przyjemność kosztuje 9-50zł w zależności od podbicia i portalu...
Może ktoś chciałby zasponsorować chłopakom takie podbicie?

[hanelka]

Chyba nie ma sensu ładować takiej kasy w ogłoszenia.
Nie wiem co jest. Kot jak z bajki, bez żadnych komplikacji, śliczny, mięciutki, łagodny, przyjazny, człekokotopsomiłosnik...
I niewidzialny

[morelowa]

Chciałam ,że biedny Piotruś.. Ale Piotruś nei jest biedny, bo ma fajny dom. Tylko hanelkowo pęka w szwach pewnie
Ech, żeby moje koty mogły to przeczytać, pomyśleć..
Migdał też jest z takich co to o nich nikt nie pytał, ale nie można o nim powiedzieć tego wszystkiego co o Piotrusiu - wręcz przeciwnie.

Wiem jak takie galerie wyglądają. W takim wypadku to Twoja firanka wydaje sie dość delikatna..

[hanelka]

Do Zosi idzie się przez bramę VI prosto, aż do słupka z numerem 247. Tam skręca się prawo i idzie jeszcze kawałek prosto. Trzeba minąć słupek z numerem 273. Będzie po lewej stronie. Tuż przed alejką, przy której jest słupek z numerem 289, po lewej stronie jest grób rodziny Zielińskich. Łatwo go zauważyć, jest dosyć wysoki i brązowy. Grób Zosi jest prawie na plecach tego grobowca.
Asiu, zapaliłam świeczkę i od Ciebie

[ASK@]

Dziękuję Aniu

[hanelka]

Chciałam ,że biedny Piotruś.. Ale Piotruś nei jest biedny, bo ma fajny dom. Tylko hanelkowo pęka w szwach pewnie
Ech, żeby moje koty mogły to przeczytać, pomyśleć..
Migdał też jest z takich co to o nich nikt nie pytał, ale nie można o nim powiedzieć tego wszystkiego co o Piotrusiu - wręcz przeciwnie.

Wiem jak takie galerie wyglądają. W takim wypadku to Twoja firanka wydaje sie dość delikatna..

Piotruś w istocie wygląda na bardzo szczęśliwego. Jest wesolutki, rozbrykany i pełen twórczych pomysłów. Zawsze uśmiechnięty. Gdy narozrabia, zwiewa z łobuzerskim błyskiem w oczach. Ale gdy go zawołam, wraca pomału i zagaduje tak śmiesznie. Reaguje na swoje imię. Wspina się na paluszki, zarzuca łapki na moją szyję i przytula się z całych sił. Zasługuje (kto nie zasługuje?) na prawdziwy dom, w którym byłby pępkiem świata...
Gorzej ze starszakami i chorutkami. Zdecydowanie woleliby trochę mniej szaleńczej, eksplodującej młodości i rozbrykanej radości życia wokół siebie

Galeria jest dość głęboka, a okno od północy i tak jest dosyć ciemno, nawet w bardzo słoneczny dzień. Przyzwyczaiłam się i nie mam już zahamowań, żeby wejść do kuchni na przykład w koszuli nocnej.
Korciaczki przeżywały nieustanne stany przedzawałowe, kiedy sąsiedzi przebiegali im nagle przez mieszkanie

[Beasia]

Aniu, co Ty robisz w necie o tak nieludzkiej porze?

[morelowa]

Aniu, co Ty robisz w necie o tak nieludzkiej porze?

Właśnie!
Nie poszłaś spać, czy wstałaś???

Wracając do galerii - ze zdjęć mi wychodzi, że mieszkanie jest wysoko. I co - jak ktoś idzie do swojego to musi po tym balkonie.. tak wysoko.. i się nie boi?

[hanelka]

Mieszkanie jest na szóstym piętrze. Galeria to taki balkon loggia - do przeżycia. Nawet ja daję radę

Spać nie mogę. Wyrwało mnie z łóżka tuż po trzeciej
Nie będzie chemii. Przeciągnęłaby Kardomosia tylko o krótki czas, stres spowadowany taką kuracją szybciej by go zabił.
Jagielski stanowczo odradził.
Zostało nam jakieś pół roku
Może osiem miesięcy
Może cud...
Boże, może cud

[Bagienka]

Ale Hanelko, to nie może tak być.
Jak to?
Tak po prostu osiem miesięcy?
I tyle?
I już?

A potem?
Co potem?

[ASK@]

przytulam

[Korciaczki]

tajdzi, absolutna prawda, Piotruś świetny kot jest, przytulak niemożliwy, nie da się go nie pokochać:-) Żeby tak znaleźli obaj z Frankiem domek fajny

Kardamosiu.....

[kussad]

Kardamosiu....Aniu... przytulam...

[ASK@]

tajdzi, absolutna prawda, Piotruś świetny kot jest, przytulak niemożliwy, nie da się go nie pokochać:-) Żeby tak znaleźli obaj z Frankiem domek fajny

Kardamosiu.....

znajdą!Wiem to. Zawsze znajdują tylko czasu trzeba. Tylko

Aniu, jak Kardamoś?

[zuzzik]

Haniu...
Kardamosiątko słodkie (oby cud!!)