marysienka pisze:Kiedy przyszedl malutki Chili (2 m-ce) to 9-letni Chicko wymiotowal na jego widok, byl bardzo zazdrosny i nieszczesliwy. Po kilku miesiacach zajal sie kociakiem i to byla prawie nierozlaczna para. Chicko odszedl 28 grudnia 2012 majac bez kilku dni 17 i pol roku. Chili placze za Nim do dzisiaj. Poczatkowo nie chcial spac w sypialni na pietrze tylko chodzil po pokojach i mialczal.
Od ponad miesiaca spi na gorze ale mimo wszystko obchodzi pokoje i mialczy - szuka Chicko
Biedny Chili

Na pewno bardzo odczuwa brak towarzysza.
Kropcia też była w bardzo zlym stanie psychicznym po śmierci Kasi i Bisi. Fizycznie też bardzo wtedy podupadła. Dopiero teraz doszła do pełnej formy psychicznej i fizycznej.
Mam nadzieję, że Chili też wreszcie znajdzie ukojenie po tej stracie.
Anna61 pisze:No, wiedziałam gdzie dać koteczka.![]()
![]()
Jak by tak Jasiu przeżyłi nie miał białaczki, to też bym najchętniej go dała do Ciebie Marysiu, bo to straszy już kot jest i zaznał wiele zła od ''ludzi''
Strasznie żal mi Jasia. Bardzo bym chciała, żeby jeszcze wrócił do zdrowia na tyle, żeby móc zaznać wreszcie trochę szczęścia.
Ulubionym zajęciem Czarusia stało się mordowanie

Gdy wracam z pracy, kołdra zawsze jest już zamordowana


