IWONA ODESZŁA*Moje koty-moja miłość,radość,troski i kłopoty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 17, 2013 0:31 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

przyznam, że też jestem zmęczona nicnierobieniem :mrgreen: który to Duduś i który Gapcio :?: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 17:35 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

puszatek pisze:przyznam, że też jestem zmęczona nicnierobieniem :mrgreen: który to Duduś i który Gapcio :?: :D


Duduś to ten tygrys, Gapcio oczywiście ten drugi :1luvu: :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 17, 2013 17:41 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Aluś, dziękuję za pamięć :) Napisałam tam, dałam zdjęcia Śnieżki, ale kompletna cisza. Czytałam że ta Pani chciała 2 miesięcznego, Śnieżka jest widocznie za stara i za brzydka. Czyjaś strata, nie wiedzą nawet jaka. Śnieżka jest cudowną kotką :1luvu: i śliczną.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 17, 2013 17:51 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Dla mnie to żaden problem, chciałabym pomóc. Jak zobaczę taki wątek zaraz myślę kto takiego kotka może mieć :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto wrz 17, 2013 18:08 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Dziękuję Alu, jestem wdzięczna Ci bardzo :P

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 17, 2013 18:59 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Koty popadały zmęczone, a raczej znużone, więc mam chwilkę na odpoczynek i popatrzenie w kompa. Nie mam kompletnie czasu na nic, a kiedy już mam, jestem prawie trupem i już nic mi się nie chce.
Mam coraz więcej zajęć, kotów znowu przybyło a mniej pomocy. Wiem że będzie jeszcze gorzej, odpadnie mi do pomocy mąż i oby tylko koty nie chorowały, bo i do weta nie za bardzo będzie miał kto. Za pogotowie wet. będzie robił mój syn, który nie zawsze może. Będę zmuszona prosić chyba obcych, ale o to coraz trudniej, wszyscy mają gdzieś koty i mnie. Mam ich więc również gdzieś, ja poradzę sobie.
Dziwi mnie tylko że nikt nie interesuje się nawet maluchami, nigdy nie było tak źle. A kocięta tak szybko rosną i inne jeszcze trzeba ratować, a tu jakby ktoś zaklął :evil:
cdn.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 17, 2013 19:10 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Tak to jest Iwono każdy by komuś wciskał i ma u siebie spokój i porządek, najgorzej jak nie można u siebie liczyć na niczyja pomoc niby ktoś blisko ale jakby go nie było....Trzymam za zdrówko dasz sobie rade jesteś silna baba :1luvu: :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro wrz 18, 2013 0:32 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

lidka02 pisze:Tak to jest Iwono każdy by komuś wciskał i ma u siebie spokój i porządek, najgorzej jak nie można u siebie liczyć na niczyja pomoc niby ktoś blisko ale jakby go nie było....Trzymam za zdrówko dasz sobie rade jesteś silna baba :1luvu: :1luvu:

oj chyba nie tak do końca :cry: tyle człowiek chciałby jeszcze zrobić a tu zdrowie nie pozwala i czasem nie można tego przeskoczyć...mimo najszczerszych chęci :cry: :cry: :cry:

widziałaś Iwonko :1luvu: Piracika na wątku Lidki :?: nauczyłam się wstawiać zdjęcia też na fb :lol: :lol:
adopcje stoją, nie wiem czego ludzie szukają :?: nie wiem czy to widziałaś :?: pozwoliłam sobie wykraść od maluchów Marzeni


Wyrózniłam ogłoszenie Jeepa. Zadzwonił telefon.

Pan: Dzień dobryy, bla bla bree..
Ja: Halo, słabo pana słyszę.
Pan: w sprawie tego kota
Ja: a ktorego kota
Pan: no tego w cętki, jest jeszcze?
Ja; tak
Pan: a czy to jest adopcja?
Ja: No tak
Pan: a to dziękuję
Ja: słucham? A czego się Pan spodziewał?
Pan: czego się spodziewałem?
Ja: no tak
Pan: że ma pani kota do oddania
Ja: no tak, to jest właśnie adopcja.
Pan: aha, a jakies warunki trzeba spełniać? Bo dzwonię już do różnych osób dwa tygodnie i każdy chce się spotykać, coś podpisywać...
Ja; No tak, bo to jest własnie adopcja.
Pan: a no to dziękuję bardzo
Ja: to ja tym bardziej dziękuję.

mnie ktoś kiedyś zwrócił uwagę oburzony...proszę pani ale to jest tylko KOT
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 18, 2013 2:10 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Piracik jest cudny :1luvu:
Widziałam go u Lidzi na wątku, ale coś mi się zdaje, że go ukradziono w drodze do Niej :D Nie słyszałaś nic o tym?
Co do pomocy, to ja Cię doskonale rozumiem, wiem coś o tym. Również zrobiłabym więcej, ale zdrowie bardzo szwankuje. Nigdy przedtem nie potrzebowałam pomocy tak jak teraz, nad czym najwięcej ubolewam :( I są osoby które naprawdę mogłyby pomóc, ale........... No właśnie, to ale jest zawsze. Dam przykład choćby z obecnej sytuacji u mnie:
Mam w domu 3 koty zabrane z piwnic pewnych karmicielek. Wczoraj złapał się przypadkowo do jednej klatki z małym dorosły kocurek. Kocurek został wykastrowany.
ALE
Iwona musiała pożyczyć swoje własne dwie klatki łapki
Iwona musiała je zawieźć do domu karmicielek
Iwona musiała zawieźć koty do lecznicy razem z karmicielkami(na szczęście owe Panie pokryły koszty pierwszych wizyt ok 100zł)
Iwona musiała przywieźć kotki z lecznicy do swojego mieszkania bo
Iwona może je przetrzymać u siebie bo kotki są przeziębione. Niestety, tylko
Iwona może podawać im leki, bo panie nie mają kwadratowego pojęcia jak to zrobić
Iwona będzie musiała zawieźć kotki do weta do kontroli
Iwona musi je zaszczepić
Iwona musi pomyśleć co dalej z kotkami, bo się już w nich zakochała i szkoda małych wyrzucać z powrotem do zalanych piwnic
Iwona oczywiście musi koło nich robić wszystko w domu
Iwona musi je karmić, skoro się zgodziła pomóc
Panie chętnie by pomogły ale są już starsze (4 lata ode mnie), ale są chore (ja jestem okazem zdrowia), ale mają swoje obowiązki, domy (każda jest samotna i w mieszkaniach mają jak w pudełeczkach, ja nie)
ale już mają koty (jedna 1,druga 2 koty a ja 20), ale nie mają pieniędzy ( 100 zł wydały obie, ja mam kupę kasy), ale w ogóle nic nie potrafią, nie mogą itp.....
Tylko jeśli wypuszczą do piwnicy z powrotem te 3 kotki, na wiosnę będą miały z 15 kotów, bo nie złapią ich na sterylkę, tak jak nie potrafiły złapać niedawno matki tych kociaków, która 3 tygodnie temu urodziła kolejne kociaki, a szanowne Panie nawet nie wiedzą gdzie. Obiecywałam pomoc w przechowaniu matki z małymi, później sterylki i szukaniu domów dla maluchów, jednak zaczynają się kolejne ale.
I znowu nazywa się, że panie wyratowały kotki. Nie pomyślały nawet o żwirku, jedzeniu czy jakiejkolwiek pomocy, to One jej potrzebowały.
I tak postępuje wielu karmicieli. Gdyby tak zamiast tego "ale" coś zrobiły, co mogłyby bez żadnego uszczerbku, wystarczy dobra wola i chęć.

Chciałam jeszcze wstawić kilka fotek, niestety nie działa zapodaj net :( Więc do ranka muszę poczekać.
Więc dobranoc :)

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 18, 2013 6:33 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Jesu 8O 8O 8O 8O 8O
Nie wiem co jeszcze można napisać. Cudzymi rękoma łatwo pomagać :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 18, 2013 9:17 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Jak widać to ogólnopolska plaga.
Nadal mamy dziesiątki kotów do adopcji, mnóstwo maluchów, walczymy o miejsce dla nowych. Ostatnio zgłosiła się do nas na FB dziewczyna - nazwę ją dziewczyną A - z prośbą żebyśmy my fundacja wzięli miziastą kotkę z dzieckiem na DT, bo ona nie ma gdzie. Napisałam, że miejsca również nie mamy (wracają do nas kotki z adopcji i myślimy gdzie je umieścić, a co dopiero nowe... :/), ale wstawić zdjęcia mogę. Zrobiła zdjęcia kotów - zamieściłam, pomogła złapać, kiedy zgłosiła się dziewczyna - nazwę ją dziewczyna B - na DT. Dziewczyna B właśnie zgłosiła się, że będzie naszym DT, ale po remoncie. Ale potrzeba była, kotka koczowała pod krzakiem, wzięła kotki z gościnnego ogłoszenia, OK. Pomoc kotu to pomoc kotu, nie ważne dla organizacji czy indywidualnie. Odpisałam jej o tymczasowaniu u nas, jak już kotki spod krzaka się wyadoptują (pytała jak to wygląda, jakie warunki trzeba spełniać). Dziewczyna B zdziwiona, bo ona myślała, że właśnie tymczasuje dla nas, że to my pilotujemy całą akcję. Wyjaśniłam jak to zrozumiałam, ale że jak trzeba to pomożemy na ile możemy. Dziewczyna B pokiwała głową... Umówiłyśmy się, że my dajemy talon dla kocicy na sterylkę, bo możemy dać. Dziewczyna B (swoją drogą pracownik weterynarii) odrobaczy malucha, da jeść, da kuwetę ze żwirkiem - mówi że od tego nie zbiednieje.

A ja się pytam gdzie jest osoba, która wszczęła alarm. Jakoś zamilkła - pewnie zbiera laury.
Została oto bohaterką, uratowała kotkę z małym.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Śro wrz 18, 2013 13:25 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

to dla wielu osób jest takie proste...widziałam chorego kotka tu i tu, to dzwonię do Fundacji...
jak to Fundacja nie może przyjąć :?: ja też nie wezmę bo mam w domu już jednego :roll:
słów brak, jak będziesz miała w domu więcej to ktoś inny podniesie krzyk....zbieraczka
to też mnie wkurza...ktoś zakłada wątek, że są gdzieś chore, potrzebujące koty, oczywiście nie ma chętnych, bo co niektórzy mają po trzy koty w domu, weźmie na pewno ta która ma ich dużo więcej :cry:
Iwonko kochana :1luvu: Lidka wręcz nazwała mnie złodziejem kota :wink: a potem napisała, że Ona będzie wyszukiwać a ja odbierać :strach: :strach: :strach:
bardzo mi się podobało to co napisałaś u Ani, myślę podobnie ale nie umiałam tego ubrać w słowa :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 18, 2013 13:36 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

puszatek pisze:to dla wielu osób jest takie proste...widziałam chorego kotka tu i tu, to dzwonię do Fundacji...
jak to Fundacja nie może przyjąć :?: ja też nie wezmę bo mam w domu już jednego :roll:
słów brak, jak będziesz miała w domu więcej to ktoś inny podniesie krzyk....zbieraczka
to też mnie wkurza...ktoś zakłada wątek, że są gdzieś chore, potrzebujące koty, oczywiście nie ma chętnych, bo co niektórzy mają po trzy koty w domu, weźmie na pewno ta która ma ich dużo więcej :cry:
Iwonko kochana :1luvu: Lidka wręcz nazwała mnie złodziejem kota :wink: a potem napisała, że Ona będzie wyszukiwać a ja odbierać :strach: :strach: :strach:
bardzo mi się podobało to co napisałaś u Ani, myślę podobnie ale nie umiałam tego ubrać w słowa :oops:

Basiu, mam nadzieję że Ania zrozumie, że nie weźmie mi tego za złe. Ale wierz mi, tak to w pewnym momencie poczułam, ale powinnam zachować to dla siebie :oops:
Broń mnie jakby coś :wink:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 18, 2013 13:45 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Iwonko :1luvu: przecież my też tak byśmy postępowały przy chorym kotku a Jaśko to już wymaga nadzwyczajnej opieki aby go postawić na łapki :ok:
dla nas to nie są koty tylko nasza rodzina, traktujemy je jak bezbronne, chore dziecko..... :D ciągle czuwając by nie stało im się nic złego :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 22:12 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

jeśli myślisz, że o Tobie zapomniałam to jesteś w błędzie, Iwonko :1luvu: co u Was nowego :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 27 gości