Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Joannamantic pisze:Nikt nie chciał się pozbyć Marlonka i od tego zacznijmy.
Nikt go nie wyrzucił jak zabawki. Wszystkim zależy na jego zdrowiu. Domek ciągle ma.
Nonsensem jest zbieranie pieniędzy na leczenie, które chcą opłacić ludzie, którzy kota adoptowali i nigdy nie chcieli się pozbyć.
Łzy się cisną do oczu. Naprawdę. Ale głównie dla tego, że kot zapewne od dawna jest chory a nikt mu nie udzielił pomocy.
Mamrot pisze:Joannamantic pisze:Nikt nie chciał się pozbyć Marlonka i od tego zacznijmy.
Nikt go nie wyrzucił jak zabawki. Wszystkim zależy na jego zdrowiu. Domek ciągle ma.
Nonsensem jest zbieranie pieniędzy na leczenie, które chcą opłacić ludzie, którzy kota adoptowali i nigdy nie chcieli się pozbyć.
Łzy się cisną do oczu. Naprawdę. Ale głównie dla tego, że kot zapewne od dawna jest chory a nikt mu nie udzielił pomocy.
no własnie, pomocy nie udzielono, oddano fundacji. to koniec opieki tych Państwa. juz nigdy go nie dostaną. a wpłacic na leczenie mogą. bardzo ładnie
Mamrot pisze:fakty są takie, że nie wystarczy kochać... trzeba mieć jeszcze rozum. kot może mieć milion misek z wodą i 3 miliony misek z jedzeniem, 100 kuwet... rozum jest po to żeby zauważyć czy korzysta z tych dobrodziejstw... wygląda na to, że nie jadł i i nie pił długo... i tego nie da się wytłumaczyć, nie da się oskarżyc o to schroniska, fiundacji ... proszę wpłacić środki na konto fundacji która opiekuje się teraz kotkiem. tyle może Pani zrobić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 37 gości