7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

trzymam nieustanne :ok:

co u Was?lepiej trochę?

trochę lepiej. Poprosilam marzenę żeby wrzuciła zdjęcie Florka z nowego domu. Juz po kilku dniach dogaduje się bezbłędnie z kotka Jolą.
Filip , jeśli nic się nie wydarzy z jego zdrowiem , leci w sob lub niedzielę do swojego domu.
Dzieciaki powoli dochodzą do formy i za moment zaszczepie dziewczynki a chłopakom powtórzę szczepienia. Madlen ciągle u mnie i gaśnie, Buraski trzy się oswajają.
Starowinka w piwnicy nabiera cialka.
Pięć czarnych kociaków matki TRI póki co (odpukać) zdrowe ale juz muszę myślec o tym , że za moment będę je miala u siebie i trzeba też znowu zaczaić się na matke i ją wysterylizować wreszcie. W piwnicy alfonsik i czarna dziwczynka i czarny i bury facecik do karmienia.
Krowek w garażu zdrowy, wychodzimy sobie na spacerki rano.
Rudy wolnozyjący ma taki apetyt , że z torbami pójdę . Nauczył się , że spi sobie w ogródku i dostaje jedzonko rano, późnym popołudniem i jeszcze w nocy:))
Drugi wolnożyjący bialo- rudy nieczęsto do mnie teraz przychodzi. raczej dawno go nie było. mam nadzieję , że wszystko ok.

asia2 pisze:zdjęcie Florka z nowego domu. Juz po kilku dniach dogaduje się bezbłędnie z kotka Jolą.

**Adopcje: 9 >>**

Asiu, tak to jest w tym biznesie kocim.
Trzymam kciuki za domki.
U nas mało adopcji a kotów przybyło.Fakt, nie wszystkie mają ogłsozenia fajniste bo chorowały

ASK@ pisze::1luvu:

Asiu, tak to jest w tym biznesie kocim.
Trzymam kciuki za domki.
U nas mało adopcji a kotów przybyło.Fakt, nie wszystkie mają ogłsozenia fajniste bo chorowały

Moje maluchy -tymczasy też sa oglaszane tak niby na juz do zabrania ale trzeba poczekac na adopcje bo infekcja. Ludzie się zniechęcają.

Filip w nowym domku. Ogon w gorę, oglad wszystkich pomieszczeń, kuwety, łóżka i pełna gotowość do zabawy. A potem zaczął się do mnie łasić, przytulać. I do nowej przyjaciólki za chwilę też. teraz czekam na wieści i mam nadzieję, że go dobrze wprowadziłam i i że chłopak będzie szczęsliwy .

asia2 pisze:Filip w nowym domku. Ogon w gorę, oglad wszystkich pomieszczeń, kuwety, łóżka i pełna gotowość do zabawy. A potem zaczął się do mnie łasić, przytulać. I do nowej przyjaciólki za chwilę też. teraz czekam na wieści i mam nadzieję, że go dobrze wprowadziłam i i że chłopak będzie szczęsliwy .

ojejku,to ogromne :ok:

I za wszystko Asiu :ok:

wiadomośc z domku Filipa: Filipek jak na razie odnajduje się świetnie - bawił się, spał zrelaksowany z brzuszkiem do góry i "na fasolkę", ładnie zjadł mięsko na kolację. Oczywiście towarzyszy mi WSZĘDZIE.

))

asia2 pisze:wiadomośc z domku Filipa: Filipek jak na razie odnajduje się świetnie - bawił się, spał zrelaksowany z brzuszkiem do góry i "na fasolkę", ładnie zjadł mięsko na kolację. Oczywiście towarzyszy mi WSZĘDZIE. ))

no to ładnie Asiu,na pewno spokojniej zaśniesz

BOZENAZWISNIEWA pisze:
asia2 pisze:wiadomośc z domku Filipa: Filipek jak na razie odnajduje się świetnie - bawił się, spał zrelaksowany z brzuszkiem do góry i "na fasolkę", ładnie zjadł mięsko na kolację. Oczywiście towarzyszy mi WSZĘDZIE. ))

no to ładnie Asiu,na pewno spokojniej zaśniesz

pewnie tak by było i spokojnie bym spała gdyby nie fakt , ze jeden z maluchów piwnicznych dzis kasłał a to oznacza że jest odłapania na już albo umrze:(

Jutro szykuję się na lapanie. dzis próbowalam ale nie wyszlo. Wszystko się tak komplikuje.

**Adopcje: 9 >>**

cholera. Cały urok malców :roll:

Kciuki by się udało. Może, jakby nie dało rady złapać ,to choć do jedzenia antybiotyk dać?

ASK@ pisze:cholera. Cały urok malców
Kciuki by się udało. Może, jakby nie dało rady złapać ,to choć do jedzenia antybiotyk dać?

właśnie tak wymyśliłam bo złapać będzie cieżko tak od razu. Dziś je "zdrowo" nakarmie i oby to cos dalo.

7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kto przegląda forum