Trójkot i Szatony (n° 6) - po przeprowadzce.

[Birfanka]

Ale ja podziwiam Twoja pracowitosc, i jej efekty w ogrodzie
Leniwa to sama jestem

[anulka111]

Efekty sa ze tak powiem punktowe - niektore fragmenty dzungli wygladaja na tkniete ludzka reka -chwasty dalej mi rosna, bede miala pelno przycinania-przez to ,ze wiosna byla mokra-krzaki maja 2m przyrosty -nie wiem,gdzie to bede skladowac

[Birfanka]

Bedziesz palic?
TZ ma taki rozdrabniacz, mieli na drobno i potem mozna wrzucac do kompostu.

[anulka111]

By miec rozdrabniacz,to trzeba miec prad- nasza dzungla nie ma pradu, ma wode

Pewnie z tylu dzungli zrobimy ognisko jakies bo bedzie tego duzo

Podejrzewam,ze swierk jest bogatym ekosystemem hyhy bo slychac tam sejmik ptasi-chyba miedzy innymi wroble tam bywaja......sikorki i dziecioly widzialam

[Birfanka]

Wrobli mam pelno w ogrodzie, rowniez kosy, zagladaja tez sroki (i wyzeraja chrupki Strumpfa ), w zimie sa sikorki, ale nie ma dzieciolow

[anulka111]

U mnie mozna dziwne ptaki spotkac,bo to duze tereny zielone,blisko ogrod botaniczny i las ze starodrzewiem
Ja to jednak niepoprawny spontan jestem-wypatrzylam te biedne berberysy ,a teraz mysle,gdzie je posadze i chyba juz im miejsce wymyslilam

A co u pięciokota slychac- u mnie smiesznie.Smakusia ma porzadna kryze ,Rys ma letnie futro,brak kryzy i ogonas porzadny, Gucio ma niezle futro na ciele, brak kryzy i ogonas ekhm z owlosieniem szczatkowym

[Bryska4]

Moze nie jadlas fig takich dojrzalych i swiezych, prawie prosto z drzewa
Roznia sie w smaku na korzysc. Chociaz i tak moje ukochane owoce to arbuzy (bulgarskie/greckie, te pasiaste z pestkami) i czeresnie
Na drugim miejscu dojrzale brzoskwinie i nektaryny (ale tutejsze malo maja wspolnego z tymi sprzedawanymi w Polsce, od wielkosci poczynajac, na miekkosci, soczystosci i slodkosci konczac). I ten zapach!

W ogóle sezonowe owoce to jest raj. Ja uwielbiam pomarańcze, ale w lecie idą w odstawkę bo nie pora - teraz się opycham właśnie figami, nektarynkami i arbuzami.

Figi suszone to nie to. Nie przepadam z nimi, natomiast świeże są cudownie soczyste i orzeźwiające

[Birfanka]

U Pieciokota tez smiesznie-Niewinny jutro znow do weta!
Dopiero co wyleczony z przewleklego zapalenia trzustki, to mu sie cos na oku zrobilo
Dobrze, ze w ogole zauwazylam, bo skryte pod powieka i blyskalo tylko wtedy, gdy patrzyl w bok albo w dol...

[Hańka]

Ja dziękuję za takie "śmiesznie" Biedny Pupusz. A jak on się do weta odnosi?

[Monostra]

Ojej . Jak nie urok, to...
Uściski i głaski dla Pupusza! No i kciuki, żeby to bzdurka była

[Wojtek]

Jakoś przegapiłem, Puszek miał zapalenie trzustki? Jak to się objawiało?
Gdy cieszyłaś się z dobrych wyników sądziłem, że chodzi o nerki.
A w oku to może jakiś skrawek folii się przykleił i błyska?

[mimbla64]

Biedny Puszek.
Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Może któryś kot go drapnął?

[anulka111]

Puszek biedulek niech sie kuruje-ale go dopadlo

Jestes spostrzegawcza, ja bym przegapila

[Birfanka]

Z kciukow sie ciesze, ale przezornie nie dziekuje

Wojtku, nie przegapiles, nie pisalam, jakos nie mialam glowy...
Bujalismy sie okolo 6 tygodni z ta trzustka. Najgorsze, ze nie objawialo sie to NICZYM
Kot mial normalny apetyt, robil normalne kupy, energicznie trabil o rybe, nie sprawial wrazenia chorego, no moze wiecej spal, ale zwazywaszy, ze ma ponad 14 lat, nie bylo to alarmujace.
Wyszlo czystym przypadkiem, jak przy standardowej kontroli mocznika-kreatyniny (z jego nerkami robie co pare miesiecy) z glupia frant zazadalam tym razem kompletnej kontroli krwi, przypomniawszy sobie, ze juz rok mija od poprzedniej, i ze dla porzadku trzeba zrobic. I wtedy
Leukocyty przekroczone ponad dwukrotnie, wskazniki trzustkowe mocno przekroczone (cukier na szczescie nie). Pierwszy antybiotyk nic nie dal, dopiero dwa nastepne (stosowane razem ) pomogly, uff. I odrobaczenie (wet orzekl, ze to najprawdopodobniej od tasiemca, ktory sie dostal z polknieta pchla ).
Teraz jest wiec odpchlanie calego stada co miesiac i odrobaczanie co 3 miesiace.
A z dobrych wynikow to sie cieszylam i z nerkowych, bo po miesiacu diety na karmie i/d mialam obawy, ze mu sie odbije na nerkach, na szczescie sie nie odbilo, ufff.
W oku to wyglada na jakis maly wrzod rogowki, u weta tez to podejrzewaja (opisalam objawy, jak umawialam wizyte):

Watpie, zeby z drapniecia, bo w czesci normalnie ukrytej pod powieka, a powieka nietknieta. I w ogole nie sprawia wrazenia, jakby go to bolalo. Na chorego tez nie wyglada. U weta powiedzieli, ze moze mu cos wpadlo do oka. Odkrylam wczoraj poznym wieczorem, i mam wrazenie, ze sie zmniejsza, bo wczoraj bylo wiecej bialego wokol (na poczatku sie zastanawialam, czy to nie poczatki zacmy).

A Pupusz sie odnosi do weta jak marzenie, wszystko sobie daje zrobic (ostatnio mu pobierali krew z szyi, i ani nie drgnal, ani nawet nie pisnal ), tylko w aucie wlacza syrene, ogluchnac mozna

[anulka111]

Nadzwyczajny kot, moze to tylko podraznienie i dbalosc bys miala wysokie cisnienie

U mnie termin na szczepienia i badania -pazdziernik