Chlamydia wyżarła mu oczy:(

gdyby znalazł sie dt gdyby kotek był leczony nawet w hoteliku, klub Ślepaczków z pewnościa jest w stanie wesprzec kotka kwotą jednorazowa 110zł na leczenie , oczywiście poprzez fb i nasza www będziemy szukac domku, ale ...kto zechce kota z chlamydią?...

kiedyś adoptowałam takiego kotka z forum (niestety już za TM), ale obecnie mam białaczkowce

możemy jedynie wesprzec w tematach jak powyżej, ale on powinien miec dt , który sie nim zajmie...
gdyby zaprzyjaźnona lecznica przyjęła kotka na wyleczenie z opłata hotelikowa 10zł a my-zainteresowani losem kotka jakoś postaralibymy sie o zbiórke na karmę i hotelik...to także jakies rozwiazanie...

Dziękuję Wam :1luvu:

Tak jak pisałam już wyżej, jutro zorientuję się w sytuacji i dam znać jak sprawa wygląda u niego z oczami po tygodniu podawania antybiotyku.

I poszukaj Aniu lub wywiedz się od zaufanych ludzi, gdzie by był blisko Ciebie jakiś hotelik dla kotka.
DT byłby idealny na ten moment, wiadomo ..ale jak się nie ma co się chce

jakoś sobie radzić trzeba .
Trzymam kciuki :ok:

za pomyślność :1luvu:

oby był blisko jakiś hotelik dla kociaka, a po wyleczeniu domek :1luvu:

kasia1568 pisze::ok: oby był blisko jakiś hotelik dla kociaka, a po wyleczeniu domek

Hop za kotka :ok:

Dajcie znać jak tam z hotelikiem, może się po troszkę dołożę z moimi kotami.

ewexoxo pisze:alessandra przysłała mi zdjęcia, właśnie mobilizuję grafików do przygotowania plakatu na FB, będziemy starali się pomóc. Czy na plakacie możemy podać nr telefonu?

ponawiam pytanie - możemy ogłaszać kota, ale potrzebuję jakiś nr tel. :roll:

Tak w skrócie, byłam, widziałam, mam zdjęcia, nie jest źle

potem napiszę więcej. :ok:

Gdy tam poszłam to koty już czekały na karmicielkę, na pierwszy rzut już widziałam że oczka wyglądają zdecydowanie lepiej.

tutaj też ładnie widać jego zielone ocz, specjalnie nie zmniejszałam zdjęć

mleczko też lubią

Pani im daje oddzielnie jeść aby każdy zjadł swoją porcję, tak samo z mleczkiem.
Dałam jeszcze antybiotyk na parę dni i mam nadzieję, że już całkiem mu przejdzie.
Jestem zadowolona, bo karmicielka się postarała co już zauważyłam na wcześniejszych zdjęciach.
W podziękowaniu zawiozłam dla kotków torbę suchej karmy i 10 puszek aby w sumie obłaskawić karmicielkę i aby je dobrze karmiła i dawała im wszystkim jeść. Pani bardzo zadowolona i też się cieszy, że kotu lepiej. :ok:

Druga sprawa to potrzebna tam jest jakaś budka lub dwie, bo kocice się razem trzymają, a ten biały idzie tam gdzieś za ogrodzenie gdzie są zdjęcia z pierwszej strony wątku.

Oby pomogły :ok:

Wreszcie jakieś dobre wieści :kotek:

Budki da się załatwić :ok:

Bądźmy dobrej myśli .

Widać poprawę oczek

Fajnie, ze dostają jeść osobno mogą spokojnie się najeść i nikt nikogo nie goni :ok:

.Budka potrzebna i tu i dla Agatki i maluchów. Może trzeba już pomyśleć o budkach. :kotek:

Kupiłam dla 3 kotów wolnożyjących z osiedla takie 2 budki
http://kocia-strefa.pl/pl/domek-dla-kot ... l-110.html
Międzyczasie mocno padało i zrobiłam im coś takiego ( negocjuję z miastem żeby dało mi jakieś pismo, żeby złomiarze mi tego nie rozebrali, a tymczasem powiesiłam pismo atrapę, że nie wolno tego ruszać)
https://www.facebook.com/karolink.restr ... 654&type=1

Tak sobie myślę, że to może za dużo i wystarczy np. jeden domek z tych z których kupiłam , a tym drugim mogę się podzielić tzn go oddać (czyt. wysłać do Was np).

Co o tym myślicie? Czy schronienie które zrobiłam jest odpowiednie i wystarczy postawić obok jeden domek? czy raczej jest nieadekwatne i w jego miejsce postawić jednak te dwa domki które zamówiłam? a może dwa domki dla trzech kotów to i tak za dużo?

Oczywiście ta pani co karmi te koty miała iść do spółdzielni i zapytać się gdzie można postawić budki dla kotów, ale nie była, bo specjalnie ją o to zapytałam.
To jest inna administracja niż moja, ale postaram się podjechać tam i zapytać, gdzie ewentualnie wyrazili by zgodę na ustawienie budek.

Chlamydia wyżarła mu oczy:(

Kto przegląda forum