Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 12, 2013 1:20 Re: Ratuję oseska

ankacom pisze:...

Te kocie serenady za oknem to mogą przynieść następne kociaki :mrgreen:
Ale Ty masz już wprawę :mrgreen:

Oooo nie, chwilowo nie mam czasu i sił. Ten jeden, jedyny, drapiący pazurami (wyprostowują się) wystarczy na dzisiaj :D
Mimo wszystko daleko mi do prawdziwej "kotki". Swoją drogą, codziennie widzę innego kota na ulicy... 8O
Ile tego kociarstwa tu chadza..., nie zwracałem uwagi aż tak dotychczas....
Usiłuję je zapamiętywać, nie wiem po co ...
No i aby do 5-tej i trochę...

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw wrz 12, 2013 8:04 Re: Ratuję oseska

Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. Bo okoliczne (przynajmniej kocice) warto wysterylizować, inaczej będą Ci dalej podrzucać dzieci na wychowanie. :wink:
Ja mogę Ci pożyczyć klatkę-łapkę (jak odbiorę od aktualnego łapacza) i załatwić bezpłatne zabiegi w lecznicy (Służew nad Dolinką - nie miałbyś daleko). Doktor przetrzyma przez 10 dni, aż do wygojenia brzucha. Potem puszcza się w to samo miejsce. To standardowa działalność na tym forum. Staramy się zapobiegać kociej bezdomności i poniewierce poprzez zabiegi kastracyjne.

Jest jeszcze jedna możliwość. Myślę, że w zabiegach też chętnie pomoże Pani Irenka Jarosz z Kociego Azylu w Konstancinie, Ul Podgórska 2 (Klarysew, zaraz na granicy z Warszawą). W azylu są doświadczeni w łapaniu wolontariusze. Jak chcesz dam Ci numer tel. ew, wejdź na stronę azylu (wrzuć w wyszukiwarkę hasło "Koci Azyl w Konstancie - fundacja Św. Franciszka").

Pozdrawiam i miłego dnia (na przekór pogodzie) :ok:

Niedługo (jak pozwolisz) wstawię tu zdjęcie "narzeczonej" dla Tygryska. Mam maleńką trikolorkę w jego wieku. Właśnie wczoraj otworzyła całkiem oczka.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 12, 2013 10:40 Re: Ratuję oseska

Prakseda pisze:Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. (...)

Najlepiej wtedy, gdy już odchowasz i zaszczepisz Tygryska :) żeby go nie narażać na kontakt z ew. wirusami.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 12, 2013 10:52 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
ankacom pisze:Zjedz ogórkową i pośpij z Tygryskiem. :D
Bardzo chcemy wiedzieć ile waży Twój kocur :)

Zjem, a jakże, zaraz. Prześpię się po następnym karmieniu, nastawię budzik TŻ....
Waży kocurro po obżarswie ostatnim i siuśku 244 gramy. No raczej nie spada tylko w górę idzie,
bo mniej wydala niż wciąga. Muszę podliczyć dni, ale to myślę nie jest źle, jak na "sztuczną mamę" :mrgreen:

Edit:
Podliczyłem, 17-ta doba, urósł we wszystkie strony, zaraz potroi wagę urodzeniową.

... a deszcz jak padał tak pada, i jakoś dachowcom w nocnej serenadzie nie przeszkadza ...


244 gramy..to już kawał chłopa :D :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 12, 2013 13:35 Re: Ratuję oseska

Gretta pisze:
Prakseda pisze:Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. (...)

Najlepiej wtedy, gdy już odchowasz i zaszczepisz Tygryska :) żeby go nie narażać na kontakt z ew. wirusami.


Tylko wtedy kocice mogą być już po porodzie.
A Tygrynio przecież nie będzie miał kontaktu z łapanymi kotami. Dzikus w klatkę i do lecznicy. A człowiek po łapance myje się i zmienia ciuchy.
Gdyby łapacze i wolontariusze, którzy często mają na odchowaniu sierotki i podrzutki, czekali aż wszystko odchowają, to nic by złapali. Karmiciele nie karmiliby bezdomniaków.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 12, 2013 13:40 Re: Ratuję oseska

Co za wątek! Co za emocje! Co za Tygrys! Co za Tatuńcio! :1luvu:
Przeczytałam wszystko jednym tchem. Mocno trzymam kciuki za maleńtasa i kibicuję :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 12, 2013 13:51 Re: Ratuję oseska

Ja również...
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Czw wrz 12, 2013 14:27 Re: Ratuję oseska

Prakseda pisze:
Gretta pisze:
Prakseda pisze:Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. (...)

Najlepiej wtedy, gdy już odchowasz i zaszczepisz Tygryska :) żeby go nie narażać na kontakt z ew. wirusami.


Tylko wtedy kocice mogą być już po porodzie.
A Tygrynio przecież nie będzie miał kontaktu z łapanymi kotami. Dzikus w klatkę i do lecznicy. A człowiek po łapance myje się i zmienia ciuchy.
Gdyby łapacze i wolontariusze, którzy często mają na odchowaniu sierotki i podrzutki, czekali aż wszystko odchowają, to nic by złapali. Karmiciele nie karmiliby bezdomniaków.

I buty, i czapkę, i parasol... tyle razy czytałam na forum, że wirusa łatwo przynieść na sobie.
Byłoby przykro gdyby tyle miłości, zaangażowania i ciężkiej pracy miało się zmarnować.
Ale decyzja nie należy ani do mnie ani do Ciebie. ;)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 12, 2013 14:38 Re: Ratuję oseska

Gretta pisze:
Prakseda pisze:
Gretta pisze:
Prakseda pisze:Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. (...)

Najlepiej wtedy, gdy już odchowasz i zaszczepisz Tygryska :) żeby go nie narażać na kontakt z ew. wirusami.


Tylko wtedy kocice mogą być już po porodzie.
A Tygrynio przecież nie będzie miał kontaktu z łapanymi kotami. Dzikus w klatkę i do lecznicy. A człowiek po łapance myje się i zmienia ciuchy.
Gdyby łapacze i wolontariusze, którzy często mają na odchowaniu sierotki i podrzutki, czekali aż wszystko odchowają, to nic by złapali. Karmiciele nie karmiliby bezdomniaków.
buty, i czapkę, i parasol... tyle razy czytałam na forum, że wirusa łatwo przynieść na sobie.
Byłoby przykro gdyby tyle miłości, zaangażowania i ciężkiej pracy miało się zmarnować.
Ale decyzja nie należy ani do mnie ani do Ciebie. ;)
[/quote]


Ja tylko dałam propozycję. Decyzja należy do Farta, to jasne.
Tylko jeszcze dorzucę do tego OT, na forum często demonizuje się tę "zarażalność".
Jedyny wirus jaki można przynieść na sobie to panleukopenia. A tę można przynieść zewsząd, najszybciej z lecznicy wet.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 12, 2013 14:49 Re: Ratuję oseska

Czyli ten najgroźniejszy z wirusów.
MariaD pisała przecież, że do lecznicy - tylko w razie konieczności.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 12, 2013 15:33 Re: Ratuję oseska

Prakseda pisze:
Gretta pisze:
Prakseda pisze:Farcie, nie wiem czy mógłbyś zdecydować się na łapanie tych dzikich kotów. (...)

Najlepiej wtedy, gdy już odchowasz i zaszczepisz Tygryska :) żeby go nie narażać na kontakt z ew. wirusami.


Tylko wtedy kocice mogą być już po porodzie.
A Tygrynio przecież nie będzie miał kontaktu z łapanymi kotami. Dzikus w klatkę i do lecznicy. A człowiek po łapance myje się i zmienia ciuchy.
Gdyby łapacze i wolontariusze, którzy często mają na odchowaniu sierotki i podrzutki, czekali aż wszystko odchowają, to nic by złapali. Karmiciele nie karmiliby bezdomniaków.

Dajże czlowiekowi dojść do siebie. Przecież widzisz jaki teraz zajęty.
Poza tym, nie każdy ma misję.
I tak robi świetną robotę, której nie każdy by się podjąl.
Może na razie wystarczy...

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 12, 2013 16:12 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini wstawaj, już pora na poranną kawkę 8)
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 12, 2013 17:42 Re: Ratuję oseska

Ale tu gwarno :mrgreen:
ankacom pisze:Fart-Mini wstawaj, już pora na poranną kawkę 8)

Nie śpię daaawno. Mam tylko jeszcze obok kociego,drugi równoległy świat, w ludzkim wymiarze :D

Moja TŻ naocznie stwierdziła dzisiaj że Tygrys będzie miał niebieskie oczy... :wink:
Ja jeszcze nie widziałem 8O

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw wrz 12, 2013 17:50 Re: Ratuję oseska

Prakseda pisze:Farcie
...
pomoże Pani Irenka Jarosz z Kociego Azylu w Konstancinie, Ul Podgórska 2
...
[/size]

Byłem tam, dostałem instrukcje, mam telefony, sam zamieściłem wcześniej linki do stron Azylu w jednej z wcześniejszych wiadomości :wink:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw wrz 12, 2013 18:02 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:...Moja TŻ naocznie stwierdziła dzisiaj że Tygrys będzie miał niebieskie oczy... :wink:
Ja jeszcze nie widziałem 8O

Muszę Cię zmartwić, wszystkie małe kocięta mają najpierw niebieskie oczy, później nabierają "docelowego" koloru.
Ale to znaczy, że Tygrysek już zaczyna otwierać oczka :D :ok:

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, zuzia115 i 38 gości