
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Jednak pozwolę sobie pieprzyć. Nikt tu nie pisał o kotach oswojonych, tylko właśnie o dzikich. I, o ile u kocurów to jest w miarę prosty zabieg, po którym mogą śmigać zaraz po wybudzeniu, u kotek to poważna ingerencja chirurgiczna i wymaga wygojenia pod kontrolą. 7-10 dni to minimum. Mimo stresu.valdek pisze:Nie sterylizuję kotów domowych (oswojonych), tylko koty wolno żyjące, czyli dzikusy, które są w takim stresie po złapaniu do klatki, że przestają jeść i pić. Wypuszczenie ich możliwie szybko do ich środowiska jest najlepszym dla nich rozwiązaniem i przestańcie pieprzyć bzdury o przetrzymywaniu dzikich kotów po sterylizacji dłużej niż 48 godzin !
valdek pisze:anula790820 pisze:No i przepraszam najmocniej, ze użyłam DOŚĆ enigmatycznego określenia dla Twojej aktywnej działalności... Naprawdę mi wstydChylę czoła, bije pokłony i proszę o wybaczenie
Wybaczam
CatAngel pisze:Nigdy nie wypuściłabym kotki wczesniej niż po 7dniach od zabieguraz ze brak dokładnej obserwacji, dwa juz raz szwy puściły po trzech dniach jak kotka była po zabiegu gdy siedziała w klatce.
Nie sterylizuję kotów domowych (oswojonych), tylko koty wolno żyjące, czyli dzikusy, które są w takim stresie po złapaniu do klatki, że przestają jeść i pić. Wypuszczenie ich możliwie szybko do ich środowiska jest najlepszym dla nich rozwiązaniem i przestańcie pieprzyć bzdury o przetrzymywaniu dzikich kotów po sterylizacji dłużej niż 48 godzin !
hanelka pisze:Jednak pozwolę sobie pieprzyć. Nikt tu nie pisał o kotach oswojonych, tylko właśnie o dzikich. I, o ile u kocurów to jest w miarę prosty zabieg, po którym mogą śmigać zaraz po wybudzeniu, u kotek to poważna ingerencja chirurgiczna i wymaga wygojenia pod kontrolą. 7-10 dni to minimum. Mimo stresu.valdek pisze:Nie sterylizuję kotów domowych (oswojonych), tylko koty wolno żyjące, czyli dzikusy, które są w takim stresie po złapaniu do klatki, że przestają jeść i pić. Wypuszczenie ich możliwie szybko do ich środowiska jest najlepszym dla nich rozwiązaniem i przestańcie pieprzyć bzdury o przetrzymywaniu dzikich kotów po sterylizacji dłużej niż 48 godzin !
CatAngel pisze:A czy ja pisze o kotach domowych![]()
Cały czas rozmowa tyczy sie wolnożyjących
czytaj ze zrozumieniem
![]()
Wszystkie dzikie czy też te oswojone wolnozyjące kotki trzymamy 7dni+ dwa trzy dni
Poza tym kotki mogą dostać gorączki, mogą im sie szwy rozerwac bo na wolności bedą miały stały dostęp do nich i co polecisz łapać znówwątpię
I tylko weci idioci pozwalają na takie działania. Nasz wet nam KAŻE nawet na kontroli sie pojawiać. I dopiero wtedy jest decyzja czy mozna wypuścić. No ale ty wiesz lepiej![]()
Mam nadzieję że wszystkie albo chociaż połowa tych kotek które wypuściłeś po 48h zyją![]()
nelka83 pisze:Ja przepraszam, ale czy ktoś Cię obraził? Nie rozumiem dlaczego używasz wobec nas obraźliwego określenia![]()
Bycie kulturalnym nie boli...
hanelka pisze:Po operacji brzusznej. Jak u kocic.
Śmigałby pewnie jak gazela. Przecież nic nie boli, nie dokucza, nie osłabia.
My się tylko specjalnie czepiamy. Bo nas zazdrość zżera, ignorantów i oszołomów.
ASK@ pisze:hanelka pisze:Po operacji brzusznej. Jak u kocic.
Śmigałby pewnie jak gazela. Przecież nic nie boli, nie dokucza, nie osłabia.
My się tylko specjalnie czepiamy. Bo nas zazdrość zżera, ignorantów i oszołomów.
Nie trzeba operacji brzusznej u człeka samca by umarł z bólu.Często dętysta wystarczy.
A po brzusznej to tylko...mogiła.
valdek pisze:Po wypuszczeniu kotów do miejsca ich bytowania, koty są pod obserwacją opiekunek, które powinny się ze mną kontaktować, gdyby było coś nie tak. Skoro nie mam żadnych sygnałów od nich, to chyba znaczy, że wszystko jest w porządku.
Wyobraź sobie, że nie tylko "weci-idioci" zalecają wypuszczanie kotów wolno żyjących do środowiska najszybciej jak to możliwe, ale także osoby, które sterylizują koty wolno żyjące od lat i mają duże doświadczenie w tym zakresie. Słyszałaś może o mocznicy ? Czy miałaś przypadek kota, który zdechł na skutek odwodnienia ?
Ale widzę, że dla oszołomów z tego forum, wszystko co powiem i zrobię BĘDZIE ZŁE, dlatego żegnam Was czule i pozdrawiam wszystkich oszołomów ... środkowym palcem
_______________________________________________________________________________________________________________________
Na Forum Miau, zgodnie z jego mottem, staramy się pomagać kotom wolnożyjącym, sterylizować i zapobiegać ich rozmnażaniu, nie szkodząc im przy tym.
Wymieniamy nasze doświadczenia, staramy się poszerzać wiedzę o właściwej opiece nad kotami domowymi i wolnożyjącymi.
Nie używamy w stosunku do zwierząt słowa "zdechł".
Nie obrażamy wspóldyskutantów.
Skoro źle się czujesz na forum, to odejdź.
Jeśli zostaniesz - przestrzegaj zasad tu obowiązujących.
Ostrzeżenie w profilu (Regulamin Forum Miau pkt 2. a, e, g) NITKA/KARINKA
ASK@ pisze:Nie trzeba operacji brzusznej u człeka samca by umarł z bólu.Często dętysta wystarczy.
A po brzusznej to tylko...mogiła.
valdek pisze:No nie wiem, czy 80 kotów złapanych, dostarczonych do sterylizacji, a później odwiezionych do miejsca bytowania, to jest "DOŚĆ AKTYWNIE" ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości