Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

[NatjaSNB]

Sorry, siostra... ja tylko chciałem... yy kurde... wąsko tu... chciałem tam... cholerka... i wysoko jakoś... przejść chciałem, no... suń się... dam radę... łapę tu postawię... zaraz dam radę... Z DROGI, BABO!

[elianka]

hahahaha

Nie wiem dlaczego ale kocia trajektoria marszu jest zawsze po tym TRUDNIEJSZYM torze.

[MaryLux]

Miiiiiiiiaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[Marcyśka]

Sorry, siostra... ja tylko chciałem... yy kurde... wąsko tu... chciałem tam... cholerka... i wysoko jakoś... przejść chciałem, no... suń się... dam radę... łapę tu postawię... zaraz dam radę... Z DROGI, BABO!

Chyba Tośka nic sobie z tego nie robi,i raczej się nie przesunie

[ab.]

Madzia ty wcale nie uschłaś lawendy, twoja rośnie i ma kolory

Koty jak zwykle cudne

[isabell36]

witam niebieskich
cicha podczytywaczka

[NatjaSNB]

Cześć! Jaką Ty masz ładną sygnaturkę

---

Fajnie dzisiaj. Krwi nie ma. Wymiotów nie ma. Łezki nie lecą. Koty wybawione śpią, a ja już nie mam stresa, że jak się teraz prześpią to my nocy nie prześpimy. Mają fazę między 22-23, ale jak my się już położymy to góra 20 minut i najpierw myk - Tosia na hamaczek swój. Za chwilę czuję, jak się Bazyl po kołdrze przewala, szuka sobie miejsca w nogach, oba myją się i mlaskają jakieś 10 minut a potem Zzzzz. I wiem, że jak się obudzę, to Tośka też na kołdrze koło Bazyla będzie. Co noc to samo

[isabell36]

Cześć! Jaką Ty masz ładną sygnaturkę

prawda ?
kumpela mi zrobiła ... chcesz namiary ?

wybaczcie mi, ale to że się nie odzywam nie znaczy, że do was nie zaglądam - mam naturę podczytywaczki

[Marcyśka]

Cześć! Jaką Ty masz ładną sygnaturkę

---

Fajnie dzisiaj. Krwi nie ma. Wymiotów nie ma. Łezki nie lecą. Koty wybawione śpią, a ja już nie mam stresa, że jak się teraz prześpią to my nocy nie prześpimy. Mają fazę między 22-23, ale jak my się już położymy to góra 20 minut i najpierw myk - Tosia na hamaczek swój. Za chwilę czuję, jak się Bazyl po kołdrze przewala, szuka sobie miejsca w nogach, oba myją się i mlaskają jakieś 10 minut a potem Zzzzz. I wiem, że jak się obudzę, to Tośka też na kołdrze koło Bazyla będzie. Co noc to samo

Słodziaczki

[Milena_MK]

a u nas dalej łezki są u Beniego w oczkach... ja już sama nie wiem, niby nic, bo ropka się zbiera przezroczysta. Jakby była zielona/żółta to bym się matrwiła... Oczko przemywam codziennie, nie widzę czerwonej spojówki. A jednak skąd te łezki?

[NatjaSNB]

Milena może też poszukaj mu bardziej miękkiej karmy? Czy Ty na mokrej jesteś?

[ab.]

Z tęsknoty za Szajeczką

[Milena_MK]

Milena może też poszukaj mu bardziej miękkiej karmy? Czy Ty na mokrej jesteś?

mieszana - tzn rano kurczak surowy, w ciągu dnia ma chrupki (też mieszane dwie karmy), wieczorem kurczak surowy albo saszetka/puszka... ja już sama nie wiem... jak byliśmy na wakacjach nie było problemu z oczkami... a karmę mieliśmy tą samą... no oprócz surowego kurczaka...

[Milena_MK]

Z tęsknoty za Szajeczką

no a może faktynie

[NatjaSNB]

Kiedy ja się nauczę, żeby nigdy z niczego się nie cieszyć bo zaraz dostanę kopa w tyłek
Naiwnie wierzyłam, że nowa Bazylowa karma zdziała cuda, a on dzisiaj po porannym posiłku puścił pawia
Czasem mam wrażenie, że tam w górze dobrze się bawią robiąc mi takie "psikusy" ... bo przecież kiedyś już się cieszyłam, że Tosia wyzdrowiała. Teraz nawet tego słowa nie wypowiadam.

Założymy się, że dzisiaj Bazyl się jeszcze popłacze? A Tośka może dostanie kolejnego dziwnego niezidentyfikowanego pryszcza (akurat mi się śniło, że dostała 2 na szyi) To dopiero będzie "zabawne"

O 7:13 rano dzień oficjalnie ogłaszam "do d*py"