Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 05, 2013 18:16 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Widziałam, cudne są :1luvu: Tak się cieszę, że są u Ciebie.Rozumiem, co znaczy tyle kotów w domu, najwięcej miałam na raz siedem, raz było to podczas remontu, to dopiero było.Poznałam te kotki, są naprawdę kochane i bardzo się cieszę, że zdrowe, gotowe do adopcji.Mnie się podoba mamusia, raz, że buraska, to są moje ulubione kotki, a dwa, że bardzo łagodna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 05, 2013 21:18 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

No mamusia w domu już taka łagodna nie jest. Jest tutaj kłębkiem nerwów, mimo że odizolowaliśmy ją i maluchy od reszty kotów. Jutro będzie sterylizowana i 5 dni pobędzie w lecznicy na obserwacji. Jeśli do tego czasu nie znajdzie się dom tymczasowy, to będzie musiała niestety wrócić do altanki :(

wiewióra11

 
Posty: 617
Od: Nie mar 30, 2008 20:09
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 06, 2013 9:06 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

ewar pisze:Ja ich nie oswajam, dla ich dobra, ale one same się pchają pod rękę.Nie ufają jednak obcym, to dobrze, jeżeli ktoś się pojawia, od razu uciekają.Dorotę znają, daje im też przecież jeść, ale do niej podchodzą z rezerwą.Głaskać daje się Jadzia i Strzałka, teraz burasia, pozostałe nie, a Rysio, łobuz jeden znowu mnie dziabnął pazurem.Bolało, ale ja chyba mam już odporność i na szczęście nie paprze mi się to.

Wiem Ewa, ja też nie. Ale widzisz, samo wychodzi ;) Akurat przedwczoraj się o tym przekonałam, z dziczków czasem wychodzi "kanapowa" natura. Oczywiście wolałabym, żeby tak nie było... Mnie 5 i pół roku temu dziabnął dziki Stefan. Głaskałam go, kiedy jadł, głupia idiotka :? To była sekunda, odwrócił się, dziabnął, wrócił do jedzenia. Po kilku godzinach zaczęło się "paprać". To akurat była niedziela, pojechałam do czynnej przychodni, dostałam anatoksynę, jakieś specyfiki do smarowania (nie pamiętam) i kazali zgłosić się do szpitala na zakaźny. Lekarz dyżurny kazał obserwować kota w kierunku wścieklizny ;) i był bardzo zaniepokojony, na pewno bardziej, niż ja ;)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12758
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 06, 2013 9:11 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Zgadza się. Koty potrzebują czasu, aby zaufać.Jadzia poznaje Dorotę, zawsze na nią czeka i dostaje jedzenie.Dorota ma zapas karmy i daje kotom, kiedy ja nie mogę podjechać.W domku mogę zostawić zapas karmy, pod hutą już nie, stąd takie rozwiązanie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 07, 2013 9:38 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Zrobiłam bazarek, zapraszam, link w moim podpisie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 07, 2013 12:43 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

zaznaczę. ;)
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Sob wrz 07, 2013 14:08 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Dzisiaj to była sama przyjemność pedałować pod hutę.Cieplutko, słonecznie,zjawiły się wszystkie koty na raz, to znaczy te, które zwykle widuję.Były cztery czarnuszki, dwa krówki -Kleks i Rysio ( ten drapiący :evil: ) i burasia Krystynka.Burasia była za siatką, dawała się głaskać, ale nie wyszła.Nie wzięłam aparatu, ale jutro postaram się zrobić zdjęcie jej brzuszka.Ma wyciągnięty i na końcu czarny sutek.Nie wiem, czy to nie jakieś świństwo.
Byłam tam długo, sprzątałam wokół i po jakiejś godzinie zjawiła się ta śliczna pingwinka.To jeszcze kociątko, a już karmi dziecko, chyba jedno, bo tylko jeden sutek ma nabrzmiały.Była bardzo głodna, a ja nie miałam już ani śmietany, ani serc :cry: Dostała tylko gotowanego indyka w rosole, mokrą kocią karmę i suchą.Jutro obiecałam, że jej zostawię specjalnie, poczekam dopóki nie przyjdzie.Jest śliczna, czyściutka, błyszcząca.Jak to złapać, żeby miała spokój z porodami?
Sowa była, ale ona mieszka na terenie szkoły i musi coś dostawać, bo nie bywa bardzo głodna.Nie rusza mokrej karmy, ani suchej, zjada serca i śmietanę, tyle.Odchodzi.Wygląda ładnie, musi być zdrowiutka.
Nadal nie wiem, jakie koty się stołują w domku burasi.Wszystko znika do ostatniego ziarenka.Ciekawe, że piją wodę z metalowej miski, z plastikowej im nie smakuje.
Idzie mi teraz mnóstwo karmy, ale nawet Kleks przytył już.Tak jest przed zimą, potem będą wolały spalać nagromadzony tłuszcz i być w cieple niż przychodzić na posiłki.Tak było w zeszłym roku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 08, 2013 17:46 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Karmienie kotów pod hutą wygląda teraz tak, że na dźwięk roweru zjawiają się w komplecie i mam je prawie wszystkie wokół nóg.Muszą być mizianki, a potem szybciutko rozpakowuję jedzenie.Tak było i dzisiaj.Była też burasia, miałam ją na rękach, głaskałam, zrobiłam też zdjęcie jej brzuszka.Muszę ją złapać koniecznie, ale ona jest mądra i na widok transporterka ucieka za siatkę, ale nadziei nie tracę.
Czekałam na tę malutką pingwinkę, miałam dla niej przysmaczki, ale nie przyszła :cry: Jedzonka zostało, powinno dla niej wystarczyć.Był też dorosły burasek, on wcześniej był oswojony, ale nieco zdziczał.Chciałam mu dać jeść, ale przestraszył się , nie wiem, czy mnie, czy stada kotów i uciekł.On jednak wie, że w domku jest jedzenie, mam nadzieję, że tam pójdzie.
Sowa
Obrazek
Stadko hucianych
Obrazek Obrazek
Brzuszek burasi
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 08, 2013 18:26 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Biedny ten brzusio burasi :( To jakiś guz, a może źle widzę (patrzę w telefonie)?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie wrz 08, 2013 18:28 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

mi tez to tak wygląda. oby jak najszybciej dala się złapać.
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Nie wrz 08, 2013 20:10 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Jakiś ropień? Ewa, jakbyś miała pomoc, dałoby się burasię załadować do transportera? Wrzucić do postawionego pionowo.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12758
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 09, 2013 6:36 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Spróbuję.Tylko, że wtedy muszę iść na piechotę, bo transporterka nie wezmę na rower.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 11, 2013 12:41 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

https://www.facebook.com/pages/Fundacja ... n=timeline
Jeden z maluszków pojechał do domku.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 11, 2013 12:50 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

O, koty ze Stalowej na facebooku? Będę obserwować.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12758
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 11, 2013 13:01 Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.Kotka z kociętami!

Podjadę dziś pod hutę, mam już przygotowane jedzonko.Kupiłam serca i nerki, śmietanę, mam puszki i suchą karmę.
Burasia mi spać nie daje.Nie mam pojęcia, jak to rozwiązać i co z nią ewentualnie zrobić :cry: Nie mam jak zawieźć transporterka.Co ewentualnie z nią potem zrobić? Gdzie ją umieścić? Na pobyt w szpitalu w lecznicy mnie nie stać, a Duduś okupuje łazienkę.Zostawić ją bez pomocy? Też tak nie można.Błędne koło :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości