KOCIA CHATKA - radości i smutki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 09, 2013 20:15 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Anett84 pisze:Tereniu, oczywiście mogę ja zabrać do Pani Beatki, ale nie obiecuje ze jutro, bo mam lekarza o 17:30
Najpóźniej w środę ja wezmę :) dam znać :)
Ale maluszek sie u nas zadomowil, szaleją z Harrym :)

ok Anetko nie musi być jutro :) to maluszkowi chyba wesoło z Harrym :ok:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 09, 2013 20:20 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

terenia1 pisze:
Anett84 pisze:Tereniu, oczywiście mogę ja zabrać do Pani Beatki, ale nie obiecuje ze jutro, bo mam lekarza o 17:30
Najpóźniej w środę ja wezmę :) dam znać :)
Ale maluszek sie u nas zadomowil, szaleją z Harrym :)

ok Anetko nie musi być jutro :) to maluszkowi chyba wesoło z Harrym :ok:

Maluszek ma na imię Czaruś, tak go nazwała córka Pani Beatki
i ta mała prosiła,żeby nie zmieniać mu imienia :)
ja nawet o tym nie pomyślałam :ryk:
kociaczek bardzo kontaktowy, dziś już mu zrobię ogłoszenia i na pewno szybko znajdzie dom :)

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Pon wrz 09, 2013 20:30 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Po dyżurze:
- na zdrowej Nina i ta druga poukrywane, szczególnie ta czarna płochliwa, a co gorsza nadal jej łzawi oko
Na kwarantannie:
- kotka mała czarna u góry - nie jadła, choć miała wybór :(
- kotki 2 szare strachliwe ale jadły i kuwetę miały pełną, kupy ok,
- Happy ok
- 3 szarusie - kupa rzadka i śmierdząca, w miarę jadły, szybko sobie brudzą w boksie
- mała czarna na dole - kupa nie jest idealna, a kotka ma tendencję do rozmazywania jej po całym boksie :roll:
- z kotów p. Władzi najgorzej Levi - ma rzadką kupę i próbował rzygać, nie jadł mokrego, Bianka i Szarik dostają antybiotyk w zastrzykach rano, więc jutro podjadę i im podam, przywiozę także antybiotyk dla Lewiego i dołączyłam mu bio-protect - wszystko w kartach;
- Niebieksie Oko jest zarezerwowany do soboty
Potrzebujemy jakichś szmatek jednorazowych - dużych na legowiska a małych np. do czyszczenia boksów - ja dziś zużyłam cale swoje stare spodnie :D

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 09, 2013 20:32 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Witam
Zostawiłam w Chatce łóżeczko, które maluszki moment opanowały :D
Nie wiem czemu Calineczka do niego sika ? :cry: To już drugie jej nie pasuje :( Nie kupię więcej, a szkoda bo było takie ładne i dość duże

Wioleta71

 
Posty: 130
Od: Sob kwi 06, 2013 21:26

Post » Pon wrz 09, 2013 20:56 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mara S pisze:Potrzebujemy jakichś szmatek jednorazowych - dużych na legowiska a małych np. do czyszczenia boksów - ja dziś zużyłam cale swoje stare spodnie :D

Duzych szmatek na legowiska jest od groma i troche tylko sa w pojemniku na przedsionku na kwarantannie do prania - kosz się wywala z brudami trzeba te rzeczy zabrać i wprac - wtedy będą czyste na legowiska :?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 09, 2013 21:21 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

terenia1 pisze:
Mara S pisze:Potrzebujemy jakichś szmatek jednorazowych - dużych na legowiska a małych np. do czyszczenia boksów - ja dziś zużyłam cale swoje stare spodnie :D

Duzych szmatek na legowiska jest od groma i troche tylko sa w pojemniku na przedsionku na kwarantannie do prania - kosz się wywala z brudami trzeba te rzeczy zabrać i wprac - wtedy będą czyste na legowiska :?


jak napisałam - chodziło mi o legowiska jednorazowe - maluchy strasznie brudzą i często potrzebują zmian; niektóre koty pojawiają się na chwilę - po co prać skoro można stare ciuchy i inne szmaty zużywać :?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 09, 2013 22:53 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=156488
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 10, 2013 7:10 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Mam dla nas legowiska ale nie mogę nosić po chorobie. Jeszcze nie doszłam do siebie po zatruciu. :( Jeśli ktoś mógłby z rana odebrać samochodem proszę o smsa. Mam shitty shifta czyli w domu jestem do 9.25.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 10, 2013 8:32 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Dorota Wojciechowska pisze:Zapraszam na kawkę i instruktaż :D

Ja też chcę kawę do instruktażu :) ;) :D :ryk:

masKotka?

 
Posty: 428
Od: Nie lut 03, 2013 19:48

Post » Wto wrz 10, 2013 8:39 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

wezmę dyżur jutro rano (środa)

masKotka?

 
Posty: 428
Od: Nie lut 03, 2013 19:48

Post » Wto wrz 10, 2013 8:42 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

masKotka? pisze:
Dorota Wojciechowska pisze:Zapraszam na kawkę i instruktaż :D

Ja też chcę kawę do instruktażu :) ;) :D :ryk:

Zapraszam :piwa: , ale czy jako tako instruuję to musi Agata powiedziec :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 10, 2013 9:06 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Anett84 pisze:dziś do domu pojechała Czika, a tak chciałam, żeby to był Harry, bo Pani naprawdę miłośniczka zwierzaków
a ja wzięłam na tymczas ze szpitalika maleńkiego czarnuszka, taki samotny siedział w tej klatce, no i po co płacić....
Harry został zaszczepiony, śmiały się, że nieźle go podtuczyłam :) jest baaaardzo pulchniutki :)


a nie chciałabyś do kompletu małej czarnuszki? :roll:
w tym tyg mam pierwsze szczepienie jej dopiero i do czasu 2 i okresu "ochronnego" chyba zwariuję, moje stare byli się nią nie interesują zupełnie i nie ma się z kim bawić i tylko wojuje i psoci. Lenny jest na skraju wyczerpania nerwowego a on jakieś takie cechy kota autystycznego

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

Post » Wto wrz 10, 2013 9:36 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

fruciu pisze:
Anett84 pisze:dziś do domu pojechała Czika, a tak chciałam, żeby to był Harry, bo Pani naprawdę miłośniczka zwierzaków
a ja wzięłam na tymczas ze szpitalika maleńkiego czarnuszka, taki samotny siedział w tej klatce, no i po co płacić....
Harry został zaszczepiony, śmiały się, że nieźle go podtuczyłam :) jest baaaardzo pulchniutki :)


a nie chciałabyś do kompletu małej czarnuszki? :roll:
w tym tyg mam pierwsze szczepienie jej dopiero i do czasu 2 i okresu "ochronnego" chyba zwariuję, moje stare byli się nią nie interesują zupełnie i nie ma się z kim bawić i tylko wojuje i psoci. Lenny jest na skraju wyczerpania nerwowego a on jakieś takie cechy kota autystycznego

Agatko, wzięłam tego malca, bo naprawdę był biedny w tej klatce, on jest malusi, jak moja dłoń
całą noc spał wtulony w moje włosy, on niebawem znajdzie dom, już dziś miałam telefon
mam tyle dylematów komu pomóc, jeszcze te dzikusy czekają w chatce na moją pomoc, nie mogą tam siedzieć cały czas :(
nie wiem co robić....

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Wto wrz 10, 2013 9:38 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

i dzwoniła właśnie Pani od Cziki, kotka zakumplowana z domownikami, świetnie odnalazła się w domu, już spała ze swoją nową Panią :)
Pani jest zachwycona naszą Cziką, teraz nazywa się Milusia :)

Anett84

 
Posty: 653
Od: Pon paź 22, 2012 9:36

Post » Wto wrz 10, 2013 9:38 Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki

Anett84 pisze:
fruciu pisze:
Anett84 pisze:dziś do domu pojechała Czika, a tak chciałam, żeby to był Harry, bo Pani naprawdę miłośniczka zwierzaków
a ja wzięłam na tymczas ze szpitalika maleńkiego czarnuszka, taki samotny siedział w tej klatce, no i po co płacić....
Harry został zaszczepiony, śmiały się, że nieźle go podtuczyłam :) jest baaaardzo pulchniutki :)


a nie chciałabyś do kompletu małej czarnuszki? :roll:
w tym tyg mam pierwsze szczepienie jej dopiero i do czasu 2 i okresu "ochronnego" chyba zwariuję, moje stare byli się nią nie interesują zupełnie i nie ma się z kim bawić i tylko wojuje i psoci. Lenny jest na skraju wyczerpania nerwowego a on jakieś takie cechy kota autystycznego

Agatko, wzięłam tego malca, bo naprawdę był biedny w tej klatce, on jest malusi, jak moja dłoń
całą noc spał wtulony w moje włosy, on niebawem znajdzie dom, już dziś miałam telefon
mam tyle dylematów komu pomóc, jeszcze te dzikusy czekają w chatce na moją pomoc, nie mogą tam siedzieć cały czas :(
nie wiem co robić....


rozumiem przecież, jak Harrego zobaczyłam to też miałam ochotę go zabrać, ale u mnie jednak się maluchy nie sprawdzają
i tak dobrze że przynajmniej moje osobiste akceptują te wieczne roszady w domu dorosłych
no nic jakoś dam radę, ale jakby ktoś chciał malucha to czarnego to daj znać,

fruciu

 
Posty: 1477
Od: Pt kwi 26, 2013 14:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 77 gości