Milenka - zawsze jest na fotelu. To stare fotelisko zabraliśmy ze sobą podczas przeprowadzki do nowego mieszkania, bo wprowadzając się tu nie mieliśmy jeszcze nowych mebli więc wtedy był to jedyny wystrój salonu
Legowisko na początku stało w innym pokoju (właśnie na podłodze!) i było mi bardzo przykro, że koty wcale z niego nie korzystały (to był jeden z moich pierwszych zakupów jeszcze zanim przywieźliśmy maluchy do domu i myślałam, że go nie lubią). Potem jakoś przypadkowo legowisko przeniosłam na ten fotel, one wskoczyły tam spać i od tamtej pory uwielbiają je

Skutkiem tego mimo, że mam już wymarzony narożnik... w salonie stoi nie pasujący zupełnie do niczego stary fotel

Ale ma jeszcze taką zaletę, że te 2 poduchy można zdejmować... więc kiedy drugi z tych foteli wyrzuciliśmy to zostawiliśmy poduszki bo jedną daję na balkon (uwielbiają na niej leżeć w słoneczku), a druga leży na szafce w salonie i jest to ulubione miejsce Tosi do spania. Tak więc sorry, żle się wyraziłam... niepasujący do niczego fotel pasuje do niepasującej do niczego poduchy w niepasującym miejscu na szafce

Tak naprawdę to ta poducha zawitała tam jak koty były małe, wskakiwały na tą wysoką szafę stojącą obok i bały się zeszkoczyć. I tak sobie została plus jeden niby zbędny fotel

A jak tam kocyki z Tesco? Szukałaś?