» Sob wrz 07, 2013 19:55
Re: Vipkowo...cz.10....koniec vipkowa.
Jestem, cioteczki drogie.
Tak mi jakoś zszedł ten wolny dzień...
Głównie na siedzeniu z kotyma i psyma, bo okrutnie mojego towarzystwa spragnione.
Wcześnie wychodzę, dość późno wracam.
Może odniosę się do pieca na początek.
Owszem, jest taki plan.
A co z tego wyjdzie, zobaczymy.
Na razie jego naprawa nie została nawet rozpoczęta, więc nic na ten temat nie pisałam.
Natomiast jesli zostanie naprawiony, to będzie służył raczej tylko do tego, aby ogrzać wodę, i ewentualnie dogrzać łazienkę. Na ogrzanie całego domu raczej nie bedzie mnie stać, wiem, ile sie za to płaci, muszę myśleć realnie. Kasia ogrzewała, moja sąsiadka ogrzewała, więc mam obraz sytuacji.
Meganko, Madziu, dziękuję Wam za deklarację wirtualnej opieki nad Plamkiem i Antosiem. Póki co chłopaki są zdrowe- oby jak najdłużej- tak więc jeśli otrzymają od Was kilka puszek miesięcznie, to wystarczy aż nadto. Nie jedzą cudów, wystarczy im cokolwiek.
Nie wiem natomiast, czy zdołam sama się tu utrzymać.
Tak, jak realnie i trafnie napisała na ! jedna z forumowiczek, pracuję sama, a i pensja na poczatek nie bedzie największa. Są comiesięczne rachunki, gaz, prąd, woda co dwa miesiące, rachunek za internet wcale niemały, bo 99 zł miesiecznie. Przed zimą być może trzeba bedzie wybrać szambo, tego akurat nie jestem pewna, dawno tam nie zagladałam, ostatni raz w zimie. Trzeba bedzie dojeżdżać do pracy.
Nie, nie mnożę problemów, staram się wybiec nieco w przyszłość, a to akurat realia.
I szczerze powiem, że nie wiem.
Może zdarzyć się tak, że po podwyżce i podpisaniu umowy z powodzeniem starczy mi na wszystko, i bez problemu sobie poradzę.
Ale może byc też inaczej. Prawdę powiedziawszy częściej zdarza mi się to drugie...zresztą, same wiecie najlepiej. Zwyczajnie, boję się już myśleć pozytywnie.
Czy będzie w porządku, jeśli dam sobie dwa miesiące na sprawdzenie sytuacji?
Dziś jest 7 września....7 listopada podejmę ostateczną decyzję. Wtedy mniej wiecej będę miała jasny obraz sytuacji, będę wiedziała. Czy tak bedzie dobrze?
Iwonko, teraz kilka słów do Ciebie.
Przede wszystkim bardzo Ci dziękuję za tak błyskawiczną akcję i chęć pomocy.
Wiem, że jestem w gronie życzliwych osób, przekonałam sie o tym nie raz.
Wierz mi, że bardzo doceniam to, co dla mnie robisz w tej chwili.
Ale całkiem niechcący postawiłaś mnie w bardzo niezręcznej sytuacji.
Daj mi chwilę czasu na zastanowienie, dobrze?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "