Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 06, 2013 11:54 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Czarne demony najlepsze <3
I krówki!

Zdjęcia boskie, a pomysł z drapakiem genialny. Szkoda, że ja nie mam ręki do takich rzeczy, bo na pewno taki bajerancki drapak robiony samemu wyszedłby i taniej, i ładniej, w końcu mogłabym go dobrać pd kolor pokoju :mrgreen: jak go skończycie, koniecznie wrzuć zdjęcia!

Ja kocie wędki odkryłam jak już była starsza, ponad rok miała. Chyba muszę ją już wymienić, bo myszka na końcu jest obgryziona kompletnie :D

Fajne są kicie, które lubią sobie pogadać. Od razu się czuje, że się nawiązało jakiś kontakt, a z takim milczkiem jest trudniej, chociaż kocie oczy i miny również są bardzo wymowne :D mojej się włącza gadulstwo godzinę przed moim budzikiem, cwaniara ma wyczucie czasu, włazi mi do łóżka rano i zaczyna pitolić sobie po swojemu. Chyba mi opowiada, co robiła w nocy :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 11:57 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Dziękuję :1luvu:

Nasz drapak jest bardzo podobny tylko nie ma jeszcze liści. Jesteśmy letko spłukani i szkoda nam kasy na takie pierdoły, przecież trzeba demonom mięcho kupować :D

Odkryłam w naszych osiedlowych delikatesach "wołowinę drobną bez kości" za to z żyłami , ścięgnami i błonami. Za całe 13,90 za kg. Uff jak to cholerstwo ciężko pokroić. Ale Potwory zadowolone :D

A wędki też mam zrobione ręcznie :) Z wiklinowego patyka, sznurka i kawałka kolorowej szmatki na końcu. Ekologiczne i stylowe :) Jak chcecie to fotnę. Aae po weekendzie bo wyjeżdżam sobie do rodziców.
Mąż z demonami dojedzie do mnie jutro. Pobiegają sobie trochę po trawie w kontrolowanym, bezpiecznym otoczeniu.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 12:05 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Ja upolowałam moją wędkę na promocji za 4,90zł, uznałam, że nie będę się męczyć :D

Super, że je karmisz mięsem i fajnie, że im smakuje. Moja nie lubi mięsa, uznaje tylko puszki. Kupuję takie bardzo wysokomięsne, ale wychodzą dużo drożej, niż normalne mięso, niestety. A suplementujesz im je jakoś? Bo tak słyszałam, że czyste mięso ma bardzo dużo fosforu, który mocno zakwasza mocz, i trzeba go zrównoważyć wapniem, bardzo polecają Felini Complete (ma dodatkowo witaminy) z zooplusa. Niektórzy stosują też po prostu skorupki jajek bardzo drobno zmielone lub zmiażdżone - ekologiczne, nie wyrzucasz skorupek tylko je sobie mielisz i dodajesz szczyptę do mięsa.

A zdjęcia kotkom na trawce zrooooobisz? :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 12:14 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Mam Felini Complete, taurynę, smalec gęsi i skorupki zmielone :) Flirtujemy trochę z BARFem. Guziczek był przez jakiś czas na kompletnym BARFIe, ale nie mogę stosować się do tej diety w 100%.

Często wyjeżdżamy na weekendy na jedną noc i do kotów przychodzi niania - nasza kuzynka. Dziewczyna karmi, bawi się i sprząta w kuwecie. Nie mogę od niej wymagać żeby jeszcze babrała się z mrożonką :( Dlatego Demony dostają chrupki. Na razie Sanabelle Kitten. Docelowo będą jadły tak jak Guzik- Orijena i Acanę. Stich dostaje też mleko dla kotów z Rossmana, bo on sporo tych chrupek je i musi pić jak najwięcej.

A Sanabelle Kitten wiem że to węglowodanowa karma, ale to był świadomy wybór na start. Koty są z fundacji, były podwórkowe. Nie wiedziałam w jakim będą stanie a kocięta potrzebują więcej kalorii i energii bo rosną jak wściekłe. Przytyć nie przytyją a Stich już mi przybrał 350 g :) Zjedzą tą paczkę i już się przerzucimy na bezzbożowe.

A zdjęcia kotkom na trawce zrobię o ile nie będą biegać z prędkością światła :ryk:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 12:19 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Jaka jesteś obeznana <3 super, uwielbiam, jak ludzie świadomie podchodzą do żywienia kota, BARF niestety nie jest dla mnie, nie mam cierpliwości i uwagi do takich rzeczy, ale podziwiam ludzi, którzy wprowadzają go chociaż częściowo.

Moja Luna też była na Sanabelle Kitten i nie narzekałam. Ma zboża, ale moim zdaniem to dobra karma, rosła zdrowo, nie było żadnych problemów kuwetowych, futerko miała mięciutkie. Teraz też już jesteśmy na bezzbożowym Taste of the Wild, do Orijena mu trochę brakuje, ale też jest w porządku.

Mleko z Rossmanna jest super, jak mi Luna w czasie tych upałów odmówiła kompletnie przyjmowania płynów i mało co jadła, to mleko mnie ratowało. Wylizywała miseczkę do końca ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 12:26 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Jeszcze wiele nauki przede mną :)
Tak jakoś mam, że jak coś mnie zainteresuje to się wciągam bez reszty, chcę "przeczytać cały internet"

A obeznana może dlatego troszkę jestem, bo ze mnie kociara "od zawsze". Pierwszą kotkę dostałam na 14 urodziny. Niestety ona była przykładem wszystkiego czego nie robić :/

To były czasy sprzed internetu wiec człowiek postępował tak, jak mu się wydawało słusznym. I tak kota jadła kk, jadła surową wątróbkę i rybę, skakała z okna na balkon i trzy razy fruwała z czwartego piętra (jakim cudem to przeżyła to ja nie wiem) a ostatecznie zmarła na ropomacicze w wieku 8 lat bo oczywiście nie była sterylizowana tylko na pigułkach :oops:

Jak 8 lat temu zdecydowaliśmy się z chłopakiem ( teraz już mężem) na wspólnego kota to już było miau i kocie ABC i ja wchłaniałam tą wiedzę jak gąbka i strasznie mi było wstyd za to, jak traktowałam moją kicię :(

Wtedy pamiętam zrobiłam pierwsze zakupy na Animalii , od razu mieliśmy krytą kuwetę i puszki Animondy, bo wtedy jeszcze nie było ich w zoologach. A do sanabelle mam sentyment bo jak kiedyś kupiłam ją Guzikowi to rozerwał paczkę i wyżarł pół opakowania w szafce 8O
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 12:38 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Dla mnie Luna jest pierwszym naprawdę moim kotem. "Miałam" jeszcze kiedyś taką podwórkową, miałam wtedy 7 lat, to był jedyny kot który zawsze przybiegał na zawołanie, nazwałam ją Lily. Moja mama nie lubi zwierząt, więc opiekowałam się nią tylko na podwórku. Zwykła buraska z hipnotyzującymi zielonymi oczami.
Oczywiście, wtedy w ogóle nie miałam pojęcia, co się daje kotu - znosiłam jej resztki z obiadu, gulasz, ziemniaki, kawałek kotleta, trochę jajecznicy, kaszę, makaron... Jadła wszystko, była dość krępa (na pewno nie była w ciąży, nie wiem jakim cudem, ale długo ją karmiłam i cały czas wyglądała tak samo), ale chyba wygłodzona. Albo nie chciało jej się polować, jak zasmakowała kopytek z gulaszem z indyka :D
Pewnego dnia po prostu zniknęła. Podobno ją potrącił samochód. Szkoda, że nie byłam starsza i bardziej świadoma, teraz to bym jej szukała domu...

Na szczęście zanim przygarnęłam Lunę dokładnie przejrzałam przeróżne strony internetowe o żywieniu kotów, i wybór padł właśnie na Sanabelle i Animondę Carny (potem była jeszcze Bozita, Miamor, Schmusy, szybko się nudziła), dopiero niedawno karmię TOTW'em i Power of Nature mokrym. Człowiek się jednak uczy całe życie ;)

I też tak mam z czytaniem całego internetu :D TŻ się ze mnie śmieje, bo czasem potrafię cały dzień siedzieć, a potem wstaję z oczami jak naćpana :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 12:44 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Tiaaa skąd ja to znam :) W domu latop, a podczas urlopu przed przyjściem maluchów siedziałam u teściowej w ogródku z tabletem i przeczytałam po całe 200 stron wątku "spis karm najlepszych dla kota" oraz " whiskas, kittykat - dlaczego nie" :D

Opowiem Wam story o korzystaniu z kuwety przez demony.
Pierwszego dnia kuweta była sprzętem dość tajemniczym, bo koty były wioskowe. Lilo pochodziła, pochodziła po mieszkaniu, uznałą że to jedyne miejsce zdatne do TYCH celów i ładnie się wysiusiała.

Jakiś czas potem Stich poczuł zew natury. Szuka, szuka, łazi. Dotarł do kuwety. Wszedł, położył się. Wstał, usiadł i drze japę. Lilo wskoczyła na górę budki i wisi głową w dół jak małpka zagląda do środka i coś tam gada. W końcu Stich kucnął. A ta go pac, łapą w głowę :ryk:
Zeskoczyła, weszła do środka, wysikała się drugi raz 8O Stich zrobił kupsztala a potem komisyjnie razem zagrzebali :lol:

Od tamtej pory wiedza co i jak, tylko zapinkę od budki gdzieś wsadziły :evil:
No i muszą codziennie staranie nadzorować proces czyszczenia, najlepiej grzebiąc jeszcze na łopatce, czy przypadkiem czegoś cennego nie zabieram. :roll:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 13:12 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Hahahaha, ile radości z dwoma kotami! <3

Ja też znam to gapienie się w czasie sprzątania kuwety. "Czemu kradniesz moje kupy? 8O"
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 13:14 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Stich to się nawet czasem pod łopatką rejtanem kładzie :lol:
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 13:18 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

:ryk:

Kocie przygody <3
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 14:32 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

No to wyjeżdżam na weekend. Nie wiem jak wytrzymam nic bez demonów :( Odzwyczaiłam się od przesypiania całej nocy :lol:

Dojadą do mnie jutro i zrobimy sobie trawnikowo-krzaczkową sesję zdjęciową. To idealne warunki. Wielka działka w środku niczego, kot rodziców bojący się własnego ogona i totalnie olewający inne koty, przyjazna kotka sąsiadów, żadnego psa w obrębie kilometra, do drogi też jakieś 300 metrów a i tak na niej nie ma ruchu :) Tylko trawa, drzewka, krzaczki i robale :D

Do zobaczenia w poniedziałek!
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 06, 2013 18:06 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Możemy sobie tu przycupnąć? Kociaki słodziutkie, a na marginesie uwielbiam bajkę :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 07, 2013 7:05 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Dobrze jest się uśmiać z rana z tych kocich opowieści, najbardziej mi się ta z kuwetą... podoba :D

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie wrz 08, 2013 18:17 Re: Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

Witam poweekendowo!

Nie fotek z trawki, bo zdecydowaliśmy się na trawkę nie wypuszczać. Dom rodziców jest duży, pełen zakamarków i rzeczy do odkrycia, starczy tych wrażeń na raz :D

Generalnie pobyt kotków u "dziadków" polegał na tym, że koty demolowały chałupę ( przewracały wazony, wywalały suszone rośliny, rozwalały książki i gazety) a moi rodzice stali nad nimi i się cieszyli, a tata fiilmował :ryk: Zupełnie się ignorowały z kotką rodziców :) Fajnie.

Tak sobie jechaliśmy. Przez całą drogę w obie strony - po dwie i pół godziny - ani pisku, ani pół rzygu. Mam nadzieję,że tak im na zawsze zostanie.

Obrazek

Ile to człowiek jest mądrzejszy przy kolejnym kocie... Teraz wiemy że jak kot jadą wyżej i widzą drogę to nie wymiotują. A jak kot ma transporter wciśnięty za fotel i nie widzi to błędnik mu szaleje i paw gotowy. Dlatego transporter stoi na walizce i dopiero jest przypięty :)
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości